Uncategorized

Nie można karać za „polskie obozy zagłady”?

Żydowski tygodnik sugeruje, że to negacja Holokaustu

Przyslal Jozek Gelberd


Przyjęta przez Polskę linia obrony dobrego imienia kraju i Narodu, wobec oskarżeń o współudział w niemieckim przemyśle śmierci w czasie II wojny światowej wywołała alergiczną reakcję w środowiskach żydowskich. Jak wskazano, od karania za „polskie obozy” niedaleko do negacji Holokaustu. Co więcej, pojawiły się opinie, że polityka Polski ma drugie dno. To chęć ukrycia zbrodni Polaków na Żydach oraz „kolaboracji Polaków z okupantem”.

Atak na polską politykę historyczną przeprowadziła niemiecka dziennikarka i była korespondentka „taz” w Warszawie Gabriele Lesser. Na łamach żydowskiego tygodnika „Jüdische Allgemeine” wysnuła ona tezę, że od karania za fałszywe sformułowanie „polskie obozy zagłady” już niedaleko do negacji Holokaustu. Dziennikarka twierdzi też, że „Polacy kolaborowali z okupantem”, a poprzez obecną politykę chcą ukryć swoje zbrodnie na Żydach. Zdaniem Lesser „każdy choćby odrobinę wykształcony obywatel świata wie, że to Niemcy napadły 1 września 1939 roku na Polskę, a następnie zainstalowały na jej terytorium sieć obozów koncentracyjnych i zagłady”. Jej zdaniem, mimo tej oczywistości, polski rząd postanowił walczyć z publikacjami, w których znajdą się sformułowania „Polski obóz”, „Polski Auschwitz” lub „inne kłamstwa historyczne”.

Publicystka stawia tezę, że „Warszawa od lat usiłuje wmówić Polakom, że zagraniczni dziennikarze rozpętali gigantyczną kampanię kłamstw, by oczyścić Niemców z ich winy za Holokaust i zrzucić ją na Polaków”. Jak dodaje, żaden z autorów tych nielicznych – jak twierdzi – artykułów, w których pojawia się zwrot „polski obóz koncentracyjny” nie uważa, że Höss, Himmler czy Heydrich byli Polakami, a i tak wielu Polaków jest przekonanych o tym, że tak właśnie jest. Jak dodała, nikt też nie twierdzi, że to Warszawiacy czy Krakowiacy urządzili żydowskie getta, a i tak Polska przekonała ONZ do tego, by zmieniła nazwę obozu Auschwitz-Birkenau na „Były Nazistowski Niemiecki Obóz Koncentracyjny Auschwitz – Birkenau”.

Lesser twierdzi, że za chęcią prostowania kłamstw historycznych kryje się zamiar ukrycia zbrodni Polaków na Żydach oraz „kolaboracji Polaków z okupantem”. – Chodzi o liczne pogromy, w których katoliccy Polacy mordowali swoich żydowskich sąsiadów, o antysemityzm w przedwojennej Polsce i kolaborację, społeczną i gospodarczą, z okupantem. O tym w przyszłości już nie będzie wolno mówić i pisać, jeśli nie chce się ryzykować procesu – twierdzi. Dziennikarka powołała się tu na historyka z Yad Vashem, Yehudę Bauera, który w kontekście nowych rozwiązań karnych zarzucił Warszawie „poruszanie się na krawędzi negacji Holokaustu”

Nie można karać za „polskie obozy zagłady”? Żydowski tygodnik sugeruje, że to negacja Holokaustu

Kategorie: Uncategorized

5 odpowiedzi »

  1. Kolaborcja Polska byla w Polskiej ciszy i akceptowaniu i przyjmowaniu. Czarne chmury dymow niesacych sie z krematoriow, ktore zaslanialy niebieskie Polskie niebo, byly niewdziane przez Polakow. Oni zamkneli oczy i wybrali niczego nie widziec jak gdyby mieli katarakt na oczach. Polacy nie palili Zydow zabitych w obozach zaglady, Niemcy robili to. Ale to sie stalo na Polskiej ziemi gdzie antysemitizm byl talk glebokim ze pozwolil na to co sie talo. Przekleta niech bedzie Polska dopoki odwazny Polski lider wstanie i powie; „pszepraszamy, wybaczcie nam, widzielismy co sie dzieje ale nie zrobilismy nic”.

  2. @Gabriela Lesser.Nie interesuje mnie osoba autora, nie interesuje mnie kto powiedział co. J. niemieckiego nie muszę znać, i nie chcę. Nawet nie chcę słuchać tej mowy. Dla mnie istotne jest to, co literalnie widzę czytając. Intencje zamierzone, czy nie, nie obchodzą mnie. A lektura w dodatku wzbudza refleksje wykraczające poza sam tekst. Moje komentarze (nie tylko ten powyżej) dają temu wyraz.

  3. Caly ten artyku – to wielki nonsens. Pan Gelbard chyba nie czyta po niemiecku. On prawdopodobnie zna tylko artykul Aleksandry Rybinskiej w portalu wPolityce. Ta Pani ma wielki problem z prawda. Ona ciagle powtarza, ze ja juz nie jestem korespondentka taz-u. Zamiast tego pisze dla zydowskich mediow. Co ona przez to sprobuje sugerowac, nie wiem. Nie interesuje mnie to. Ja jestem korespondentka die tageszeitung i tez Jüdische Allgemeine – i to od dawna. W tym artykule podsumowalam opinie Yehudy Bauer (Yad Vashem) w Haaretz dla Jüdische Allgemeine i dodalam kilka faktow o częstotliwościach. zwrotu ”poln. Konzentrationslager” w niemieckiej prasie. Co roku ukazuje sie kilkunastotysięcy artykulow na temat Trzeciej Rzeszy, nazizmu, drugiej wojny światowej, NSDAP, obozow koncentacyjnych, gett, pamieci itd. A wedlug polskiego MSZ w roku 2015 liczylo sie pietnascie razy (15 !), ze ktos w takim artykule raz napisal ”poln. KZ” czy cos podobnego. Nikt z autorow jednak nie stwierdzil, ze Himmler, Heydrich, Eichmann czy Rudolf Höss byl Polakiem

  4. Problem trudny do rozwiązania bo naturą rzeczy, Polacy zawsze będą się bronić nawet wiedząc, że nie mają racji. Patriotyzm polski jest już wrodzoną ich opsesją i nic nie zmieni tego stanu rzeczy. Nic nie mówi się w artykule o podłożu stosunków polski-żydowskich przed II WŚ co miało niewatpliwy stosunek Polaków do Żydow i oczywiście Żydow do Polakow. Niestety miało to miejsce w czasie wojny i po jej zakończeniu. Ma to swoje przedłuzenie w dzisiejszych czasach a rzady PiSu są katalizatorem tylko tego zjawiska. Słowa Piułsudskiego ”Polacy to wspaniały naród ale same kurwy” są chyba wciąż w dużej mierze aktualne. (Jeśli trochę przeinaczyłem słowa marszałka to przepraszam).

  5. To komentarz, który zamieściłem pod tym artykułem (z małymi zmianami):

    Aktualna linia obrony jaką przyjęli Polacy nie jest najmądrzejsza. Zamiast atakować (znów) Żydów, którzy mają pełne prawo wytykać palcem swych katów, zamiast manipulować faktami, polskie media powinny, przedstawiać prawdę, z otwartą przyłbicą. Polska na tym tylko zyskałaby. Wszak Jedwabne (i setki podobnych miejsc) krzyczy, to fakt historyczny. Manipulowanie historią tylko pogrąża. Staje się plątaniem w zeznaniach. Dziś mamy indoktrynację skierowaną przeciw Żydom. Manipulacje medialne bowiem ukierunkowują etyczną wyobraźnię tych maluczkich i tych trochę większych. To dziś stało się swoistą modą. Uległ jej także autor artykułu.

    Znów odpowiedzialność zbiorowa (jak od ponad dwóch tysięcy lat). Pisze się (aż nazbyt często) o Polakach, którzy zginęli ratując Żydów, ale w intencji manipulacji: „Żydzi są winni śmierci tych Polaków”. A Polacy, którzy ratowali i przeżyli? Ci bardzo obawiali się wrogości swych sąsiadów (Polaków), niektórzy byli ofiarami ich nienawiści.

    Czy to właściwe podejście mediów? Jeśli to nie jest głupota, to z całą pewnością antysemityzm w majestacie prawa. Nie służy to wcale dobremu imieniu Polski i Polaków.
    „Przyjęta przez Polskę linia obrony dobrego imienia kraju i Narodu” jest głupia, a jej skutek jest odwrotny niż zamierzony. Karać za „polskie obozy śmierci” – kogo? Niemców, Francuzów? Anglików? Amerykanów? Ich nie. Więc po co ten medialny szum? Cóż, mamy winnego.

    Czy karać też należy także za mówienie o Jedwabnem? Co, z Księżyca spadłeś? Selaktywna, wymanipulowana moralność. Oczywiście publiczne palenie kukły Żyda jest bezkarne.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.