Uncategorized

Wiersz na dzisiejszy wieczór – odc. 162

.

.Jaroslaw
-Wiersze, piosenki i opowiadania zbieram od czasów szkolnych. Wyszperane z najbardziej zapomnianych zakamarków opuszczonych strychów oraz zakurzonych bibliotecznych półek, znalezione przypadkowo w starych czasopismach i książkach… Wpisywane mozolnie do zeszytów aż do 1996 roku, kiedy to postanowiłem „wrzucić” je do Internetu. Tak powstała strona „Listów z krainy snów…” (www.wiersze.co). Niech ponownie ożyją i będą źródłem nadziei i siły dla innych…


Dziś, w samym środku pandemii, polecam piękny wiersz „Abbiamo bisogno di tante parole semplici” („Trzeba nam dużo prostych słów”) napisany przez polską poetkę Halinę Poświatowską (1935-1967). Była wśród nas tylko przez 32 lata, ale pozostawiła po sobie wiele niezwykłych utworów. Ukrywanie się pod koniec wojny w zimnej i wilgotnej kamienicy w rodzinnej Częstochowie spowodowało u 10-letniej dziewczynki powstanie ciężkiej choroby serca. Świadomość ciągłego zagrożenia i kruchości własnego życia sprawiła, że młoda poetka starała się później żyć pełnią życia i wykorzystywać każdą jego chwilę. Po jej śmierci odnaleziono wiele niepublikowanych liryków, opowiadanie, bajkę dla dzieci, dramaty, listy, które zebrane zostały i wydane w „Dziełach” (Wydawnictwo Literackie, 1997). Utwory Haliny Poświatowskiej doczekały się przekładów m.in. na bułgarski, niemiecki, perski, portugalski i ukraiński.

Z wielu pięknych wierszy poetki ten jeden utwór brzmi szczególnie teraz, gdy czytamy go w czerwcu 2020 roku…

 

Abbiamo bisogno di tante parole semplici
come
pane
amore
bonta
per i ciechi che nell’oscurita
non hanno smarrito
la giusta strada
silenzio abbiamo bisogno di tanto silenzio
silenzio
e nell’aria e nella mente
abbiamo sentito una voce
una voce calma e schiva
piccioni
formiche
persone
cuori
e il loro grido di dolore
in mezzo alle ingiustizie
in mezzo a tutto questo
non c’e
né amore
né bonta
né pane

* * *

trzeba nam dużo prostych słów
jak
chleb
miłość
dobroć
aby ślepi w ciemności
nie zgubili
właściwej drogi
trzeba nam dużo ciszy
ciszy
i w powietrzu i w myśli
abyśmy usłyszeli głos
cichy nieśmiały głos
gołębi
mrówek
ludzi
serc
i ich bolesny krzyk
pośród krzywd
pośród tego wszystkiego
co nie jest
ani miłością
ani dobrocią
ani chlebem

* * *

Jarosław Kosiaty
„Listy z krainy snów” – http://www.wiersze.co


Wszystkie wpisy Jarka

TUTAJ

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.