Uncategorized

„DUSZA CHAMA”

Jerzy Klechta

 


Każdy człowiek jest inny. Każdy naród jest inny. Francuzi to „żabojady”. Polacy i Niemcy kochają kiełbasę, Żydzi czosnek itd. Te i podobne zwyczaje czy to kulinarne, czy innej natury dziś trącą myszką. Świat cywilizowany stał się globalną wioską. Z małymi czy raczej większymi wyjątkami. Należy do nich antysemityzm.

Antysemityzm kryje się w głowach, które podlane wódą tryskają „humorem” nienawiści do obrzezanych czy nie obrzezanych, od których czuć czy nie czuć czosnkiem. A bywa nie tak rzadko, że nie potrzebna jest nawet wóda, aby dodać sobie pewności w obwieszczaniu światu, że wszystkiemu winni są Żydzi ( kiedyś do Żydów dodawano cyklistów i masonów, dziś cyklistów w Polsce i innych krajach tysiące a masoni czyli wolnomularze skryli się studiując zawiłości tego świata).

W Polsce oficjalnego antysemityzmu nie ma. Ale krąży wśród nas. Cham zawsze znajduje odpowiedź skąd tyle wokół niego nie tacy jak on. Dla niego każdy ciut lepszy, mądrzejszy itp. – to Żyd. A przecież on nim jest. On jest mądrzejszy – on cham. „Dusza” chama nie należy koniecznie do człowieka prostego, bez dyplomów itp. „Dusza” chama – w każdym razie w moim kraju, w Polsce – okopała się we własnych i cudzych firmach, na fotelikach gminnych, państwowych, zasiadających w extra samochodach, rozmawiających między sobą ” brukową”łaciną, kopiących uczciwych i mądrzejszych.

Nadal aktualna pozostaje eseistyka Aleksandra Hertza (1895-1983) – Żyda o polskich tradycjach patriotycznych, syna powstańca styczniowego. Do której wrócę, aby opisywać „duszę” chama – antysemity wczoraj i dziś.

Jerzy Klechta

Kategorie: Uncategorized

5 odpowiedzi »

  1. Rysiek, Ty obsesyjnie szukasz obsesji w prawdzie. Okazuje się, że nie tylko ja wg. Ciebie jestem nienormalny. Także autor tego artykułu. Dla mnie to komplement. Dziękuję.
    Nienawiść nazywasz krytyką? To już wyżyny kompletnej depresji. To znacznie niżej, niż Morze Martwe.

  2. Z jednej strony to sie zgadzam ale z drugiej strony to pytam moze to obsesja? Moze antysemityzm jest zrozumialy inaczej, zaleznie od kontekstu? Kiedy sie smieja i obwiniaja Zydow za wszystko co zle w Polsce to to jest napewno antysemityzm, kiedy sie smieja z nas ze mamy duze nosy i rzadzimy swiatem to napewno antysemityzm. Ale kiedy obwiniaja Zydow za to ze sa dyskryminacyjni i segregaczyjni (nie jestem pewny co do poprawnych slow w Polskim jezyku), to moze, bron Panie Boze, to jest po prosu krytyka a nie antysemityzm? Nie kazda krytyka jest kierowana antysemizmem. Czasem jest latwo usprawiedliwic krytyke zlych czynow jako antysemityzm; „wszyscy sa przeciwko nam, i wszyscy sa antysemitam” i, dlatego wolno nam ribic co sie nam chce, tak czy tak antysemityzm temu zaprzeczy. Poniewaz wszyscy sa przeciwko nam jakby nie bylo, wolno nam robic co sie chce… Czy to nie obsesja?

  3. Brawo za artykul, czekam na artykul o Aleksandrze Hertz…
    Jak walczyc z tym chamstwem…? Moze pokazywac bardziej cechy szlachetne czlowieka, nie rezygnujac oczywiscie z ostrej krytyki chamstwa ?

  4. Jeżeli w kraju jest pobłażliwość i tolerancja władz dla antysemityzmu to znaczy,że antysemityzm jest i ma się dobrze.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.