W sobotę o zachodzie słońca rozpocznie się Tisza be-Aw – dzień żałoby przypominający o zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej przez babilońskiego króla Nabuchodonozora w 587/586 p.n.e. oraz rzymskiego cesarza Tytusa w 70 n.e.
– To wydarzenia, do których doszło w dalekiej przeszłości. I choć nie dotknęły bezpośrednio moich rodziców czy prapradziadków, to wciąż oddziałują na mnie – wyjaśnia rabin Moshe Bloom z Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie – Zburzenie Świątyni, rozproszenie Żydów po całym świecie i nieodbudowanie Świątyni to sprawy, które odczuwa każdy Żyd.
Rabin Moshe Bloom objaśnia znaczenie Tisza be-Aw (nagranie: Przemysław Jaczewski, Krzysztof Bielawski)
Tisza be-Aw to po hebrajsku 9. [dzień miesiąca] aw. Na przestrzeni lat w tym dniu doszło do innych tragicznych zdarzeń: zdławienia powstania Bar Kochby, wygnania Żydów z Anglii i Hiszpanii, nagłej śmierci cadyka Jaakowa Icchaka ha-Lewi Horowica z Lublina oraz rozpoczęcia przez Niemców likwidacji warszawskiego getta.
Obok Jom Kipur, Tisza be-Aw należy do najważniejszych dni żałobnych. Zabronione są m.in.: jedzenie i picie, mycie się, praca, stosunki małżeńskie, noszenie skórzanego obuwia. Studiowanie Tory jest ograniczone do wersetów opisujących destrukcję Świątyni i podobnych. Podczas postu siedzi się na ziemi lub niskich stołkach.
W synagogach odczytywane są Lamentacje i specjalne modlitwy żałobne. Przygaszane są światła, a kantor prowadzi modlitwy ściszonym głosem.
Autor: Krzysztof Bielawski
Kategorie: Uncategorized