Wieczorem poprzedniego dnia informacja wedrowkach nastepnego dnia. Alek Baczko mial urodziny wiec spiewano 100 lat tak ze sciany sie trzesly. Obiad jak zwykle super i podawano tak elegancko i do tego kelnerzy opowiadali co jest na talerzu i jak to jest zrobione . Sniadanie jak zwykle obfite i zbiorka przed hotelem. Szybkim krokiem do autobusu. Na pierwszysm przystanku wysiada grupa 1 to znaczy ta ktora ma lekka wedrowke. Nastepny przystanek i grupa srednia i zaawansowana wysiadaja. Pierwszy odcinke idziemy razem ale zakonczenie jest inne. Podejscie ponad 500 m i obie grupy spotykaja sie na lunchu na szczycie gory. Pogoda dalej super. Slonecznie lekki wiatr i wszyscy sa w dobrych humorach Smiech , zarty dogadywanie i opowiadanie starych chistorii jak rowniez o wnukach i chorobach. Po godzinie zaczelismy schodzic w dol.Przy tej pogodzie nikomu sie nie spieszylo.Obsluga jest dalej super. Szybko bez stresu i jedzenia tyle ze wiekszosc wychodzi na wieczorny spacer.
Kliknij na zdjecie a otworzy sie w pelnym rozmiarze
Wszystkie zdjecia
Kategorie: Uncategorized
