Filmy i ksiazki

Filmowa ucieczka z getta w teatrze

Marian Marzynski

Książka Haliny ZawadzkiejUcieczka z getta, to pamiętnik 70-letniej kobiety (dziś 91-letniej) o tym, jak w wieku lat 18 uciekła z getta w Końskich, najpierw do Warszawy, a potem – po okrutnych konfrontacjach z antysemitami w pociągach – na stacjach kolejowych i ulicach polskich miast, do małego miasta Starachowice, gdzie do końca wojny znajduje schronienie u dwóch Polek: matki i córki.


Halina Zawadzka jest doktorem chemii, pracowała na uniwersytecie nowojorskim, dziś mieszka na Florydzie. Przez pierwsze 40 lat jej amerykańskiej emigracji nie chciała opowiadać o przeszłości, dopiero dorosłe dzieci amerykańskiego męża przekonały ją, że powinna pisać. Ucieczkę z getta czyta się z taką samą emocją, jak pisany na gorąco pamiętnik Anny Frank. Przeżycia młodej Haliny krzyżują się z inteligencją dojrzałej kobiety, która, jak to chemiczka, chroni fakty, ale również odsłania emocjonalność swoich przeżyć i ich intelektualna głębię, mieszankę gniewu i protestu wobec niesprawiedliwości. Osadza się w tej książce uniwersalna prawda o ludzkim losie

Filmowiec – dokumentalista, uciekający od fabuły ze strachu przed prawdą wymyśloną, szczególnie w obliczu tak znanych realiów jak zagłada Żydów, w książce Haliny Zawadzkiej znalazł dramatyczną udokumentowaną opowieść fabularną.

Po roku pisania scenariusza doszedłem jednak do wniosku, że przeżycia Haliny przeniesione na film tracą swoja głębię, bo choć jest to opowieść pełna niespodzianek i grozy, brakuje jej filmowej „zagadki”. Pracuję teraz nad nową adaptacją książki, której akcja jest odwrócona. Zaczyna się nie od ucieczki z getta, a od wejścia Haliny do domu jej wybawców w Starachowicach i trwa do końca na scenie głównej i podporządkowanych jej pod-scenach, jakby planach filmowych: kuchnia, strych, podwórko ze studnią i klatkami królików angorowych; na zasłaniającym scenę ekranie pojawiają się filmowe fragmenty ucieczki: migawki okropności getta, kryjówka w stodole, wnętrza wagonów, szukanie pracy w Warszawie, antysemickie szantaże w hotelu, mieszkaniach, pociągach i na dworcach, szukanie domu w Starachowicach.

W ten sposób film podporządkowuje się scenie, która przy pomocy montażu świateł staje się również filmowa: ekranowe retrospekcje w pamięci bohaterki, monolog Haliny (częściowo nagrany, częściowo w formie napisów na ekranie), który rozbijał narrację czysto filmowa, tutaj zwiększa napięcie dramatyczne, tworząc wrażenie „kręcenia” filmu. Oddalający się w pamięci historyczny temat Holokaustu odżywa w nowoczesnym teatrze, operującym językiem ruchomych obrazów, najbliższym współczesnemu widzowi.

Filmowa ucieczka z getta w teatrze

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.