Uncategorized

Wielka Wojna Ojczyźniana: prawda o narodzie żydowskim

Jaka jest prawda o wkładzie narodu żydowskiego w Wielką Wojnę Ojczyźnianą? Fakty przeczą antysemickim radzieckim mitom i oficjalnemu stanowisku władz.

Wokół polityki Stalina wobec radzieckich Żydów podczas II wojny światowej narosło wiele mitów. Oficjalnie władze ZSRR potępiły Holocaust i chroniły żydowskich obywateli na zapleczu frontu i terytoriach okupowanych. Żydzi byli także równoprawnymi żołnierzami Armii Czerwonej oraz bojownikami antyhitlerowskiej partyzantki. Z drugiej strony, niepodważalnym faktem był powszechny antysemityzm ówczesnego społeczeństwa, który wyrażał się równie powszechnym przekonaniem o dekowaniu Żydów na głębokich tyłach. Pielęgnowane przez władze zjawisko przybrało formę lokalnych pogromów oraz pogardliwego sloganu o żydowskim „taszkienckim froncie” w Azji Centralnej.

Stalin wspólnikiem Hitlera

Na długo przed tym, jak na froncie zagrzmiały działa, ZSRR oficjalnie potępił antysemicką politykę hitlerowskich Niemiec. Prasa regularnie informowała o antyżydowskich pogromach w III Rzeszy, Komintern organizował propagandowe mityngi protestu, a gdy w 1935 r. naziści przyjęli tzw. ustawy norymberskie, będące prawną podstawą prześladowań Żydów, głos zabrał radziecki premier. Wiaczesław Mołotow publicznie potwierdził „braterskie uczucia narodów ZSRR do narodu żydowskiego”. Ale była to koniunkturalna postawa, bo gdy trzeba było udzielić realnej pomocy, Moskwa nabierała wody w usta.

Według współczesnego rosyjskiego historyka Ilii Altmana, autora pracy „Holocaust i żydowski ruch oporu w ZSRR pod okupacją”, już w 1935 r. Kreml opracował zasady migracyjne dla żydowskich uchodźców z III Rzeszy, zamykając faktycznie możliwość exodusu do Żydowskiego Obwodu Autonomicznego (ŻOA), ze stolicą w dalekowschodnim Birobidżanie. Dokument formalnie nie zabraniał przesiedlenia do ZSRR, ale NKWD otrzymał tajne cyrkularze nakazujące zawracanie fali migracyjnej pod pretekstem klasowym. W efekcie przyjęto nieliczną grupę specjalistów potrzebnych sowieckiej gospodarce i komunistów. Identyczny finał miała propozycja organizacji żydowskich z USA skierowana do samego Stalina. Choć przewidywała atrakcyjną rekompensatę finansową za przyjęcie kilkudziesięciu tysięcy niemieckich Żydów, górę wzięły uwarunkowania polityczne. Stalin nie chciał rzekomo faworyzować jednej grupy narodowościowej, a w rzeczywistości kierował się osobistym antysemityzmem. Przecież w tym samym czasie ZSRR przyjął wielotysięczną grupę uciekinierów z ogarniętej wojną domową Hiszpanii.

Deklaratywne wsparcie dla dyskryminowanego narodu przetrwało do 23 sierpnia 1939 r., czyli daty podpisania Paktu Ribbentrop – Mołotow. Po wspólnej agresji na Rzeczpospolitą, kwestia żydowska stała się, według Altmana, problemem dwustronnych relacji Moskwy i Berlina, które ustanowiły wspólną granicę. Żydowską emigrację potraktowano jako fragment dwustronnej wymiany ludności, jednak jak raportowali niemieccy dyplomaci, podczas spotkań wspólnej komisji, na czele której ze strony radzieckiej stanął b. minister spraw zagranicznych Litwinow, „kwestia żydowska nie interesowała Sowietów”. Nieoficjalnie Moskwa dawała do zrozumienia, że większej liczby Żydów nie jest w stanie wchłonąć, a jako dowód przedstawiała infrastrukturalne możliwości ŻOA szacowane na 15 tys. przesiedleńców rocznie. O wszystkim zadecydowała zatem praktyka: o ile niemiecka straż graniczna nie przeszkadzała w nielegalnej migracji do ZSRR, o tyle wojska NKWD już od listopada 1939 r. otrzymały rozkaz strzelania do żydowskich uciekinierów i zawracania na hitlerowską stronę, co równało się pewnej śmierci.

Wiecej TUTAJ

Przyslala

Joanna Roda

reunion-691.jpg

 

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.