Uncategorized

POWRÓT NA DZIKIE POLA

Natan Gurfinkiel

 


„dzikie pola”to tytuł mego tekstu k z roku 2014. o którym zdążyłem już zapomnieć. traktuje on o orzeczeniu ETPC (Europejskiego Trybunału Praw Człowieka). trybunał uznał jednomyślnie, że polska naruszyła zakaz tortur i nieludzkiego traktowania i ma zapłacić odszkodowanie dwóm osobom, które twierdziły, że były przetrzymywane w tajnym więzieniu CIA na polskim terytorium.
jak nietrudno się domyśleć owymi dzikimi polami jest nasz kraj, który jako jedyny w europie (obok być może litwy i rumunii) przystał na to, by CIA zainstalowała w nim tajne więzienie do przetrzymywania w nim domniemanych terrorystów.

nie wracałbym do sprawy, gdyby nie to, że dzięki wprowadzonej kilka miesięcy temu zmianie layout’u portalu, pod tekstami publikowane są materiały archiwalne tego samego autora, wraz z odzewami komentatorów.

dzięki tej zmianie M***, przyjaciel od lat i wytrwały czytelnik moich tekstów zapoznał się z tym felietonem sprzed ponad dwóch lat i wdał się ze mną w polemikę. ja ze swej strony zacząłem się zastanawiać jak napisałbym na ten sam temat. niespodziewana powtórna lektura tekstu odkryła mi bowiem liczne odniesienia do bieżącej sytuacji.

najpierw jednak kilka słów na temat ówczesnych reakcjach polityków i publicystów:

– „Orzeczenie Europejskiego Trybunału Spraw Człowieka jest niesprawiedliwe i niemoralne – powiedział Leszek Miller po ogłoszeniu wyroku. – Mam nadzieje, że władze polskie nigdy tej kwoty nie wpłacą, bo te pieniądze zasiliłyby konta terrorystów i służyłyby przygotowaniu kolejnych zamachów – dodał.

do tej pory miller wraz z innymi politykami wszystkich opcji konsekwentnie zaprzeczał udziałowi polski w niezgodnych z prawem międzynarodowym praktykach CIA.

orzeczenie strasburskiego trybunału było również przedmiotem debaty trzech asów polskiego dziennikarstwa: tomasza wołka, jacka żakowskiego i tomasza lisa w Radiu TOK FM.

jak zauważył żakowski, cała klasa polityczna była solidarna w ukrywaniu przed opinią publiczną faktu istnienia na terytorium polski tajnych więzień CIA.

– to nie solidarność, lecz odpowiedzialność – ripostował tomasz wołek.

„Zdaniem Lisa należy docenić, że politycy prawicy po objęciu władzy „zachowywali się odpowiedzialnie”. – Nawet jeżeli na walkę z terroryzmem patrzymy z większym dystansem niż kilka lat temu, to jednak była to walka z terroryzmem – zaznaczył Wołek. – To jest kategoria racji stanu. To nie jest rzecz dla pięknoduchów. To twarde i brutalne sprawy. Istnieje coś takiego jak tajemnica państwowa – mówił publicysta.„Dziś możemy krytykować to, co miało miejsce na Mazurach, ale takich obrazków jak wieże w Nowym Jorku od 12 lat nie oglądamy – skwitował Lis.”

mój tekst sprzed dwóch lat kończył się się stwierdzeniem:

publicysta nie powinien pisać lub mówić szybciej niż myśli, czego bardzo bym życzył moim uczonym kolegom. i w ogóle ciszej nad tą trumną, bo nie mamy z czego być dumni…

M*** skwitował te uwagi następująco:

Jest to kolejny temat z serii trudnych, najchętniej ilustrowanych przypowieścią o schwytanym bojowniku, ograniczonym czasie znalezienia i zneutralizowania zagrożenia i sposobów „wydobycia” (wiem, wiem, źle się kojarzy) informacji.

Jak się odnieść do bilansu – kąpiel wodna (podtapianie– n.g.) vs. ocaleni? Humanizm vs pragmatyzm?

Generalnie – w pełni rozumiem punkt widzenia, ale nie w pełni go podzielam. Kłopot w tym, że to wcale nie oznacza, że błogosławię kżdym środkom, które mają prowadzić do celu. Bo jeśli cel zawsze uświęca wszelkie środki, to nikt przyzwoity nie powinien już uświęcać celu. Natomiast uważam, że – czy to za sprawą cholernego jabłka, czy też z zupełnie innej przyczyny, nie żyjemy w Edenie(…)

Nie chodzi o gloryfikowanie – porywaczy(?) agentów(?) – wręcz przeciwnie, im „ciszej nad tą trumną”, tym lepiej. Ale rezultat został osiągnięty, a poczucie sprawiedliwości zwykłych ludzi – jeśli nie przywrócone, to podbudowane.

Na Uniwersytecie zapamiętałem wykład z socjologii u Celińskiego, i zostało mi z tego tyle, że – USA i Izrael są „skutkowcami” (rozumiem to jako pragmatyzm) pragmatyczne, a Europa en masse – z lubością praktykuje pięknoduchostwo (…)

I jeśli odnieść się do wypowiedzi red. Lisa – moim zdaniem miał trochę racji. Nie podzielam opinii, że była to gloryfikacja Kiejkutygate, odebrałem je jako stwierdzenie faktu, że Amerykanie od 15 lat nie doświadczyli zamachu na skalę WTC, a nawet na dużo mniejszą skalę (pamiętam Boston, stało się coś jeszcze?), a tymczasem Europa wie, ma na liście, obserwuje – i…..niewiele z tego wynika, niestety, bo ataki/ zamachy na dużą skalę dochodzą do skutku.

Wiem oczywiście, że społeczeństwo otwarte zawsze będzie na to narażone – cena otwartości – ale ma też siły i środki, by skutecznymi sposobami się bronić.

Nie wiem, jak znaleźć – i czy w ogóle istnieje – akceptowalny balans między tzw kręgosłupem moralnym czy – mniej patetycznie – przyzwoitością, a oczekiwaną przez ludzi skutecznością. Ale – uważam, jakaś równowaga jest warunkiem naszego fizycznego przetrwania.

te uwagi, którym trudno odmówić racji w wielu punktach były odpowiedzią na mój mail:

M***, drogi mój, można niekiedy, w sytuacji poważnego zagrożenia, zrozumieć postępowanie sprzeczne z naszymi normami moralnymi i zwykłą przyzwoitością.

ale tylko tyle, ani kroku dalej, jeżeli chcemy patrzeć w lustro bez obrzydzenia do siebie samych. usprawiedliwiać czegoś takiego nie da się żadną miarą, już robienie z tego postępowania cnoty, bo o tym właśnie traktują „dzikie pola” zrównywałoby nas moralnie z tymi, których mamy zwalczać.

mogę od biedy zrozumieć, że ten rodzaj demagogii uprawiają politycy w nadziei, że podniesie im to notowania. to jednak, że ludzie z pierwszego rz?du publicystów popierają takie postępowanie, nie mieści mi się w głowie.

zadaniem mediów jest patrzenie władzy na palce – każdej władzy, nawet tej, którą lubimy i popieramy – bez takiej etyki zawodowej dziennikarstwo nie ma żadnego sensu.

czy próbowałeś się przez chwilę zastanowić dlaczego żaden kraj NATO i UE nie zgodziłby się na to, na co przystała polska (i prawdopodobnie litwa i rumunia)? albo dlaczego podejrzewanych o terroryzm nie można było osadzić w więzieniach na terytorium USA? czy pomyślałeś również przez chwilę nad tym, jaką megalomanią jest utrzymywanie że tortury jakim podda amerykanie poddawali podejrzanych w polskim więzieniu zapobiegły aktom terroru na dużą skalę.

czy potrafiłbyś przytoczyć jeden bodaj fakt na podbudowanie takiego twierdzenia?

mój pradziadek – mądry i wielce uczony mąż, który dożył sędziwego wieku 104 lat, był chętnie wysłuchiwany, gdy trzeba było rozstrzygnąć jakiś problem. pewnego razu, jezzcze w czasach zaborów, przyszedł do niego młody człowiek.

– co mam robić? biorą mnie do wojska, a tam nie dostanę przecież koszernego jedzenia.
– drogi mój. wszechmogący wcale nie chce byś zagłodził się na śmierć, musisz więc jeść to, co dają, by utrzymać się przy życiu. pamiętaj tylko o jednym: gdy podadzą ci trefne mięso, nie mlaskaj z ukontentowania i nie wysysaj kosteczek, bo dopiero to byłoby śmiertelnym grzechem…

w sprawie tajnych więzień CIA polska wysysała kosteczki.

jakem już tu powiedział, w tym co mówisz jest dużo racji. będę wszelako trwał przy swoim zdaniu, już choćby z tej przyczyny, że oglądam problem z dłuższej perspektywy czasowej. w polskiej reakcji dostrzegam też atawistyczną czkawkę z taką lubością hołubionej walki „o naszą i waszą” i całą masochistyczną tradycję narodowego mesjanizmu.

również te nawyki myślowe tłumaczą dlaczego polska wykazała się serwilizmem, który byłby nie do pomyślenia dla innych europejskich nacji. nic zatem dziwnego, że CIA zwróciła si;e wej sprawie do polski.

tyle tylko, że nadgorliwców nikt nie szanuje. można się nimi wysługiwać, lecz traktuje się ich z lekceważeniem, a najczęściej wręcz z pogardą.

Wszystkie wpisy Natana TUTAJ

http://studioopinii.pl/natan-gurfinkiel-powrot-na-dzikie-pola/

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.