Polityka

Wiadomosci z Izraela dzien po dniu 5.2 – 6.2


5 lutego 2020 r.


palestyńscy terroryści wystrzelili w nocy ze Strefy Gazy 3 rakiety, które spadły w otwartym terenie w pobliżu miasta Netivot na Negewie. Rannych zostało 2 Izraelczyków, którzy upadli podczas ucieczki do schronów.


zastępca dyrektora generalnego Magen David Adom prof. Eilat Shinar poinformował o wprowadzeniu nowych procedur w celu zabezpieczenia zapasów krwi przed koronawirusem. „Chociaż nic nie wskazuje na to, że wirus może przenosić się krwią, postanowiliśmy zachować ostrożność, aby zapewnić bezpieczeństwo pacjentom otrzymującym produkty krwiopochodne. Każdy, kto odwiedził Chiny, musi poczekać 28 dni, zanim będzie mógł oddać krew. Nakaz ten dotyczy także każdej osoby, która może zostać narażona na kontakt z chorym lub sama zachoruje i wyleczy się z wirusa.”


Kneset polecił utworzenie tymczasowego komitetu zajmującego się problematyką związaną z koronawirusem. Komitet będzie nadzorować wszystkie sprawy związane z rozprzestrzenianiem się i leczeniem wirusa. Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że „nie są znane skuteczne leki przeciw temu wirusowi 2019-nCoV„. W Japonii przed wejściem do portu w Jokohamie kwarantanną objęto statek wycieczkowy „Diamond Princess„, na pokładzie którego zidentyfikowano dziesięć osób chorych na koronawirusa. Wśród około 3500 pasażerów znajduje się 15 lub 17 Izraelczyków.


Palestyńczycy kontynuowali wypuszczanie ze Strefy Gazy balonów z podwieszonymi bombami zapalającymi. Jeden z takich balonów znaleziono w rejonie Sderot. Po konsultacjach w sprawie bezpieczeństwa postanowiono zmniejszyć obszar połowowy w Strefie Gazy z 15 do 10 mil morskich. Jest to konsekwencja ostrzału rakietowego i wypuszczania balonów z bombami zapalającymi ze Strefy Gazy na terytorium państwa Izrael.


wieczorem palestyńscy terroryści wystrzelili ze Strefy Gazy 2 pociski moździerzowe, które spadły w otwartym terenie nie powodując żadnych strat.


. izraelskie siły powietrzne zaatakowały w nocy cele terrorystyczne Hamasu w południowej Strefie Gazy. Jednym z atakowanych celów było miejsce produkcji broni używane przez skrzydło wojskowe Hamasu. Był to odwet za wcześniejszy ostrzał rakietowy Izraela.


 irański minister spraw zagranicznych Mohammad Javad Zarif rozmawiał telefonicznie z przywódcami palestyńskich organizacji terrorystycznych Hamas i Islamskiego Dżihadu i ponownie potępił „narzucony i zdradziecki plan” zaproponowany przez prezydenta Donalda Trumpa. Wyraził także poparcie dla jednomyślnej postawy narodu palestyńskiego i liderów w opozycji wobec tego planu pokojowego. Zarif wyraził również poparcie dla „prawowitej walki ludu palestyńskiego przeciwko syjonistycznym okupantom”.


po południem Palestyńczycy obrzucili bombami zapalającymi izraelskie pojazdy wojskowe przy arabskiej miejscowości Al-Bireh w południowej części Samarii. Palestyńczycy wszczęli także gwałtowne zamieszki w Hebronie w Judei. Obrzucono kamieniami i bombami zapalającymi izraelskich żołnierzy, którzy odpowiedzieli środkami do rozpraszania tłumu. W starciach zginął 17-letni Palestyńczyk, który rzucał koktajlami Mołotowa. Zmarł po przewiezieniu do szpitala. Wcześniej Palestyńczycy wrzucili butelkę z farbą do izraelskiego autobusu przejeżdżającego przy osiedlu Maale Amos w bloku żydowskich osiedli Gusz Etzion w Judei. Pasażerowie autobusu doznali szoku.


 amerykański serwis informacyjny Axios napisał, że 17 grudnia 2019 r. w Białym Domu odbyło się tajne trójstronne spotkanie przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, Izraela i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w celu przeciwdziałania agresji Iranu. Podczas spotkania omówiono możliwość zawarcia paktu o nieagresji między Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, jako tymczasowy krok w kierunku normalizacji dyplomatycznej. Na organizację spotkania naciskał Jared Kushner. W spotkaniu udział wzięli amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Robert O’Brien, jego zastępca Victoria Coates oraz specjalny wysłannik ds. Iranu Brian Hook. Delegacji izraelskiej przewodniczył izraelski doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Meir Ben-Szabat, a delegację Zjednoczonych Emiratów Arabskich reprezentował ambasador Jousef al-Otaiba. Cztery dni po spotkaniu minister spraw zagranicznych Zjwdnoczonych Emiratów Arabskich Abdullah bin Zajed zasygnalizował ocieplenie więzi z Izraelem, pisząc artykuł zatytułowany: „Reformacja islamu, sojusz arabsko-izraelski na Bliskim Wschodzie”. Następnego dnia premier Benjamin Netanjahu powiedział, że wypowiedź Zajeda „jest wynikiem dojrzewania wielu kontaktów i wysiłków, którym w tej chwili, jak podkreślam, najlepiej służyć będzie cisza”.


6 lutego 2020 r.


w nocy palestyński terrorysta staranował samochodem grupę izraelskich żołnierzy na ulicy Davida Remeza w Jerozolimie. Żołnierze należą do Brygady Golani i byli na wycieczce w Jerozolimie. Rannych zostało 12 żołnierzy, w tym jeden w stanie ciężkim. Napastnik uciekł z miejsca ataku. Rano policja zlokalizowała porzucony samochód użyty w ataku. Pozostali żołnierze spędzili noc przy Zachodnim Murze, modląc się o zdrowie rannych kolegów. Wstępne dochodzenie wskazuje, że żołnierze szli chodnikiem i mieli już przejść przez jezdnię, gdy z tyłu nadjechał pojazd, który nagle przyspieszył, uderzył w nich i uciekł z miejsca zdarzenia. Niektórzy żołnierze załadowali karabiny, ale nie zdołali wystrzelić do szybko odjeżdżającego pojazdu. Po ucieczce z miejsca ataku pojazd przedarł się przez tunelowy punkt kontrolny, kierując się w stronę Beit Jala w rejonie Betlejem. Kilka godzin później odnaleziono porzucony samochód użyty do ataku.


rano na północy kraju i w Hajfie było odczuwalne trzęsienie ziemi, którego siłą wynosiła 3,8 stopnia Richtera. Epicentrum wstrząsów znajdowało się pod dnem Morza Śródziemnego, w odległości około 25 km na południowy zachód od Hajfy.



. prezydent Reuven Rivlin powiedział rano: „Jestem przekonany, że nasze siły bardzo szybko aresztują terrorystę odpowiedzialnego za nocny atak i doprowadzą go przed oblicze sprawiedliwości. Nie pozwolimy, aby przeklęty terror podniósł głowę i będziemy z nim walczyć bez kompromisów.” Minister spraw wewnętrznych Arjeh Deri powiedział: „Powinniśmy przygotować się na możliwość nasilenia aktów terrorystycznych. Mahmoud Abbas i jego przyjaciele są przyczyną obecnych gwałtownych wydarzeń.” Premier Benjamin Netanjahu powiedział: „To tylko kwestia czasu i już niedługo ujmiemy sprawcę nocnego ataku taranującego w Jerozolimie. Terror nas nie pokona. Wygramy.”



w południe palestyński terrorysta otworzył ogień do izraelskich policjantów strzegących wejścia na Wzgórze Świątynne w Jerozolimie. Ranny został jeden policjant, a pozostali zastrzelili napastnika. Do ataku doszło przy Bramie Faisal. Ranny policjant został postrzelony w rękę. Na Stare Miasta przybył komendant policji dystryktu jerozolimskiego Doron Jedid, który przeprowadził ocenę sytuacji bezpieczeństwa.


Palestyńczycy kontynuowali wypuszczanie ze Strefy Gazy balonów z podwieszonymi bombami zapalającymi. Jedna z takich bomb wybuchła wieczorem w rejonie Nahal Oz w pobliżu Strefy Gazy. Wcześniej saperzy zneutralizowali podobny ładunek w Aszkelonie.


wieczorem z Waszyngtonu powrócił minister obrony Naftali Bennett, który natychmiast udał się do Sztabu Generalnego na ocenę stanu bezpieczeństwa. Postanowiono podnieść gotowość alarmową izraelskich sił w Judei i Samarii, oraz w czasie krótszym niż 15 godzin wzmocnić je dodatkowym 202 Batalionem z Brygady Spadochronowej. Ponadto w regionie ma zostać rozmieszczonych kilka grup antyterrorystycznych i elitarnej jednostki Duvdevan. Zapowiedziano także przygotowanie agresywnej reakcji na balony wysyłane i ostrzał prowadzony ze Strefy Gazy. Gen. Aviv Kohavi powiedział: „Nie mamy zamiaru pozwolić, aby terroryzm zwyciężył. Nasza dyrektywa dla wszystkich naszych sił jest bardzo jasna – należy udaremnić i zapobiec wszelkim wrogim działaniom terrorystycznym. Kiedy mówię terror, mam na myśli również rzucanie skał, koktajli Mołotowa, balony zapalające – to wszystko jest terroryzmem. Nasza wiadomość jest jasna, ani te ataki, ani wystrzeliwanie rakiet, wszystkie te działania się nie powiodą. Siły Obronne Izraela są w ostatnich tygodniach nieustannie atakowane przez Palestyńczyków, ale my ostro i wyraźnie zareagujemy na te wszystkie ataki.” Przedstawiciel palestyńskich sił bezpieczeństwa powiedział, że koordynacja bezpieczeństwa z Izraelem będzie kontynuowana pomimo śmierci palestyńskiego policjanta w Dżeninie. „Zaprzestanie koordynacji jest ostateczną bronią i ostatnim krokiem na liście palestyńskich sankcji. Takie zaprzestanie zakończy wszelkie stosunki z Izraelem. Dlatego możliwość całkowitego zakończenia koordynacji bezpieczeństwa jest niewielka i stanie się to tylko wtedy, gdy Izrael dokona aneksji części Zachodniego Brzegu. Hamas może jednak wykorzystać wyzwoloną atmosferę do przeprowadzenia ataku terrorystycznego, który nie wymaga skomplikowanej organizacji, takiego jak atak strzelecki.”


służby meteorologiczne wydały ostrzeżenie przed spodziewanymi od jutra opadami deszczu z burzami, którym ma towarzyszyć gwałtowny wiatr i opady śniegu na północy. Na Negewie mogą wystąpić powodzie. Israel Electric Company zwiększył liczbę pracowników w terenie, aby móc szybko reagować na awarie w dostawach energii elektrycznej. W wrażliwych miejscach przygotowano rezerwowe generatory. W wydanym komunikacie podkreślono, że nie ma gwarancji, że sieć elektryczna pozostanie nienaruszona, a społeczeństwo musi przygotować się na ewentualne przerwy w dostawach prądu.


izraelskie siły powietrzne zbombardowały w nocy zaatakowały cele terrorystyczne Hamasu w Strefie Gazy. Celami była podziemna infrastruktura wykorzystywana przez skrzydło wojskowe organizacji terrorystycznej Hamas. Atak został przeprowadzony w odpowiedzi na ostrzał moździerzowy i wypuszczanie balonów zapalających ze Strefy Gazy w kierunku terytorium Izraela. „Siły Obronne Izraela uważają każdą działalność przeciwko terytorium Izraela za bardzo poważną i będą nadal podejmować niezbędne działania przeciwko próbom wyrządzenia krzywdy izraelskim cywilom. Hamas poniesie konsekwencje ataków terrorystycznych na obywateli Izraela.”


 izraelskie siły bezpieczeństwa wkroczyły nad ranem do miasta Dżenin na północy Samarii i zburzyły dom palestyńskiego terrorysty Ahmeda Kunby w tamtejszym obozie dla uchodźców. Kunba był członkiem grupy terrorystycznej, która w styczniu 2018 r. zastrzeliła rabina Raziela Szewacha. Dom rodziny terrorysty został zburzony w kwietniu 2018 r., a następnie odbudowany. Ponowna rozbiórka została przeprowadzona po odrzuceniu przez Sąd Najwyższy odwołania rodziny przeciwko rozbiórce domu. Podczas operacji w Dżeninie doszło do gwałtownych zamieszek palestyńskich. W pewnym momencie palestyńscy snajperzy ostrzelali izraelskich żołnierzy, którzy odpowiedzieli ogniem. W starciach zginęło 2 Palestyńczyków (w tym palestyński policjant), a 7 zostało rannych. Dochodzenie wskazało, że do Dżenina wjechała grupa żołnierzy z Brygady Nahal, którzy osłaniali jednostkę inżynieryjną do wyburzenia domu. Wywiad ostrzegł, że w Dżeninie aktywna jest grupa terrorystyczna, która może spróbować ataku na izraelskich żołnierzy, dlatego do operacji dołączono snajperów. Okazało się, że już podczas przejazdu przez miasto grupa operacyjna została zaatakowana przez Palestyńczyków rzucających kamienie i bomby zapalające. W kilka minut po przybyciu na miejsce wyburzenia, okazało się, że oddział wpadł w zastawioną pułapkę. Co najmniej cztery grupy zamaskowanych i ubranych na czarno terrorystów, zaczęło strzelać do nich z karabinów szturmowych AK-47 i M-16. Ostrzałowi towarzyszył 200-osobowy tłum rzucający kamieniami, koktajle Mołotowa i materiały wybuchowe w żołnierzy. Izraelscy snajperzy, którzy zajęli pozycje na dachach sąsiednich budynków, zaczęli strzelać do terrorystów, prowadząc do trwającej prawie dwie godziny gwałtownej wymiany ognia. Ponadto, podczas ulicznych zamieszek Palestyńczycy zdołali wrzucić materiały wybuchowe pod pojazdy wojskowe, które znalazły się w niebezpieczeństwie uszkodzenia. Groziło to odcięciem całej grupy, wobec czego podjęto decyzję o ewakuacji żołnierzy. Dochodzenie mówi, że podczas starcia zginęło dwóch uzbrojonych Palestyńczyków. Zabity palestyński policjant kilkakrotnie wychodził przed sąsiedni posterunek policji i trzymał w rękach karabin AK-47 (opublikowano nagranie video to potwierdzające), nie jest jednak jasne, czy strzelał do żołnierzy. Incydent w Dżeninie budzi jednak niepokój, gdyż od dawna nie spotkano się z tak zorganizowanym atakiem terrorystycznym.


 izraelscy żołnierze wkroczyli rano do Betlejem i Beit Jala w Judei, w pogoni za terrorystą odpowiedzialnym za atak w Jerozolimie. Doniesiono o protestach palestyńskiej młodzieży, która próbuje powstrzymać wysiłki żołnierzy. Wieczorem zlokalizowano i aresztowano poszukiwanego terrorystę.


. w Dżeninie ogłoszono strajk generalny, zamknięto szkoły, urzędy oraz prywatne przedsiębiorstwa. Gubernator Dżeninu Akram Al-Rajoub powiedział, że izraelska akcja była „umyślna” i że Izrael „chce zaciągnąć nas do miejsca, w którym nie chcemy być”. Ostrzegł, że izraelskie działania przeciwko Palestyńczykom „będą miały niebezpieczne konsekwencje”.


 po południem palestyńscy terroryści otworzyli ogień z przejeżdżającego samochodu, raniąc izraelskiego żołnierza stojącego przy skrzyżowaniu w sąsiedztwie żydowskiego osiedla Talmon w południowo zachodniej części Samarii. Kula trafiła w tył czaszki i żołnierz tylko cudem przeżył. Napastnicy zbiegli z miejsca ataku. Istnieje jednak niejasność i być może z dużej odległości strzelał palestyński snajper. Trwa obława i pościg za terrorystami.



Hamas pochwalił ataki terrorystyczne w Judei i Samarii, mówiąc w oficjalnym oświadczeniu, że „za rewolucją płonącą na Zachodnim Brzegu i Jerozolimie stoją Palestyńczycy, realizujący swoją decyzję o usunięciu okupantów ze swojego terytorium i wyzwoleniu go od osadników”. Islamski Dżihad pochwalił ostatnią falę ataków terrorystycznych w Judei, Samarii i Jerozolimie, wzywając do większej przemocy. „Męczennicy przekazali wrogowi wiadomość w języku, który rozumieją. Wydarzenia na Zachodnim Brzegu i Jerozolimie potwierdzają, że nasz lud odrzuca Umowę Stulecia. Wzywamy wszystkich członków ruchu oporu, aby podnieśli broń i zaatakowali syjonistyczne punkty kontrolne i osadników.”



palestyński przewodniczący Mahmoud Abbas powiedział: „Plan pokoju jest tym, co poprzez próbę stworzenia fałszywych faktów w regionie, doprowadziło do obecnej eskalacji i napięcia. Wyjaśniliśmy jasno, że każdy plan, który nie zrealizuje praw narodu palestyńskiego i nie będzie dążył do sprawiedliwego pokoju, doprowadzi w końcu do eskalacji, którą dzisiaj widzimy. Naród palestyński i jego przywódcy będą walczyć z wszelkimi planami, aby je udaremnić, tak jak to robiliśmy w przeszłości, bez względu na koszty.” Abbas powiedział, że Palestyńczycy nie zgodzą się na nic innego niż uznanie wschodniej Jerozolimy za stolicę „państwa Palestyny” i nie zrezygnują ze swoich praw, które zostały uznane przez międzynarodowe instytucje. Abbas powiedział, że obecna kampania przeciwko Izraelowi nie będzie ostatnią, ale Palestyńczycy wygrają ją, wygrywając poprzednie kampanie przez 103 lata od Deklaracji Balfoura. Abbas podkreślił, że ostatecznie powstanie „państwo palestyńskie”, którego stolicą będzie wschodnia Jerozolima, a nie Abu Dis czy Al-Eizarija, jak chciałby tego Izrael. Dodał, że Netanjahu nie wierzy w pokój i że proponowany amerykański plan pokojowy jest w rzeczywistości wdrożeniem Deklaracji Balfoura, w której wzywa się do ustanowienia narodowego domu dla narodu żydowskiego. Abbas powtórzył także swoje wątpliwości odnośnie żydowskiego charakteru państwa Izrael, twierdząc, że 26% mieszkańców państwa Izrael nie jest Żydami, gdyż połowa dużej rosyjskiej społeczność liczącej milion, nie jest Żydami. „Osiągniemy państwo palestyńskie, którego stolicą będzie Wschodnia Jerozolima, ale musimy działać mądrze i walczyć z okupacją poprzez pokojowe demonstracje. Pojadę do Rady Bezpieczeństwa, aby wygłosić przemówienie, że ta umowa jest całkowicie nieważna. Chcemy negocjacji za pośrednictwem Międzynarodowego Kwartetu w oparciu o międzynarodową legitymację i arabską inicjatywę pokojową.”


 syryjskie media poinformowały, że izraelskie samoloty zbombardowały w nocy pozycje irańskiej milicji w rejonie Damaszku. Syryjska armia poinfofmowała, że systemy obrony powietrznej przechwyciły nad Damaszkiem coś, co zostało określone jako „wrogie cele”, dodając, że atak został przeprowadzony z „okupowanej przestrzeni powietrznej Syrii na Wzgórzach Golan”. Pierwsza fala nalotu objęła syryjskie cele w mieście Al-Kiswa i lotnisku wojskowym Mezze. Druga fala obejmowała bazy na przedmieściach Daraa, Quneitra i Damaszek. W nalocie miało zginąć 12 członków proirańskiej milicji. Izrael nie skomentował tych doniesień. Rosyjska armia poinformowała, że nalot przeprowadziły izraelskie samoloty F-16, które wystrzeliły 8 pocisków rakietowych bez wchodzenia w przestrzeń powietrzną Syrii. Oskarżono przy tym Izrael, że po raz kolejny przeprowadzono atak w momencie, gdy w porcie lotniczym lądował cywilny samolot. Był to rosyjski Airbus A320 ze 172 pasażerami na pokładzie. Syryjska obrona przeciwlotnicza, usiłując zestrzelić izraelskie rakiety, namierzyła także cywilny samolot jako swój cel, zmuszając Rosjan do awaryjnego lądowania w rosyjskiej bazie lotniczej Khmeimim w Syrii.


Efraim

Kategorie: Polityka

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.