.
natan gurfinkiel
Na wstępie odrobina statystyki: polska ma ponad 39 milionów mieszkańców, z czego 60-70 milionów to żydzi albo antysemici, w zależności od tego, kto przytacza dane — judofob, czy jego potencjalna ofiara.
ta moja odpowiedź z wczesnych lat 90 na pytanie , jak postrzegam polskę, była wielokrotnie cytowana w kręgu mych przyjaciół i długo się na nią natykałem.
obawiam się, że podobny los czeka moją uwagę, że nie wzbudzają we mnie zachwytu czyjekolwiek deklaracje na temat żydolubstwa, bo one również są stygmatyzujące i odbieram je jako rodzaj antysemityzmu z odwróconym wektorem.
profesorze obirek, wytknąłeś mi niestosowność niezadowolenia z filosemityzmu w sytuacji, gdy głównym wrogiem jest antysemityzm. nie poruszasz się jednak, tak jak trzaskowski, na scenie politycznej, gdzie obowiązują zwięzłe i dobitne sygnały, a wysublimowana argumentacja bywa opacznie pojmowana. po co więc ta militarna terminologia? sprawa nie ogranicza się zresztą do żydowskich i chrześcijańskich polaków (mówienie o obywatelach polskich: żydzi i polacy, zgrzyta mi w uszach). zaprzyjaźniona pani z warszawy powiedziała mi kiedyś coś, czego najmniej bym się po niej spodziewał:
— nie można wszystkich lubić. ja nie lubię arabów. a ty ich lubisz?
— pytanie jest bezsensowne. niektórych bardzo nawet lubię, a innych ani trochę. całkiem jak ludzi dowolnej narodowości, poczynając od mojej własnej. chcę być lubiany za to, jaki jestem, a nie dlatego, że antysemityzm jest obrzydliwie be, a filosemityzm, który z racji urodzenia rozciąga się na mnie — ślicznie cacy.
Wszystkie wpisy Natana
TUTAJ
ja — antyfilosemita
Kategorie: Ciekawe artykuly, REUNION 69