Głos w sprawach ważnych, czyli Migotanie gwiazd i przedsionków Anny Grabowskiej Mocna i odważna, ale nade wszystko przejmująca. Takie wrażenia po pierwszym czytaniu debiutanckiej książki poetyckiej Anny Grabowskiej (ur. 1969), która pisze o sobie na okładce krótko: jestem feministką i autorką wierszy. Dla poetki urodzonej w Paryżu (do dziś tam mieszka) język polski jest drugim językiem; jak mówi – po polsku rozmawiała jedynie z babcią. Tym bardziej imponują swoboda, biegłość i przewrotność jej lirycznej wypowiedzi, widoczne na wszystkich piętrach wiersza – od (często ironicznych) gier znaczeniami i symbolami:
Wiecej Kliknij tutaj
burżuazja bez uroku
–
bawię się w dyskrecję, rzucam
urokiem – niech się potoczy
pod nogi etykiety. kilka trzepotów rzęs
w stronę buñuela. niedyskretne puszczenie oczka
’
zachęci go do obiadu. nienaganna gra.
nie dopuszczam do tremy podczas brania do ust
pożywienia. jest dużo
głodnych oczu. więcej niż żołądków.
’
udaję, że mylę sztućce, przechytrzam reżysera
i śnimy we śnie. wydarza się więcej niż
w ogrodzie. można zaspokoić żądze
i szybko opuścić sukienkę,
’
zmienić scenę, kochanka, maniery.
obudzić się. z uśmiechem
wyjść z kina i wystrzelać
współtowarzyszy obiadu.
–
dreszcze
staję twarzą w twarz z zimnem, dobrze mi
tak. mam oszroniony uśmiech.
między nogami – szadź znika. na samą myśl
o spadających soplach, tnę. powoli,
.
żebyś się przyzwyczaił do mrozu
na szybach. we mnie pełno martwych
kwiatów. mówiłam, nigdy nie przynoś
wody w ustach zanim się nie staniesz
.
stalaktytem. nazwałam cię i łapię
za gardło i na gorącym uczynku
parujesz. pomiędzy palcami zaglądam
w przerębel. powoli zakładam przynętę
.
ostrym wzrokiem.
nakłuwam nową rybę.
—
Przyslala Anna Grabowska-Goldschmid
Like this:
Like Loading...