Uncategorized

Zakazana miłość w Oświęcimiu: Żydówka i oficer SS

Ten związek nie miał prawa istnieć, a jednak naprawdę do niego doszło. Ona, słowacka Żydówka, z całego serca nienawidząca esesmanów. On, strażnik obozu w Oświęcimiu, bez pamięci w niej zakochany. Dzięki temu uczuciu Helena Citronova ocaliła rodzinę, zaś Franz Wunsch zyskał osobę, która powiedziała o nim kilka ciepłych słów podczas procesu za zbrodnie wojenne.

Helena Citronova trafiła do obozu w Oświęcimiu w marcu 1942 roku razem z jednym z pierwszych transportów ze Słowacji. Była młoda i sprawna, trafiła więc do komanda zajmującego się rozbiórką budynków i przenoszeniem gruzu. Zdawała sobie sprawę, że tak ciężka praca fizyczna błyskawicznie ją wycieńczy, zwłaszcza że codziennie widziała wokół siebie przypadki umierających z głodu i osłabienia kobiet. Szansą na przetrwanie była zmiana komanda na takie, które zajmuje się lżejszymi zadaniami.

Marzeniem Heleny, podobnie jak większości więźniów Oświęcimia, była praca w „Kanadzie”. Komando o tej nazwie zajmowało się sortowaniem rzeczy odebranych przybyłym do obozu więźniom. Były tam nie tylko ubrania i przedmioty codziennego użytku, ale także biżuteria i kosztowności. To właśnie z ich powodu komando nazywane było „Kanadą”. Nazwę tę wymyślili prawdopodobnie polscy więźniowie, którym zgromadzone w barakach „bogactwo” przywodziło na myśl właśnie Kanadę, według nich kraj wielkiego dobrobytu.

Pracujący w „Kanadzie” jeńcy przebywali pod dachem, zajęcie nie było wycieńczające, a dodatkowo zapewniało dostęp do kosztowności (choć oczywiście ich przywłaszczenie groziło śmiercią), które można było wymienić np. na jedzenie.

Dostanie się do „Kanady” nie było proste. Helena miała jednak szczęście. Znajoma Słowaczka poradziła jej, by założyła białą chustkę i sukienkę w paski, które pozostały po zmarłej niedawno pracownicy „Kanady” i kolejnego dnia po prostu przyszła do pracy. Niestety „zamianę” zauważyła kapo stojąca na straży „Kanady”. Za próbę oszustwa Helena miała zostać przeniesiona do karnego komanda. Słowaczka zdawała sobie sprawę, że w praktyce oznacza to dla niej śmierć. Po wojnie wspominała jednak: „Nie przejmowałam się myśląc: cóż, przynajmniej jeden dzień pod dachem”*.

Ona śpiewała, on się zakochał

Szczęście jednak Heleny Citronovej nie opuszczało. W czasie przerwy obiadowej kapo „Kanady” szukała wśród podległych jej Żydówek tych, które potrafią tańczyć i recytować. Jeden z oficerów SS nadzorujących ich pracę miał bowiem urodziny. Helena miała piękny głos i pamiętała słowa niemieckiej piosenki, której nauczyła się w szkole, śpiewać jednak nie chciała. W końcu, zmuszona przez pozostałe kobiety, wyszła na środek. „Zaśpiewałam więc dla Wunscha ze spuszczonymi oczami – nie mogłam patrzeć na jego mundur. Śpiewając, płakałam i nagle, kiedy skończyłam, usłyszałam, jak cicho poprosi mnie, żebym zaśpiewała jeszcze raz […] A dziewczyny zaczęły mówić: <<Śpiewaj, śpiewaj – może pozwoli ci tutaj zostać>>. Więc zaśpiewałam jeszcze raz (…) Właśnie w ten sposób mnie zauważył i prawdopodobnie wtedy również zakochał się we mnie”.

Więźniarki miały rację. Wunsch dopilnował, by Helena weszła w skład „Kanady”, dzięki czemu mógł codziennie ją spotykać. Okazywał jej względy, ona jednak nie była mu przychylna. Wręcz przeciwnie, nienawidziła go. Zwłaszcza że słyszała, że potrafi być brutalny i to do tego stopnia, że zabił więźnia zamieszanego w szmugiel. Franz był jednak wytrwały. Będąc na przepustce przysyłał jej paczki z „ciasteczkami”, a nawet podrzucał liściki. „Kiedy przyszedł do baraku, w którym pracowałam, mijając mnie, rzucił mi gryps, który miałam zniszczyć po przeczytaniu, ale zauważyłam na nim słowa: <<Kochanie – zakochałem się w tobie>>. Czułam się strasznie. Wolałam już umrzeć, niż być z esesmanem”.

Wunsch wymyślał preteksty, by wzywać Helenę do swojego gabinetu. Raz poprosił, by zrobiła mu manikiur. Dziewczyna nie zgodziła się. Zażądała, by więcej jej nie wzywał i oznajmiła, że wychodzi. Wtedy strażnik stracił cierpliwość, zaczął na nią krzyczeć i wymachiwać pistoletem. Zagroził, że jeśli wyjdzie, nie pożyje długo. „Odpowiedziałam więc: <<Zastrzel mnie! Strzelaj! Wolę śmierć niż tę podwójną grę!>>”.

Miłość groziła śmiercią

Wunsch oczywiście jej nie zastrzelił, a z upływem dni Helena zaczęła na niego patrzeć coraz bardziej przychylnie. Z trudem przyznawała sama przed sobą, że jego miłość dawała jej poczucie bezpieczeństwa. Uczucie wzrosło, kiedy esesman uratował od śmierci siostrę Heleny, Rozinkę. Przywieziono ją do obozu razem z dwójką dzieci i skierowano do krematorium. Przerażona Helena pobiegła w tamtą stronę, narażając się na śmierć. Jej śladem ruszył Wunsch. Dogonił ją, przewrócił na ziemię i zaczął bić, aby patrzący na tę scenę esesmani nie domyślili się, że coś ich łączy. Podczas szamotaniny zapytał o imię siostry.

Wunschowi udało się uratować Rozinkę, nie zdołał jednak uchronić od śmierci jej dzieci. Obie siostry pracowały później w „Kanadzie”. Przychylność strażnika spowodowała jednak, że utraciły sympatię współwięźniarek. Kobiety były zazdrosne o uczucie, którym Franz darzy Helenę. Ona natomiast zmieniła do niego stosunek. „Naprawdę zaczęłam go kochać”. Wpływ na inne nastawienie miała nie tylko dobroć okazywana jej każdego dnia przez uwielbiającego ją esesmana, ale także fakt, że narażał dla niej życie. W obozie bowiem surowo zakazane były jakiekolwiek prywatne kontakty strażników i jeńców. Za taką „niesubordynację” groziła śmierć.

Choć jednak na związek Franza Wunscha i Heleny Citronovej składały się jedynie spojrzenia, skrawki rozmów, podrzucane sobie karteczki i szybkie wyznania „kocham cię”, społeczność obozowa była czujna. Ktoś na nich doniósł.

Ona została przeniesiona do karnego bunkra, jego aresztowano. Podczas śledztwa oboje konsekwentnie zaprzeczali, by coś ich łączyło. Po kilku dniach zostali uwolnieni. Ich związek trwał nadal, choć we wzajemnych kontaktach byli już bardziej ostrożni.

Zapominałam, że jestem Żydówką, a on Niemcem

17 stycznia 1945 roku tysiące więźniów Oświęcimia zostało zapędzonych przed bramę obozu. Była wśród nich Helena wraz z siostrą Rozinką. Uciekający przed zbliżającą się Armią Czerwoną Niemcy naprędce formułowali szeregi wielkiego marszu śmierci. To wtedy Franz Wunsch, po raz ostatni ryzykując dla Heleny życie, odszukał ją wśród ubranych w cienkie pasiaki i trzęsących się z zimna jeńców i podarował jej dwie pary ciepłych butów: wyłożonych futrem kozaków. Powiedział też, że wysyłają go na front, ale podał Helenie wiedeński adres, pod którym oczekiwać na nią miała jego matka. Kiedy jednak odszedł, Citronovej przypomniały się słowa ojca: „Nie zapominaj, kim jesteś”. Była przecież Żydówką i nie zamierzała się tego wypierać. Wyrzuciła więc karteczkę z adresem matki Wunscha.

Helena Citronova i jej siostra Rozinka przeżyły wojnę. Obie zdawały sobie sprawę, że zawdzięczają to Wunschowi. Choć związek esesmana i byłej więźniarki nie przetrwał, Citronova w 1972 roku stawiła się w wiedeńskim sądzie, przed którym toczył się proces w sprawie zbrodni popełnionych przez Franza Wunscha podczas wojny. Wśród oskarżeń o brutalność i agresję, jej broniące go zeznanie było czymś niemal niezwykłym. On zaś stwierdził: „Pożądanie wpłynęło na moje brutalne zachowanie. Poznałem Helenę i zupełnie się zmieniłem”.

Helena Citronova zmarła w 2005 roku. Franz Wunsch w 2009. Ich związek nigdy nie został skonsumowany. Po wojnie Citronova wspominała: „Rozglądał się na prawo i lewo i jeśli nikt nas nie słyszał, mówił: <<Kocham cię>>. Dzięki temu czułam się w tym piekle lepiej. Dodawało mi to otuchy. To było wyznanie szalonej miłości, która nie mogła się spełnić. W obozie nie można było zrealizować żadnych planów. To było nierealne. Ale chwilami zapominałam, że jestem Żydówką, a on nie. Naprawdę go kochałam. Ale nic by z tego nie wyszło (…)”.

* W S-ka.szystkie cytaty pochodzą z książki „Auschwitz. Naziści i ostateczne rozwiązanie”,
Laurence Rees. Wydawnictwo: Prószyński.
.wiecej – http://kobieta.onet.pl/zakazana-milosc-w-oswiecimiu-zydowka-i-oficer-ss/w0wfjy?utm_source=fb&utm_medium=fb_detal&utm_campaign=podziel_sie

 

 

Przyslal Robert Mielcarek robert Mielczarekjpg

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.