Uncategorized

Dlaczego Arabowie przegrywaja wojny

Opływające w petrodolary państwa arabskie kupują masy nowoczesnego zachodniego uzbrojenia. Na papierze są potęgami, powinny zatem mieć drastyczną przewagę nad słabo wyposażonym Iranem, z którym mają bardzo napięte stosunki. Pozory jednak mylą. Nowoczesne uzbrojenie w rękach Arabów to nie to samo, co w rękach Amerykanów czy Europejczyków.

Wielu ekspertów przekonuje, że z powodu specyficznej kultury państwa arabskie nie są w stanie prowadzić nowoczesnych wojen w oparciu o wzorce z państw zachodnich i przy wykorzystaniu wyprodukowanego w nich zaawansowanego uzbrojenia. Po prostu nie mają możliwości stworzenia odpowiednich sił zbrojnych. Klucz tkwi bowiem w ludziach i ich ograniczeniach.

Izraelczycy pokazali, że jest problem

Wątpliwości co do skuteczności arabskich wojsk na nowoczesnym polu walki zasiały kolejne wojny z Izraelem w XX wieku. Państwo żydowskie w teorii nie powinno mieć szans na utrzymanie się wobec koalicji znacznie większych sąsiadów, na dodatek zbrojonych na masową skalę przez ZSRR. Pomimo tego przetrwało. Zachodni obserwatorzy szybko stwierdzili, że stało się tak głównie ze względu na różnice polityczne i kulturowe, które przekładały się na skuteczność sił zbrojnych.

Arabowie wykazali się brakiem inicjatywy, zdolności do improwizacji oraz szybkiego podejmowania decyzji. Działali w oparciu o sztywno ustalone plany, których zmiana wymagała decyzji przywódców państwowych lub była wręcz niemożliwa. Na dodatek nie ufali sobie nawzajem i rywalizowali ze szkodą dla sprawy. Izraelczycy byli natomiast przeciwieństwem Arabów – elastyczni, zdolni do szybkiego reagowania na zmieniającą się sytuację i wykorzystywania okazji.

– Pewne schematy zachowań wynikające z kultury arabskiej były najważniejszymi czynnikami wpływającymi na ograniczoną efektywność wojsk państw arabskich – stwierdził w 1996 r. Kenneth Pollack, ekspert CIA ds. Bliskiego Wschodu i autor rozległej analizy na temat sił zbrojnych państw arabskich.

Obserwacja przy okazji zbrojenia

Amerykanie mogą obecnie uchodzić za ekspertów ds. oceny potencjału wojsk państw arabskich, bowiem od lat 80. są ich głównym dostawcą uzbrojenia, a za sprzętem idą doradcy, którzy muszą nauczyć klientów jego obsługi. Od dekad liczni amerykańscy wojskowi służą za instruktorów na Bliskim Wschodzie, a równie liczni arabscy oficerowie udają się na uczelnie w USA. Okazji do obserwacji jest zatem wiele.

Bardzo ciekawą i szczegółową analizę charakteru arabskich wojskowych przedstawił w 1999 r. Norvell De Atkine, świeżo emerytowany pułkownik US Army, pełniący wówczas funkcję „doradcy” w państwach bliskowschodnich. Zawarł ją w artykule pod znamiennym tytułem „Dlaczego Arabowie przegrywają wojny”.

Większość jego obserwacji została poczyniona w latach 70., 80. i 90. XX wieku, ale można przyjąć, że pozostają one aktualne. Od tego czasu w takich państwach jak Arabia Saudyjska, Egipt czy Jordania niewiele się bowiem zmieniło – nie doszło do istotnych przemian społecznych czy kulturowych, a system władzy pozostaje ten sam. Kupiono za to znacznie więcej nowoczesnego uzbrojenia, dzięki któremu zwłaszcza Arabia Saudyjska wydaje się dominować nad innymi państwami w regionie.

Wiedza to władza i nie należy się nią dzielić

 

Calosc KLIKNIJ TUTAJ

 

Kategorie: Uncategorized

1 odpowiedź »

  1. Dlaczego przegrywaj? Z tego samego powodu, dla ktorego Niemcy przegrali z ZSSR. W pierwszym dniu napadu Niemiec na Zwiazek Radziecki w radio wystapil Molotow. Stalin zalamal sie psychicznie na niemal dwa tygodnie. Molotow powiedzial: „Nasze dielo prawoje, my pobiedim”. Tym razem nie klamal, mozliwe, ze pierwszy i ostatni. Oczywiscie bez pomocy amerykanskiej bylaby wielka kleska. Nie nalezy jednak niedoceniac sily moralnej stron walczacych. Pod Moskwa Rosjanie byli przyparci do muru „Za nami tylko Moskwa”, takie bylo poslannictwo zolnierzom Armii Czerwonej. A w Palestynie w 1948 „za nami morze” i nasze dzieci, cofac sie nie ma gdzie.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.