Władysław Bartoszewski nie żyje. Jego biografią można by obdzielić kilka osób. Szeroka działalność konspiracyjna podczas II wojny światowej, pomoc Żydom w „Żegocie”, pobyt w obozie koncentracyjnym w Auschwitz-Birkenau, udział w Powstaniu Warszawskim, wieloletnia działalność opozycyjna w czasach PRL. Przepłacił to więzieniem za stalinizmu i internowaniem w stanie wojennym.
W wolnej Polsce dwukrotnie był ministrem spraw zagranicznych, senatorem.
Odznaczony Orderem Orła Białego, Honorowy Obywatel Izraela.
Zmarł dziś w Warszawie. Miał 93 lata.
Kategorie: Uncategorized
Motto zyciowe profesora Wladyslawa Bartoszewskiego :
Warto byc uczciwym, choc nie zawsze sie to oplaca.Oplaca sie byc nieuczciwym ,ale nie warto.
Gabrys
W niedziele sluchalem Go pod pomnikiem w rocznice powstania.Imponujace przemowienie.
Chodzaca historia, autorytet moralny.Cale zycie spieszyl sie , by tyle jeszcze zrobic.To ostatni z wielkich.Piekne dlugie bogate zycie i absolutnie niewiarygodna zdolnosc przekuwania negatywnych doswiadczen w pozytywne niezachwiane imperatywy moralne.
Gabrys
JESTEM 90cio LETNIM , CUDEM OCALAŁYM I DUMNYM ŻYDEM , KTÓRY PRZESZEDŁ PRZEZ PRAWIE CAŁĄ TĘCZĘ HORRORÓW PODCZAS TEJ WOJNY PRZECIWKO ŻYDOM.
PO WIELU UCIECZKACH ZNALAZŁEM SIĘ NA ARYJSKIEJ STRONIE W WARSZAWIE, BEZ PIENIĘDZY, BEZ PRZYJACIÓL, BEZ ZNAJOMYCH, WIELOKROTNIE NIE WIEDZĄC GDZIE BĘDĘ SPAŁ TEJ NOCY. OTOCZONY OBŁĘDEM NIENAWIŚCI DO ŻYDÓW ZE STRONY POLAKÓW, SZUKAŁEM POMOCY, KTÓRĄ POTRZEBOWAŁEM, JAK CHYBA NIKT INNY.
O ŻEGOCIE DOWIEDZIAŁEM SIĘ DOPIERO PO WOJNIE W AMERYCE, DOKĄD SZCZĘŚLIWIE WYEMIGROWAŁEM. NIESTETY, NIE NATKNĄŁEM SIĘ WTEDY NA ANI JEDNEGO DOBREGO POLAKA ANI niemca.
Baruch Bergman
Jeszcze 6 dni temu sluchalem jego bardzo dobrego przemowienia w czasie obchodow 72 rocznicy Powstania w Gettcie. Piekna postac – jakich malo.
Czesc Jego pamieci!
Cześć Jego pamięci!