Polityka

Cud nad Wisłą

Marian Marzynski

 


Przerywam robotę w archiwum, bo za dużo się wokół mnie dzieje. Ogłaszając proces Trumpa w Kongresie, Nancy Pelosi przypomniała słowa Benjamina Franklina: „jeżeli tylko uda nam się ją utrzymać, republika będzie lepsza niż królestwo”.

Donalda Trumpa nazywamy w domu królikiem, zdrobniale od króla. Ostatnią ekstrawagancją królika była jego rozmowa telefoniczna z nowym prezydentem Ukrainy o wznowieniu dawno umorzonego śledztwa w sprawie ukraińskiej korporacji, w której pracował kiedyś syn jego dzisiejszego konkurenta prezydenckiego, Joe Bidena. Rozmowa miała miejsce tydzień po zamrożeniu przyznanej przez Kongres 400-milionowej dotacji dla Ukrainy. Była to „przemiła rozmowa” z gratulacjami, powiedział Trump z fotela w ONZ, mając po swojej prawej strony, tym razem siedzącą, kukiełkę Andrzeja Dudy. Opublikowany dziś stenogram potwierdza próbę wciągnięcia Ukrainy do kampanii prezydenckiej Trumpa, co w ustawie wyborczej określa się jako przestępstwo.

Trump przypomina chłopca z podwórka, który kłamie na zawołanie. Zatrzymanie dotacji ukraińskiej, mówił wczoraj kłamczuch, było z powodu panującej tam korupcji, dziś jest nowe kłamstwo: kraje europejskie za mało pomagają Ukrainie. Kilka godzien później „Wall Street Journal” publikuje listę europejskich dotacji, które nie są wiele mniejsze od amerykańskiej. Godzinę temu Trump znów pisze o „wspanialej rozmowie” i ma nadzieje, że po przeczytaniu stenogramu, Demokraci go przeproszą. Tymczasem czarne chmury gromadzą się nad królestwem.

Przestałem śledzić polską scenę polityczną, ale zwycięstwo PiS-u w wyborach układa mi się w głowie jako obraz świata trumpowatego, skołowanego kłamstwem. Będę w Warszawie 13 października. Wiary w cuda uczyli mnie w czasie wojny, księża w Łaźniewie. Czekam na nowy „cud na Wisłą”.

Do jednej z warszawskich gmin posłałem kopię mojego dowodu osobistego z prośbą, żeby wpisali mnie na listę wyborców.

Kategorie: Polityka

2 odpowiedzi »

  1. Panie Marzyński
    Pana wpis świadczy tylko o tym, że nienawidzi pan Polski i Polaków, którzy dzięki Trumpowi usiłują wydostać się z uścisku Rosji, Niemiec i Unii Europejskiej. Polska dała panu dowód osobisty na który pan nie zasługuje.

  2. Zależy kto kłamie.
    Załączona poniżej transkrypcja tej rozmowy w wersji NYT.
    NYT usprawiedliwia się z góry że transkrypcja może być niedokładna, bo nie wyraża emocji rozmówców. Gdyby można było zapisać emocje, oboje, Trump i Zelenski, byliby odpowiedzialni za obłudę.
    Za Obamy taka rozmowa nie widziałaby światła dziennego. Nie dlatego że wskazuje na czyjąś korupcję, ale dlatego że normalnie nie publikuje się transkrypcji rozmów między prezydentami niezależnych państw.

    https://www.nytimes.com/interactive/2019/09/25/us/politics/trump-ukraine-transcript.html

    Streszczenie dla tych dla tych co nie lubią długich tekstów:
    Nic. Nie nadaje się do oskarżenia ani ZIeleńskiego ani Trumpa. Może da się oskarżyć byłego prezydenta, Poroszenko, za zwolnienie prokuratora który prowadził śledztwo w sprawie korupcji w kontraktach amerykańskich-ukraińskich za Obamy.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.