Ciekawe artykuly

KŁAMCA, OSZUST I NAJWYRAŹNIEJ IDIOTA

Nawet zaciekli wrogowie przyznają – powiedział Trump – że jego przemówienie w Warszawie to najwspanialsza mowa, jaką kiedykolwiek wygłosił amerykański prezydent na obcej ziemi. Skromny jak zwykle lokator Białego Domu w tym samym wywiadzie dla New York Timesa kilkakrotnie powtarzał, że Macron to super gość, silny, wspaniały i lubi trzymać go za rękę, i poinformował świat, że tysiące turystów przyszło pod wieżę Eiffela, bo on tam jadł kolację. Gdy do Gabinetu Owalnego zajrzała jego wnuczka, dziadek Trump poprosił „Powiedz „hello” po chińsku. Wnuczka spełniła jego prośbę. „Mówi biegle po chińsku. Rozmawiała z prezydentem Xi.” I natychmiast dodał „Wspaniałe geny.”
Te geny to oczywiste nawiązanie do własnego geniuszu. Trump odsyła nas do swych genów przy rozmaitych okazjach. Na przykład po to, aby przypomnieć, że ma dyplom z Wharton Business School, zwykle pomijając fakt, że po pierwsze studiował tam tylko dwa lata, bo przeniósł się tam ze znacznie mniej prestiżowej szkoły, która go przyjęła, a po drugie, że skończył tylko studia licencjackie. Nie zmienia to faktu, że miał dość głowy na karku, aby się w życiu nieźle urządzić, ale to jeszcze nie dowód na wspaniałe geny.

W czasie tegoż wywiadu po raz enty dowiódł, że nie ma bladego pojęcia o tym, jak działa ubezpieczenie zdrowotne. „Masz 21 lat – powiedział – zaczynasz pracę, płacisz 12 dolarów rocznie, i gdy stuka ci 70 lat masz fajne ubezpieczenie”. Pomylił ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniem na zdrowie. Zakomunikował, że żona japońskiego premiera Abe ani be ani me po angielsku, i że nie jest w stanie powiedzieć nawet „hello” (podczas gdy jego wnusia potrafi nawet po chińsku).Tymczasem pani Abe radzi sobie z angielskim całkiem nieźle na rozmaitych międzynarodowych imprezach, i kilka lat temu wygłosiła 15 minutowe przemówienie po angielsku w Nowym Jorku, co dość kiepsko wychodzi Trumpowi.

Donald T. twierdził, że szef FBI podlega prezydentowi USA, a nie prokuratorowi generalnemu, jak się sprawy mają od dawna. To akurat boli go bardzo. Tak zresztą jak niemal wszystko, co dotyczy toczącego się śledztwa w sprawie jego powiązań z Rosją, prowadzonego przez byłego szefa FBI, Roberta S. Muellera (pełnił tę funkcję i za prezydentury George’a W. Busha i Baracka Obamy). Aż się pali, aby Muellera wyrzucić. Szkopuł w tym, że jego własny prokurator generalny, Jeff Sessions, który też ma co nieco za uszami w kwestii konszachtów z Kremlem, oficjalnie się z tego śledztwa wykluczył. Więc Trumpa ręka świerzbi, aby pozbyć się prokuratora generalnego bo jego następca mógłby Muellera łatwiej usunąć. Dlatego temat numer jeden tweedów Donalda T. – głównego oręża polityki prezydenta USA – to krytyka własnego, do niedawna ukochanego, wysokiego urzędnika.

Przy okazji przywódca supermocarstwa zaprezentował nowatorskie tłumaczenie porażki Napoleona w wojnie z Rosją (po tym, jak pomylił Bonapartego z jego bratankiem Napoleonem III). Otóż Bonaparte spóźnił się pod Moskwę, bo akurat tej nocy, oświecił czytelników Timesa prezydent USA, cesarz Francuzów oddawał się działalności poza programowej (extracurricular), w wyniku czego jego żołnierze po prostu zamarzli. Adam Zamoyski, brytyjski historyk i autor książki “1812. Wojna z Rosją.” zapytany, co też Trump mógł mieć na myśli, poddał się. “Nie mogę się w tym połapać – przyznał. Można rzecz, że wszystkie działania Napoleona miały charakter poza programowy!. Podobnie jak Trumpa.”

Coraz częściej i głośniej w komentarzach poświęconych urzędującemu prezydentowi, poza standardowymi “notoryczny kłamca”, “oszust”, “zdumiewający ignorant”, pojawia się nieeleganckie słowo “idiota”. 26 lipca, po tym, gdy głównodowodzący Donald T. oświadczył, że nie pozwoli na służbę osób transpłciowych w armii USA, George Takei, amerykański aktor znany przede wszystkim z roli sternika USS Enterprise i kapitana Hikaru Sulu w filmach i serialach Star Trek, zatweetował: “Donald. Historia odnotuje, że byłeś nie tylko najgłupszym i najbardziej niekompetentnym prezydentem, ale także najbardziej okrutnym i małostkowym. Wstyd.”

Andrzej Lubowski

http://studioopinii.pl/andrzej-lubowski-klamca-oszust-i-najwyrazniej-idiota/

Kategorie: Ciekawe artykuly

5 odpowiedzi »

  1. Rysiu: masz racje. Obama w 5 miesiecy potrafil rozpetac z Kairu wiosne ludow arabskich …
    I nie proznowal do konca: dal wlasnym przykladem legitymacje antysemitom na calym swiecie, z Ameryka wlacznie, i pewnie tez zapewnil ayatullom bombe atomowa na Izrael. Olu: nie masz racji. Nie pogarda to a prymityw myslenia, i piora. Pelny autoportret autora. Strach niech Cie ogarnia ale nie przed glupkami jego pokroju a „medrcami” ktorzy z takich nieswiadomych glupkow, typu Hollywood, korzystaja. Bo jesli sie oni od Trumpa uwolnia, nie daj Boze, pierwsza ofiara bedzie wlasnie Izrael.

  2. Taki ogrom pogardy w tym artykule, że aż strach ogarnia.

  3. Siedem miesiecy uszlo, to chyba wystarczajacy czas DawaniaTrumpowi szans. Kochany Valery, co on dotychczas potrafil osiagnac? niewiele albo nic, ostatnio; aby cokolwiek osiagnac robi interesy z Demokratami, a przeciez Demokraci to tfu, parszywi zdrajcy, jak mozna z nimi wogole robic interesy?

  4. A ja troche inaczej. Ten artykul przypomina mi dyskusje na posiedzeniu zarzadu Banku Swiatowego, lat temu 20-scia, gdy jeden z jego (22) dyrektorow wykonawczych, Syryjczyk reprezentujacy ponad 10 krajow arabskich, ostro zaprotestowal przeciw jakiejs rezolucji, nazwijmy ja ”D”, dotyczacej Bliskiego Wschodu. Moj kolega, Ernest Stern, vice-prezydent Banku (a pozniej glowa JPMorgan International), prowadzacy to zebranie i utalentowany dyskutant, nie mogac otwarcie zarzucic swemu formalnemu zwierzchnikowi braku logiki, sprobowal innej drogi. Zapytal: ”Czy uwazasz, ze jesli A – to B”? ”Tak!” – powiedzial Arab. ”A jesli B to C”? ”Oczywiscie!”. ”A jesli C to D?”. ”No, niby tez… Ale sie z tym nie zgadzam!
    Otoz znalazlem sie w sytuacji tego ”glupiego” Araba…
    Potakuje wszystkiemu co Andrzej Lubowski pisze o intelekcie i krasomowstwie Trumpa, bo Obama w tych konkurencjach to polbog. Lecz mowimy tu o polityce i jej rezultatach. Konkluzja, ze Obama czy Klinton to lepsze alternatywy, stawia mnie w sytuacji glupiego Araba: Nie daj Panie Boze!!!
    Panu Lubowskiemu, ktory zaserwowal tak szczodre epitety obranemu prezydentowi USA, moge zaserwowac z rownie wywazona retoryka: Jestes moze estetyk, ale glupek i dupek.
    Do dzis mam w uszach werset z przemowienia Obamy w auli American University, po tym jak podpisal licencje na bombe atomowa dla Iranu: ”Wszystkie nacje sie ze mna zgadzaja, tylko jedna sie temu sprzeciwia!” i jego oswiadczenie w ONZ-cie, ktore zdazyl zlozyc nawet na tydzien przed zejsciem ze stolka, ze Swiatynia Heroda i Sciana Placzu, sa w Palestynie.
    Zagrozenia dla Izraela, legitymizacja swiatowego antysemityzmu, i tsunami jihadzistow na Europe, z podania Obamy, sa niczym co w prownaniu z tym co zrobil i zrobi Trump. Daj mu szanse, jeszcze nie nabroil. Ze mowi gorzej od Ciebie? A moze bedzie blogoslawieniem, takim jakim sie okazal Reagan po Carterze, mimo ostrzezen takich pieknoduchow jak Ty? Dajmy Trumpowi szanse! A o Zydow amerykanskich sie nie martw: powoli ale madrzeja. Daj Boze Tobie tez.

  5. Zydowska prawica jeszcze wirzy w Donalda Trumpa ze jest wielkim czlowiekiem i zbawca. Kiedy zrozumia ze nie tylko byl on najgłupszym i najbardziej niekompetentnym prezydentem, ale także najbardziej okrutnym i małostkowym. Wstyd, dla Zydowskiej prawicy, wstyd dla Zydowskiego intelektu, tfu!!

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.