Uncategorized

Dlaczego lewica popełnia takie błędy w ocenie islamu?

Miałem wątpliwą przyjemność siedzieć przy australijskich mediach i komentować na żywo wydarzenia w Sydney, gdzie do kawiarni Lindt wdarł się uzbrojony terrorysta islamski. Przyjemność była wątpliwa, gdyż bałem się o życie 40 zakładników opatulonego flagami Państwa Islamskiego terrorysty. Obawa była też dość osobista, gdyż, jak zapewne wielu Polaków i wiele Polek mam rodzinę w Australii.

tabiszPo zamachu, w którym zginął zarówno terrorysta, jak i jeden niewinny człowiek, posypały się natychmiast komentarze. Z wielu z nich wynikało, że islam nie ma nic wspólnego z tymże zamachem terrorystycznym. Ja z kolei wspomniałem „fotki” psychopatów z Państwa Islamskiego z odciętymi głowami młodych Kurdyjek. Niestety, mam przyjaciół wśród Kurdów, wielu z nich nie jest muzułmanami, lub jest bardzo luźnymi muzułmanami. Do dziś nie wiem, ile osób z ich rodzin zginęło. Mieli szansę ginąć również w Turcji, gdyż coraz bardziej islamizujący rząd Turcji sympatyzuje z Państwem Islamskim i jego wartościami. Ze Stambułu, który uważam za jedno z najpiękniejszych miast na świecie, operuje Hamas. Też brutalni terroryści, wbrew modnym wśród części lewicy ideologiom.

Moim zdaniem te ideologie powinny zacząć być poddawane ostrej krytyce. Nie mam pojęcia, dlaczego część lewicy w ogóle nie troszczy się o los muzułmańskich kobiet, który w Palestynie na przykład jest szczególnie zły. Są one gwałcone, zabijane w zabójstwach honorowych, więzione w domach. Palestyna jest też rekordowa pod kątem gwałtów kazirodczych, bo przecież chłopcom nie wypada się uczyć w koedukacyjnej szkole, zatem jedyną kobietą, którą widzą przez długie lata jest na przykład ich siostra. Dlaczego część lewicy skupia się na krytyce Izraela, zamiast stanowczo żądać praw dla kobiet w rodzinach arabskich?

Być może winna jest tu wiara w grzechy kolonializmu i pojmowanie muzułmanów jako ofiar kolonializmu. Część lewicy patrzy na nich jak na małe dzieci, którym wolno więcej, bo to nasi przodkowie sprowadzili ich w XIX wieku do poziomu gruntu. To prawda, XIX wieczny kolonializm pełen był aktów przemocy, rasizmu, momentami nawet ludobójstwa. Ale czas przeszły jest tu właściwym czasem narracji.

Poza tym kim były ofiary? Czy Francuzi i Brytyjczycy wkroczyli do jakiejś Arkadii, czy do społeczeństw uciśnionych feudalizmem i nietolerancją religijną? Czy dla prostego egipskiego chłopa, albo mieszkańca Tangeru zmiana władzy z lokalnej (bądź osmańskiej) na brytyjską bądź francuską była zmianą na gorsze?

Nieraz miałem okazję dyskutować z Hindusami, jak oni oceniają epokę kolonialną. W większości nie były to opinie jednoznaczne. Obok rzeczy złych wymieniane były też rzeczy dobre. A pamiętajmy, że hinduistyczne pierwotnie Indie przed nadejściem Europejczyków były wielokrotnie najeźdżane i kolonizowane przez muzułmanów. Co jeszcze ciekawsze, kolonializm w dzisiejszych czasach ma się bardzo dobrze. Tyle, że jego sprawcami nie są „narracje kulturowe białych”, albo procesy globalizacji. Nie – w Afryce, na Jawie i w wielu innych miejscach ludzie są kolonizowani przez islam. Giną lokalne tradycje i kultury, kobiety bardzo często tracą swoje prawa, zabrania się dzieciom normalnej edukacji. Dlaczego lewica o tym prawie nie mówi? Dlaczego bardziej ją obchodzi krytyka Izraela, lub łagodzenie zbrodni islamistów, lub negowanie ich ewidentnie religijnych przyczyń?

Czy w takim razie lewicowość, jeśli chodzi o politykę zagraniczną, jest tylko oderwaną od rzeczywistości modą? Albo – znacznie gorzej – negującą fakty ideologią? Tylko w imię czego? Nienawiści do procesów globalizacyjnych, do USA? USA to kraj skrajnie humanitarny przy większości państw muzułmańskich. Mimo neoliberalnego kursu jest też znacznie bardziej lewicowy od większości państw muzułmańskich, chyba, że ktoś rozumie za „lewicowe” rozdawnictwo zrabowanych dóbr przez ludobójców z Państwa Islamskiego? To prawda, po wygonieniu lub wymordowaniu danego miasteczka rozdają oni „swoim” to, co znaleźli. Ale to chyba nie jest lewicowość i naprawdę, szefowie MacDonals’s czy Microsoft są znacznie milszymi ludźmi, nawet jeśli ktoś szczerze nienawidzi kapitalizmu i wszelkich korporacji.

tabisz 1Może Wy wiecie, dlaczego spora część lewicy zachowuje się w tak irracjonalny i szkodliwy sposób na płaszczyźnie polityki międzynarodowej? Niech za przykład posłużą Wam konferencje amerykańskiej lewicy poświęcone „różowej propagandzie” Izraela. Zamiast rozważać, co zrobić z prawami człowieka w Pakistanie, Iranie, Arabii Saudyjskiej, Omanie, Katarze etc., amerykańscy lewicowcy urządzali konferencje na temat tego, że daleko idąca gościnność i tolerancja wobec środowisk LGBT w Izraelu jest „różową propagandą” mającą na celu tworzyć wizerunkową przykrywkę pod izraelskie zbrodnie…

Oczywiście nie muszę Wam tłumaczyć, że tak dziwny stosunek części lewicy do islamu jest zagrożeniem dla każdego świeckiego państwa w XXI wieku.

http://swieckiepanstwo.org.pl/felietony/dlaczego-lewica-popelnia-takie-bledy-w-ocenie-islamu/

Kategorie: Uncategorized

1 odpowiedź »

  1. Bardzo trafny i mądry artykuł. Zadaje sobie te same pytania co jego autor : skąd sie wzięła ta obsesja antyizraelska = antysemicka zachodniej lewicy czyli cyniczna paranoja przebrana w humanitarne piórka …
    Czy ktoś potrafi to wyjaśnić ?

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.