Uncategorized

Czy operacja w Gazie osiągnęła swój cel polityczny?

Operator systemu obrony powietrznej IDF Iron Dome

Przetlumaczyl Sir Google Translate

STRESZCZENIE: Operacja Guardian of the Walls miała osiągnąć polityczny cel „przywrócenia ciszy i bezpieczeństwa Izraelowi”. Pomimo spektakularnych wyczynów IDF i rozległego niszczenia celów, wydaje się, że kontrola nad długością ciszy i jakością bezpieczeństwa Izraela pozostanie w rękach Hamasu, tak jak przed operacją.

Według premiera Benjamina Netanjahu politycznym celem Operacji Strażnik Murów było „przywrócenie ciszy i bezpieczeństwa Izraelowi”. Taki był również cel polityczny operacji Synaj (1956), Pokój dla Galilei (1982), Tarcza obronna (2002) i Ostrze ochronne (2014), a także Drugiej Wojny Libańskiej (2006).

W kampaniach Synaj, Pokój dla Galilei i Tarcza Obronna misja IDF została zdefiniowana jako „usuwanie zagrożenia”. Osiągnięcie tego celu wiązało się ze stworzeniem rzeczywistości operacyjnej, która zapobiegła ponownemu pojawieniu się zagrożenia i pozostawiła klucz do długoterminowego spokoju i bezpieczeństwa w rękach Izraela.

Przed drugą wojną libańską IDF zastąpiła swoją tradycyjną doktrynę walki, która miała na celu pokonanie wroga, doktryną alternatywną, zgodnie z którą Izrael zmusza wroga do zaprzestania walki w wyniku odstraszania, ale nie degraduje ani nie niszczy jego zasobów. W tym duchu, podczas Drugiej Wojny w Libanie misją IDF było powstrzymanie Hezbollahu poprzez zaskoczenie go przytłaczającą reakcją na prowokację, dostarczoną za pomocą zapierających dech w piersiach środków technicznych. Hezbollah był rzeczywiście zaskoczony, ale ponieważ nie został pokonany, nie odstraszył go, a Izrael znalazł się w trudnej i długotrwałej (34-dniowej) wojnie, której czas trwania dyktował nieprzyjaciel. IDF nie wyszły z wojny z silnymi kartami wojskowymi umożliwiającymi Izraelowi kontrolowanie zagrożenia, które pozostało takie, jakie było i od tego czasu urosło do potwornych rozmiarów.

Chociaż IDF zobowiązała się do porzucenia doktryny odstraszania z jej nieuchwytnymi celami, cel Operacji Protective Edge w 2014 roku pozostał niejasny: „dać wrogowi nauczkę” i powstrzymać go od ponownego ostrzału Izraela poprzez zadawanie ostrych ciosów i atakowanie jego symboli , w tym strajki na jej przywódców. Ale podobnie jak w 2006 r. Zagrożenie nie zostało usunięte, a kluczowe cele wojskowe – cele, które mogłyby zapobiec odnowie i nasileniu się zagrożenia, które zmieniło życie mieszkańców południowego Izraela w rosyjską ruletkę – nie zostały osiągnięte.

Chociaż nie wiemy, jaka była dokładna definicja celów IDF w operacji Guardian of the Walls, jaką szef sztabu Kochavi przedstawiła w rzeczywistości, wynika to z publicznych aluzji do niej ze strony byłych funkcjonariuszy bezpieczeństwa, dziennikarzy, a nawet rzecznika i dowódców IDF jako ostre ciosy, które odstraszyłyby wroga ”, a celem było po raz kolejny„ usunięcie zagrożenia ”, jak w doktrynie zwycięstwa. Jednak w przeciwieństwie do doktryny szybkiego i jednoczesnego zwycięstwa, która została wprowadzona w życie w ubiegłym wieku, „zwycięstwo” w Guardian of the Walls oznaczało niszczenie aspektów zagrożenia w sposób liniowy i stopniowy.

Problem ze stopniowym zwycięstwem tego rodzaju polega na tym, że walki się przeciągają i nie sposób przewidzieć, jak długo potrwa kampania. Jest to sprzeczne z podstawową przesłanką izraelskiej koncepcji bezpieczeństwa narodowego: że Izrael zawsze ma do swojej dyspozycji ograniczone ramy dyplomatyczne (a dziś, dzięki sile mediów społecznościowych, także ograniczone ramy czasowe dla opinii publicznej).

Podejście to jest również sprzeczne z tradycyjnym założeniem, że kiedy angażują się w konflikt, IDF muszą być przygotowane do szybkiego osiągnięcia dwóch celów: zneutralizowania aspektu zagrożenia, które stanowi największe zagrożenie dla Izraela; i jak najszybsze zdobycie kluczowego, choć ograniczonego terytorium. W ten sposób Izrael zyskuje albo mocną kartę do ugody dyplomatycznej, która uniemożliwi powrót zagrożenia, albo niezbędną kontrolę operacyjną, aby zapobiec jego powrotowi, jeśli nie dojdzie do porozumienia dyplomatycznego.

W operacji Guardian of the Walls IDF odniosło wiele sukcesów. Defensywnie udaremnił próby naziemnej infiltracji z Gazy do Izraela. Ofensywnie zniszczył bardzo wiele elementów zagrożenia – niektóre o bezpośrednim i natychmiastowym znaczeniu dla osiągnięcia ciszy i bezpieczeństwa (wyrzutnie, rakiety, magazyny broni, tunele, terroryści, kluczowi dowódcy), niektóre o znaczeniu bardziej długoterminowym lub innym. dotyczy tylko percepcji i morale.

A jednak, żałośnie, pomimo dramatycznego i bezprecedensowego sukcesu w lokalizowaniu, przechwytywaniu i niszczeniu ogromnej liczby celów, operacja zakończyła się bez osiągnięcia przez Izrael dwóch celów wojskowych, które są niezbędne dla prawdziwego spokoju i bezpieczeństwa:

  • całkowite lub prawie całkowite zniszczenie arsenału rakiet / pocisków – aspekt zagrożenia, który stanowi największe zagrożenie dla południowego i środkowego Izraela; i
  • zajęcie terytorium, którego kontrola przez IDF zapewniłaby z wysokim stopniem pewności, że zagrożenie nie zostanie odtworzone.

I tak kolejna kampania wojskowa, bogata w osiągnięcia, zakończyła się bez „przytłaczającego, jasnego i jednoznacznego zwycięstwa militarnego”, które zapewniłoby polityczny wynik „przywrócenia ciszy i bezpieczeństwa Izraelowi”. Podobnie jak w przypadku jej poprzedników, pod koniec operacji spokój i bezpieczeństwo nadal zależały od przypadku i losu – to znaczy od „odstraszania”, jakie operacja miała zaszczepić w Hamasie.

Jednak w zawodach wojskowych skuteczność odstraszania, chociaż jest czynnikiem istotnym, nigdy nie może być oceniona i dlatego nie należy jej przypisywać wagi. Icchak Rabin uważał to za nonsens i jako takie traktował w swoich zdolnościach wojskowych i politycznych.

IDF i jego dowódcy mają teraz dwa podstawowe obowiązki:

  • jak najszybciej zakończyć „Rewolucję Kochavi”, która umożliwiła spektakularne osiągnięcia Operacji Strażnik Murów, dodając jednocześnie kluczowy element zwycięstwa w następnej kampanii poprzez szybką i jednoczesną neutralizację zdolności wroga na różnych arenach; i
  • wymazać z mentalności i profesjonalnego języka IDF wszelkie ślady doktryny „zwycięstwa przez odstraszanie”, od której uzależniła się ona w ostatnich dziesięcioleciach.

Wyświetl PDF

Pułkownik (res.) Dr Hanan Shai jest pracownikiem naukowym w Centrum BESA oraz wykładowcą myśli strategicznej, politycznej i wojskowej na Wydziale Nauk Politycznych Uniwersytetu Bar-Ilan.


Czy operacja w Gazie osiągnęła swój cel polityczny?

Kategorie: Uncategorized

4 odpowiedzi »

  1. ml:
    Szarża, chwila satysfakcji, pogrzeby i oficjalne państwo palestyńskie. U nas to jeszcze nie doktryna ale może stać się pod wodzą Bennetta i Liebermana, aby podać Gazę na złotej tacy OWP i Bidenowi.
    Na razie nasi politycy rozumieją znaczenie Gazy jako odrębnego państwa arabskiego. Ale to podobno nam przechodzi.

  2. MEF, za cene kapitulacji wobec Hamasu, ob. Ganz, Minister Obrony, chcacy zabronic parady z flagami izraelskimi w Jerozolimie, teraz, dokladnie jak Hamas zada

  3. Krótka odpowiedź: Osiągnęła.

    Dłuższa odpowiedź: „przywrócenie ciszy i bezpieczeństwa” zostało osiągnięte. Jest teraz cisza, prawda?

    Uwaga 1: Ostatnie zwycięstwo strategiczne Izrael osiągnął w wojnie sześciodniowej, w roku 1967. Późniejsze operacje i wojny osiągnęły zwycięstwa taktyczne. Warto się do tego przyzwyczaić, bo ta sytuacja może potrwać pokolenia.
    Uwaga 2: BESA ma orientację raczej lewicową i czasem produkuje dobre artykuły. Z piór zawodowców i naukowców. To nie dotyczy emerytów IDF.

  4. wymazać z mentalności i profesjonalnego języka IDF wszelkie ślady doktryny „zwycięstwa przez odstraszanie”, od której uzależniła się ona w ostatnich dziesięcioleciach.


    Nareszcie!!!!!!!!!!!!!! Dodlbym dacie kopniaka prawnikom zalewajacy IDF i muszacych dac zgde na atakowanie czegokolwiek

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.