Uncategorized

Henryk Grynberg:

 polski rząd nie chce uchodźców? Dla nich to nawet lepiej


Na szafce obok łóżka trzyma książki Herberta, Szymborskiej i Miłosza, mimo że od 50 lat mieszka poza Polską, w McLean pod Waszyngtonem. 80-latek z ciemnym wąsem, jak żartuje – 20 lat od niego młodszym, WIĘC nie osiwiał – wręcza mi teczkę z fragmentami trzeciej części swojego pamiętnika. Mimo 80 lat wciąż ma uważne spojrzenie, fenomenalną pamięć, potrafi też zaskoczyć ciętą ripostą. Siedzimy w pokoju w warszawskim hotelu Victoria – w tym miejscu, na Królewskiej 13, była kiedyś siedziba Teatru Żydowskiego, w którym pracował jako aktor. Zerkam na jedną ze stron pamiętnika: „Polski rząd nie chce przyjąć uchodźców? Ja mówię: dla uchodźców to nawet lepiej”.

Adam Przegaliński: Choć z Polski wyjechał Pan na stałe w 1967 r., buntując się przeciwko cenzurowaniu pana twórczości, należałoby zaliczyć pana do pokolenia marca 68.

Henryk Grynberg: Cenzura okroiła moje opowiadanie w „Twórczości”. Zrobiono to w porozumieniu z redakcją, ale bez mojej wiedzy. Usunięto takie żydowskie momenty, które są sednem mojego pisarstwa. Uciekłem, bo w Polsce nie mógłbym być więcej pisarzem.

Pisał pan, że wrócił do matki – która wyjechała dziesięć lat wcześniej – jak do domu.

Moja matka była dla mnie zawsze synonimem domu. Moim domem jest również Ameryka, gdzie po raz pierwszy poczułem się wolnym pisarzem i zaraz napisałem „Zwycięstwo”, czyli ciąg dalszy „Żydowskiej wojny”, którego w ówczesnej Polsce nie mogłbym napisać.

Napisał pan, że kulturowy azyl, jakim był dla pana przez dziewięć lat Teatr Żydowski, też się rozpadł wskutek antysemickiej nagonki Gomułki i Moczara. Gdy codziennie wysiadam przy Dworcu Gdańskim widzę tablicę ze słowami z pana wiersza: „tu więcej zostawili po sobie niż mieli”.

Calosc

TUTAJ

Kategorie: Uncategorized

4 odpowiedzi »

  1. Stara i tak naprawde jedyna ojczyzna Zydow, cudem ozywiona jako niezalezne panstwo po wielowiekowym oczekiwaniu, dalej cierpliwie oczekuje – moim zdaniem – na pozostalych, swoich dzieci…

  2. Bogu dzieki za Henryka Grynberga, podopieczny czlowieczenstwa I Zydow
    gdy mowi jak jasnowidz,…gleboki mysliciel,…filozof,…realista,…poeta,….
    zglebiony w zycia sekretach I rozterkach,…nieugiety przed klamstwem,…
    oddany faktom, prawdzie,…marzyciel,..” dziecko „,…dorosly ,…
    wspolczesny,…starozytny,…nieskonczony jak widze w swojej podrozy
    zyciowej………………..
    Nasze szczescie,………………..

  3. Polacy chwalą się największą liczbą drzewek w Jad Waszem. 6620 na 31 milionów polskich katolików w II Rzeczpospolitej. Jedna osoba na 4500 ludzi wyciągała pomocną dłoń. Co za wstyd! – mówi dramaturg Łukasz Chotkowski, który z reżyserką Mają Kleczewską pracuje nad spektaklem „Malowany ptak” na podstawie głośnej książki Jerzego Kosińskiego. Premiera za tydzień.

    Chcesz, ”by naród polski oczyścił się ze wstydu” ?

    – Zgadza się, chcemy, by się oczyścił przez otwartą i szczerą dyskusję o Holocauście. W Polsce, mam wrażenie, zjechała ona na bocznicę, bo mamy znakomitych badaczy Holocaustu, którzy piszą świetne książki, ale nie wychodzą z nimi poza obieg uniwersytecki. Przełomowi okazali się dopiero „Sąsiedzi” Jana Tomasza Grossa. Książka rozpętała prawdziwą burzę i pokazała po raz kolejny, że Polacy nie chcą słyszeć o swoim antysemityzmie ani o tym, że zdarzyło im się także mordować Żydów.

    http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,21509257,chotkowski-sprawiedliwi-wsrod-narodow-swiata-ktorymi-tak-bardzo.html#TRwknd

  4. MAM 85LAT I JEDYNA PRAWDA OCZYWISTA JEST JAK OPUSZCZALEM OJCZYZNE POLSKE NA ZAWSZE ZE SWISTKIEM PAPIERU ” W JEDNA STRONE” I PO ODEBRANIU MI OBYWATELSTWA ZE WIECEI ZOSTAWILEM NIZ MIALEM

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.