Polityka

Jak Żyd stawał się wrogiem cz.2 (3 )

Przyslal Alexander Sharon
Z kwestią żydowską w Polsce mamy do czynienia niemal od zarania państwowości, a z pewnością od XI w.

4. U schyłku wieku rozgorzała wojna o stragany i sklepiki. W piśmie „Rola” w rubryce „Chleb dla swoich” roiło się od ogłoszeń typu: „Z Biłgoraju. Byłoby dla nas dogodnem mieć katolicki handel żelaza, soli etc.”. Obie strony nie przebierały w środkach. Poglądy antysemickie reprezentowała część prasy: „Gazeta Warszawska”, „Słowo”, „Wiek”, „Dziennik dla wszystkich”. Sprowadzało się to głównie do haseł walki ekonomicznej. Niekiedy wyszydzano osobliwości religijno-obyczajowe, ukazywane w kształcie zohydzonym; tu powracał ów motyw mordu rytualnego. Wcześniej, jeszcze w 1858 r., pojawił się wątek rywalizacji kulturowej. Pretekstem była pełna sala na koncercie żydowskiego skrzypka Reicherta – zestawiona z kiepską frekwencją podczas występu artystek słowiańskich, sióstr Neruda z Moraw.

Napastliwy komentarz „Gazety Warszawskiej” wywołał reperkusje międzynarodowe. Oburzeniem zareagowały „Kołokoł” Hercena i brukselski „Le Nord”, a finansowany po cichu przez Rosję „Observateur Belge” zamieścił artykuł „Prześladowanie Żydów w Polsce przez stronnictwo jezuitów”. Ta prasowa wojna żydowska po raz pierwszy zwróciła uwagę europejskiej opinii na nieistniejący dotychczas problem antysemityzmu w Polsce. Jego tłem były jednak nadal odmienności religijne i obyczajowe oraz konkurencja ekonomiczna. A także rosnący mur obcości językowej. W 1897 r. na blisko 1,4 mln ludności żydowskiej w Królestwie zaledwie 46 380 język polski uznało za ojczysty.

5. Tymczasem na przełomie XIX i XX w. z kłębowiska idei wyłaniać poczęły się nośne społecznie koncepty i całościowe programy. Dotychczasowe teorie i prądy – szczególnie komunizm, socjalizm, nacjonalizm, agraryzm – przybrały postać wielkich ruchów i masowych partii politycznych. Na arenę dziejową wtargnęły milionowe rzesze ludzi coraz bardziej świadomych, którzy poczuli swą siłę i odnajdowali własną podmiotowość. Był to przewrót epokowy.

Odnosiło się to i do społeczności żydowskiej. Teorie rewolucyjne nigdzie indziej nie padły na grunt tak podatny. Rosję (wraz z Królestwem Kongresowym) zamieszkiwało sześć milionów Żydów. Masa ta, wciąż amorficzna, pogrążona w politycznym niebycie, wkrótce wykształciła ideową i polityczną awangardę. Działacze pochodzenia żydowskiego wiedli prym we wszystkich formacjach ruchu rewolucyjnego i socjalistycznego. Współtworzyli Socjalno-Rewolucyjny Związek Polaków: Stanisław Mendelson, Szymon Dickstein, Stanisław Landy; Międzynarodową Partię Socjalno-Rewolucyjną Proletariat: Feliks Kon, Maksymilian Heilpern; Polską Partię Socjalno-Rewolucyjną Proletariat: Róża Luksemburg, Feliks Perl; Związek Robotników Polskich: Adolf Warszawski (Warski), Bernard Szapiro. To zaledwie przykłady.

Wielu z nich odnajdziemy w Socjaldemokracji Królestwa Polskiego, poszerzonej o kolejnych działaczy: Karol Radek, Jan Tyszka, Julian Unszlicht. Założona również w 1893 r. Polska Partia Socjalistyczna stworzyła Żydowską Organizację PPS, gdzie czołowe role odgrywali Feliks Sachs, Stefan Degenfisz, Maksymilian Horwitz (Walecki). Także powstała w Galicji Polska Partia Socjalno-Demokratyczna powołała w 1905 r. Sekcję Żydowską, której przewodzili działacze tej miary co Herman Liebermann, Bolesław Drobner, Herman Diamand.

6Ta symbioza nie trwała długo. Podważył ją stosunek do sprawy niepodległości. Ideę tę głosiła jednoznacznie PPS. Jej relację do kwestii żydowskiej dobrze oddaje odezwa z 1893 r. „Do towarzyszy socjalistów Żydów w polskich zabranych prowincjach”, postulująca wspólną, nieubłaganą walkę z caratem. „Żydzi się poprawiają ogromnie” – opisywał w 1895 r. perspektywy tej współpracy Józef Piłsudski.

Wkrótce musiał zmienić zdanie. Rok później powstał Żydowski Związek Robotniczy, który mandat warszawskiego proletariatu żydowskiego na Międzynarodowy Kongres Socjalistyczny w Londynie (1896 r.) powierzył Pawiełowi Akselrodowi z rosyjskiej partii Oswobożdienie Truda; żydowską klasę robotniczą Wilna reprezentował Gieorgij Plechanow. Polscy socjaliści uznali to za akt uzurpacji. Stanisław Wojciechowski, członek władz PPS, późniejszy prezydent RP, pisał: „Kółko to nie może rościć sobie prawa do przedstawicielstwa Żydów warszawskich, a figurować chyba tylko jako kółko Żydów rosyjskich w Warszawie”. Pisząc dalej o „najeździe owych Żydów rosyjskich” na Królestwo, twierdził Wojciechowski, iż jest to „sankcjonowaniem przez socjalistów zwrotu Żydów ku Rosji”, czego przejawem był m.in. „udział żydowskiego mieszczaństwa w szopce koronacyjnej cara”.

W 1897 r. ukonstytuował się Ogólnożydowski Związek Robotniczy Rosji i Polski – Bund, który postulował autonomię narodową Żydów i wyłączność reprezentacji całego proletariatu żydowskiego. Postulaty te w pełni poparła SDKPiL. W 1902 r. Maksymilian Horwitz z PPS zarzucił Bundowi tendencje rusyfikatorskie i jawną niechęć do Polski. W 1903 r. Józef Piłsudski w artykule „Kwestia żydowska na Litwie” stwierdzał, iż przyczyną popularności Bundu wśród mas żydowskich są antysemickie nastroje ludności chrześcijańskiej, „cynicznie podsycane przez Rosjan”.

7. Istotnie, na ziemiach zabranych carat prowadził politykę divide et impera. Tylko między 1893 a 1909 r. wypchnięto z Rosji do Królestwa ponad 100 tys. zruszczonych Żydów, tzw. Litwaków, o których prof. Henryk Wereszycki pisał: „Zupełnie nie znający języka polskiego, obcy wszelkim dążeniom reszty społeczeństwa”. Obcość ta przemieniała się często w nieskrywaną wrogość.

W 1902 r. członek Bundu, szewc Hirsz Lekert dokonał w Wilnie zamachu na generała-gubernatora von Wahla. Incydent ten wstrząsnął opinią publiczną. Oto bowiem obok chytrego, a zarazem uniżonego, zalęknionego kupca czy pachciarza – pojawił się typ zuchwałego bojowca, gotowego swych racji dochodzić już nie ze sztandarem, ale z bronią w ręku. Podważony został kolejny stereotyp.

Wojna z Japonią zachwiała carskim imperium. Rewolucyjny ferment 1905 r. sprzyjał także ożywieniu społeczności żydowskiej. Powstało wiele partii, m.in. Syjoniści-Socjaliści (blisko 30 tys. członków), Poalej-Syjon (25 tys.), Związek Równouprawnienia. Bund liczył prawie 35 tys. aktywistów. Nastąpiła intensywna polityzacja mas żydowskich. Suma wpływów tych ugrupowań ogarniała wszystkie warstwy społeczne: od inteligencji i plutokracji aż po proletariat. Swą polityczną reprezentację uzyskały zarówno Judenreichtum, czyli żydowskie bogactwo, jak Judennotm, czyli żydowska nędza.

Skalę tej nędzy badał doktor Walenty Miklaszewski w 1912 r. („Rozwój cielesny proletariatu Warszawy w świetle pomiarów antropometrycznych”). Okazało się, że statystyczny proletariusz żydowski mierzy 161,4 cm (polski 164,7), jest słabszy fizycznie, odżywia się gorzej (dziennie za 11,5 kopiejki, polski 12,5 kopiejki), częściej zapada na gruźlicę (26 proc., podczas gdy polski 17 proc.) etc. Rozpatrując tak liczny udział Żydów w ruchach rewolucyjnych, socjalistycznych i komunistycznych, warto uwzględniać i owe dane.

Ostatni odcinek juz jutro

Odcinek 1 TUTAJ

Kategorie: Polityka

2 odpowiedzi »

  1. Mala dygresja co do stwierdzenia cytuje :” LITWACY i INNI ZYDZI Z ROSJI NIZ ZNALI JEZYKA POLSKIEGO,,,,” nalezy pamietac ze do 1918 roku nie istnialo POLSKIE PANSTWO jezykiem oficjalnym-urzedowym byl jezyk rosyjski a w zaborze pruskim jezyk niemiecki.
    Posdrawia Marian Jagodski

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.