REUNION 69

POLSKO-ŻYDOWSKA MIESZANKA

 

Alex Wieseltier


Biorąc udział w polsko-żydowskiej grupie internetowej natknąłem się na dużą ilość osób, które w ten czy inny sposób są powiązane z żydowskością. Teoretycznie można te osoby zakwalifikować do trzech grup: polski Żyd, Żyd o polskich korzeniach i Polak o żydowskich korzeniach, ale rozgraniczenie jest dosyć trudne.
Zacznijmy od pierwszej grupy.
Polski Żyd to teoretycznie taki, który się urodził w Polsce, spędził przynajmniej część swojego życia w Polsce i nasiąknął polską kulturą. Do tej grupy należą również ci, którzy urodzili się w Polsce, nie wiedząc, że są Żydami i którym „los” przypomniał o tym w jakimś tam okresie życia. Do tej grupy można także zaliczyć ludzi, którzy są tak zwanej mieszanej krwi, ale którym ta żydowska część mówi więcej niż ta inna. Znakomita większość tej grupy przebywa na obczyźnie i jej kontakty z polską rzeczywistością są bardzo sporadyczne, chociaż istnieje pewna ilość osób mieszkających w Polsce, która mogłaby się utożsamiać z tą grupą. Zainteresowania tej grupy kręcą się w przeręblu historii stosunków polsko-żydowskich, począwszy od zarania dziejów żydostwa w Polsce, poprzez stosunki żydowsko-polskie w IIRP, okres okupacji, PRL od drugiej polowy lat czterdziestych do 1956 roku i PRL po 1956 roku aż do Marca 68. Stosunek tej grupy do Polski i Polaków jest bardzo różnorodny. Większość tej grupy to ci, którzy opuścili Polskę po Marcu 68. To ci mają z tego powodu mniejszy czy większy żal do Polski i Polaków, choć ten żal jest w jakiś dziwny sposób pomieszany z sentymentem do tej samej Polski i tych samych Polaków. Ogólnie rzecz biorąc, ta grupa ma normalnie obojętny stosunek do spraw polskich, ale w momencie poruszania drażliwych tematów nastawienie członków tej grupy może się zmieniać, w zależności od nastroju, od polonofilów do antypolonistów.

Żyd o polskich korzeniach to już bardziej skomplikowana sprawa.

Te korzenie mogą być psychiczne i etniczne. Psychiczne to poczucie, że się jest Żydem „przez pomyłkę”. Bo się zostało po prostu urodzonym w rodzinie żydowskiej, ale osobiście nie ma się poczucia wspólności z tą nacją.
Druga część tej grupy to osoby z etnicznej mieszanki żydowsko-polskiej lub polsko-żydowskiej. To nie oznacza zupełnego odcinania się od swojego pochodzenia, ale nacisk zostaje położony na element polskości w sensie języka, kultury, tradycji, obyczajów oraz aktywnego zainteresowania Polska i polskimi sprawami. Ta grupa występuje i w Polsce i poza jej granicami. Ponieważ ta grupa utożsamia się z polskością, jej główna cecha jest przeważająco pozytywny stosunek do Polski i Polaków.

Polak o żydowskich korzeniach to stosunkowo nowy fenomen.
To grupa, która w taki czy inny sposób „dokopała się” do informacji o żydowskim pochodzeniu ze strony jednego z dziadków lub pradziadków i uznała to za bardzo interesujący ewenement. Większość tej grupy czuje się w pewnym sensie „uprzywilejowana” (!?). Część próbuje nawet „wracać do korzeni”. Cała ta grupa to polscy patrioci, których dzieli tylko ich stosunek do polskiej rzeczywistości. Z reguły, jako Polacy, ta grupa ma bardzo pozytywny stosunek do Żydów i Izraela, chociaż reakcje członków tej grupy na nawet najmniejsze przejawy „szargania polskiego honoru” mogą być bardzo gwałtowne.
Istnieje również w tej grupie pewien odłam, który stara się tę „pomyłkę” pochodzeniową zrekompensować poprzez podkreślanie negatywów żydowskich i w swoich staraniach przebijają czasami nawet najbardziej zagorzałych antysemitów.

Opisane grupy nie stanowią pełnego obrazu, a przynależność do tej czy innej grupy może być bardzo subiektywna i może się bardzo różnic od tego, jak osoby postronne odbierają poszczególnych osobników tych grup.
W każdej z tych grup odczucie wspólnoty czy wyobcowania zależy od istniejącej sytuacji i chwilowej reakcji otoczenia. Człowiek nie jest samotnym dromaderem na pustyni. Jego doznania zależą od otaczającej go rzeczywistości, która składa się z otaczających go ludzi. I tych bliskich, i tych przypadkowo spotkanych. Tych pozytywnie nastawionych, tych negatywnie nastawionych i tych totalnie obojętnych. Własne odczucie to tylko znikoma część tego padołu, na którym istniejemy.

Alex Wieseltier

Kategorie: REUNION 69, wspomnienia

5 odpowiedzi »

  1. Jest jeszcze jedna grupa „Polaków”. W Izraelu nie kryją się zeswoim „ani polani” i nic ich nie łączy z Polską poza językiem, którym posługują się biegle. Nawet tworzą grupy towarzyskie – tam rozmawia się tylko po polsku. Niektórzy nawet wydają książki po polsku, choć nie obchodzi ich zupełnie polityczny polski bajzel. Język polski nie musi wcale tworzyć relacji z tym państwem i tym katolickim narodem.

  2. Wspólnym i bardzo wyraźnym mianownikiem wszystkich tych Żydów i powinowatych podpadających pod syjonistyczne kryteria „Prawa powrotu” jest że olbrzymia ich większość urodziła się ateistami. Nie ma nadziei na wiarygodną statystykę w tej materii, tak że nie wiem co to 'olbrzymia większość”, ale osobiste doświadczenie mówi mi że blisko 100%. Już ten fakt wystarczy na zdefiniowanie „Żyda” w społeczeństwie polskim. Bo olbrzymia większość równoległego pokolenie Polaków przeszła taki czy inny obrządek religijny i należała do takich czy innych gmin wyznaniowych. Łącznie z szefami bolszewickimi. Ci może bardziej po kryjomu. Różnica między tymi grupami była fundamentalna i też ich dzieje potoczyły się inaczej. Dzisiaj jest mniej różnic między nimi niż było 50-60 lat temu. Bo u wielu Żydów ich ateizm zmiękł na agnostycyzm i niektórzy nawet wrócili do wiary ojców. U równoległego pokolenia Polaków wielu porzuciło wiarę ojców i stało się ateistami albo agnostykami. Innymi słowy, w wielkiej mierze zwiększyła się ilość ludzi po obu stronach zdolnych do racjonalnej dyskusji.

  3. Jest jeszcze jedna grupa – ludzie ktorzy „odkrywaja” ze sa Zydami i zaraz sie staraja o odebranie rodzinnego majatku lub posiadlosci. Niestety jest takich wiele i glowni pochodza z rodzin po ktorych nie zostal slad ale miel majatek.
    Biegaja po Polsce i staraja sie dostac rjestracje jako Zydzi.

  4. Pominął Pan mnóstwo polskich żydów którzy urodzili się w Z S S R. Więc urodzenie się w Polsce ma się Nijak do bycia polskim Żydem.

  5. Alex Wieseltier – wyróżnił pan trafnie trzy główne grupy, jednak w ramach grupy trzeciej tj. „Polak o żydowskich korzeniach” powinien pan poza podgrupą „polski patriota” (z wariacjami) wyróżnić jeszcze druga podgrupę definiowaną jako „Polak z żydowskim pochodzeniem, który chce być uważany za polskiego Żyda”. Podgrupa ta z mojej własnej obserwacji na tej samej „próbie badawczej” co pańska – patriotyzm polskiego nie podziela i usiłuje jakbym to nazwał „dożydzić” poprzez prezentowanie postaw potępiających, poniżających polskość i polski patriotyzm mając w swym umyśle przekonanie, że tak postępowałby „prawdziwy Żyd”. Cechuje ich ponadto (bo i skąd) prawie całkowita nieznajomość judaizmu i zwyczajów żydowskich. Jeżeli się mylę wdzięczny byłbym za sprostowanie i wykazanie błędu.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.