Uncategorized

Jak Polacy ogłosili Maryję patronką kraju wolnego od Żydów


Przyslal Adam Mer


Boże Narodzenie nad Wisłą. Stajenka jest betlejemska, ale przecież przysypana śniegiem. Mroźna polska zima (o jakiej już powoli zapominamy). Grudniowa noc, przez szpary wieje lodowaty wiatr. Święta Rodzina z maleńkim Jezusem w nędznej szopie wśród bydła. W żłobie leży Dzieciątko. Matka rąbek z głowy zdjęła, owinęła go i przykryła siankiem. A w naszych domach, przy choince, z rodziną, z opłatkiem ciepło i bezpiecznie.

Ciepło matczynej miłości, troski, opieki, nadzieja w beznadziejności i macierzyńskie czuwanie – tym jest chyba dla Polaków wierzących, a myślę, że choć trochę dla niewierzących, Maryja, Matka Jezusa. W polskiej religijności, historii i kulturze Matka Boska jest obecna stale i niezmiennie.

Jest zawsze bliska, kochająca nas tak bezgranicznie, jak kochać może tylko matka. Raduje się z narodzin syna i rozpacza po jego stracie. Jej radość i ból są emblematyczne.

Bolejąca pod krzyżem Maryja w XV-wiecznym „Lamencie świętokrzyskim” cierpi i prosi – jakże po ludzku – by się nad nią ulitować: „Pożałuj mię, stary, młody/ Boć mi przyszły krwawe gody”. Towarzyszy nam w chwilach naszych triumfów, jak Bitwa Warszawska 1920, i tragedii: Matka Boska Katyńska trzymająca w ramionach Chrystusa z przestrzeloną głową, Matka Boska Kozielska. Adam Mickiewicz naszą narodową epopeję „Pan Tadeusz” zaczyna od inwokacji: „Panno święta, co jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie”.

Matka z naszych

Calosc w linku ponizej

Kategorie: Uncategorized

1 odpowiedź »

  1. Poszerza horyzont intelektualny. Dziękuję, Adamie.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.