Uncategorized

Wiersz na dzisiejszy wieczór – odc. 21

Jarek

Wiersze, piosenki i opowiadania zbieram od czasów szkolnych. Wyszperane z najbardziej zapomnianych zakamarków opuszczonych strychów oraz zakurzonych bibliotecznych półek, znalezione przypadkowo w starych czasopismach i książkach… Wpisywane mozolnie do zeszytów aż do 1996 roku, kiedy to postanowiłem „wrzucić” je do Internetu. Tak powstała strona „Listów z krainy snów…” (www.wiersze.co). Niech ponownie ożyją i będą źródłem nadziei i siły dla innych…

 

Dzisiaj ciekawy wiersz, pochodzący z przełomu XIX i XX wieku…


 

List

 

Józefa Bąkowska

 

Chciałam list pisać do ciebie

Na listku róży,

Lecz listek mógłby zaginąć

W chaosie burzy;

Chciałam na skrzydłach motyla

Złoconym wzorem

Pisać do ciebie, lecz motyl

Ginie wieczorem.

 

Chciałam list oddać zdrojowi

W górach szumnemu,

Ale zdrój mógłby list odnieść

Komu innemu;

 

Więc chciałam list rzucić z gwiazdą

W dół spadającą,

Lecz duszę by twą paliła

I tak gorącą!

 

Chciałam znów list mój zaczepić

O błysk na niebie,

Ale się bałam, by piorun

Nie zabił Ciebie!

 

I tak nie zjawia się poseł

Dosyć bezpieczny,

A list mój leży do Ciebie

Taki serdeczny.

 

Słów kilka o Autorce

 

Poetka Józefa Bąkowska (z domu Cybulska, pseud. Szczęsna), urodziła się 15 lutego 1861 roku we Wrocławiu. Współpracowała z warszawską prasą, m.in. w latach 1897-1901 była redaktorką w „Bluszczu”. Opublikowała tomik „Poezje” (1894), prozę poetycką oraz antologie złotych myśli: Juliusza Słowackiego (1884), Adama Mickiewicza (1895) oraz Zygmunta Krasińskiego (1913). Nie było jej dane poznać okropieństw II wojny światowej. Odeszła kilka dni po swoich 72. urodzinach, 24 lutego 1933 roku w Warszawie.

Gdy czytam powyższy wiersz, przypominają mi się wszystkie listy, o których myślałem, a których nigdy nie napisałem i nie wysłałem…

 

Miłych snów….

Jarek

„Listy z krainy snów” – http://www.wiersze.co

 

Kategorie: Uncategorized

1 odpowiedź »

  1. „Gdy czytam powyższy wiersz, przypominają mi się wszystkie listy, o których myślałem, a których nigdy nie napisałem i nie wysłałem…”
    i mnie znane sa takowe wspomnienia – mysle, ze takze wielu innym.
    Wielkie Ci dzieki Jaroslawie !

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.