Jerzy Klechta
Burdel na kółkach to byłoby nawet coś interesującego, nie mówiąc o przyjemnościach jakie mogłyby z tego wyniknąć. Natomiast burdel w głowie, w pomysłach, w żenieniu tego, czego ożenić się nie daje, co jest sprzeczne same w sobie , np. jak tu pogodzić ogień z wodą czy anioła z diabłem , takie i tym podobne sugestie zasługują na kpinę delikatnie mówiąc.
Komuś tam zaświtał pomysł – w przekonaniu twórcy pomysłu – idealny, twórczy, godny Nobla. Otóż, aby załagodzić spór wokół warszawskiego Muzeum POLIN , spór zresztą wymyślony, nieistniejący, bo np.dyrektor muzeum prof. Dariusz Stola uchodzi wśród naukowców uniwersyteckich za wysoce kompetentnego, mówiąc językiem prostym jest to fachman w swoim fachu na medal, ale, aby wnieść się na wyżyny należy połączyć siły .
I następnie wspólnymi siłami, ramię w ramię stworzyć coś nowego, nadzwyczajnego.
Ponieważ są to mrzonki nie z tej ziemi i Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN nie potrzebuje burzenia czegoś co zburzenia nie wymaga, co więcej jest to nierealne tak od strony prawnej , jak czysto ludzkiej, zrodził się pomysł, o którym przeczytałem w katolickim „Tygodniku Powszechnym”(tym od księdza Adama Bonieckiego).
Otóż, aby wszystkim żyło się miło i spokojnie wysoki urzędnik chce, aby powstało Muzeum Getta Warszawskiego. Na to moja osobista zgoda jest ( choć nikt mnie o nią nie prosił). Ale teraz uwaga.
Cytuję za wyżej wspomnianym tygodnikiem: ma to być muzeum 800 lat miłości między narodami.
GETTO JAKO SYMBOL MIŁOŚCI MIĘDZY NARODAMI !
Sen to czy jawa?
Wszystkie wpisy Jerzego
TUTAJ
Kategorie: Ciekawe artykuly, Polityka
zgadzam sie z Jerzym
Panie Jerzy,głupota,jak powszechnie wiadomo nie ma żadnych granic.A głupota połączona z podejrzaną nadgorliwością tym bardziej.