Uncategorized

Postępowcy nie radzą sobie z niewygodnymi prawdami


Carolina Glick

Przetlumaczyl Sir Google Translate


Relacja obozu lewicowo-postępowego z rzeczywistością jest w najlepszym razie ambiwalentna. Dla postępowców liczy się raczej narracja niż rzeczywistość

W środę na Uniwersytecie Bostońskim odbył się doroczny wykład poświęcony pamięci Elie Wiesela. Boston University był laureatem Pokojowej Nagrody Nobla i domem akademickim ocalałych z Holokaustu. Wiesel otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla w uznaniu jego twórczości literackiej dokumentującej Holokaust i odrodzenie żydowskiej wolności w państwie Izrael. W tym roku uczelnia zaprosiła do wygłoszenia wykładu ks. dr Williama Barbera.

Barber jest wybitnym przywódcą społeczności afroamerykańskiej, znanym ze swojego aktywizmu przeciwko „rasizmowi strukturalnemu” w Stanach Zjednoczonych. Koncepcja „rasizmu strukturalnego” utrzymuje, że rasizm jest nierozerwalnie związany z narodowym charakterem Ameryki i że jedynym sposobem oczyszczenia narodu z jego rasistowskiej natury jest rewolucja.

Barber nie ogranicza swojego aktywizmu do walki z rzekomo grzeszną istotą Stanów Zjednoczonych. Walczy także z państwem żydowskim. Jak donosił w zeszłym tygodniu analityk mediów chrześcijańskich Dextera Van Zile’a z Komitetu ds. Dokładności w Sprawozdawczości na Bliskim Wschodzie w Ameryce (CAMERA), Barber ma długą historię antysemickich wypowiedzi, skierowanych głównie przeciwko ruchowi syjonistycznemu i Państwu Izrael. Między innymi Barber odniósł się do Jezusa jako „brązowoskórego palestyńskiego Żyda”.

W 2018 roku Barber wygłosił przemówienie, w którym oczernił Izrael i Izraelskie Siły Obronne, oskarżając ich o „celowanie” na palestyńskie dzieci „po prostu dlatego, że chciały wolności”.Zasubskrybuj The JNS Daily Syndicate przez e-mail i nigdy nie przegap naszych najważniejszych artykułów

Co do Palestyńczyków, według słów Barbera, w przeciwieństwie do Żydów, Palestyńczycy nie zrobili nic poza praktykowaniem „niestosowania przemocy” w swoim oporze wobec Izraela i Żydów. Barberowska wersja historii dogodnie usuwa stuletnią palestyńską wojnę terroru przeciwko Żydom z ziemi Izraela. Z drugiej strony, w świetle Barbera, ruch syjonistyczny – to znaczy żydowski ruch narodowowyzwoleńczy – był „od początku projektem kolonialnym”.

Jako dyrektor Centrum Studiów Żydowskich im. Elie Wiesela na Uniwersytecie Bostońskim Michael Zank zaprosił Barbera do wygłoszenia wykładu. Zank zdecydował się odpowiedzieć na rewelacje Van Zile’a, atakując CAMERA.

Ignorując zapisy Barbera o fałszywych, bigoteryjnych wypowiedziach przeciwko Żydom izraelskim, Zank napisał w oświadczeniu: „Artykuł CAMERA jest jednostronny i mylący i błędnie przedstawia zadeklarowane i opublikowane stanowiska wielebnego Barbera. Dr Barber wielokrotnie potępiał każdą formę rasizmu, w tym antysemityzm. Do swoich przyjaciół i sojuszników zalicza wielu wybitnych Żydów i regularnie przemawia w żydowskich miejscach”.

Oświadczenie Zanka jasno mówiło, że nie ma problemu z antyżydowską bigoterią Barbera. 

Odpowiadając na raport CAMERA dla rodziny Wieselów, jego syn Elisha Wiesel próbował znaleźć kompromis między Barberem a jego antysemickimi wypowiedziami. Z jednej strony syn Wiesela chwalił Barbera jako „znanego i szanowanego lidera i aktywistę, który był w centrum inspirującej pracy walczącej o prawa wyborcze i wspierającej społeczność afroamerykańską”.

Z drugiej strony Wiesel powiedział, że w świetle jego dobrych uczynków na rzecz czarnych Amerykanów: „Szczególnie zaniepokoiły nas niektóre z jego wcześniejszych komentarzy, które odbijały się echem zgubnych kłamstw – przypominających kłamstwa nadawane z chrześcijańskich ambon w minionych wiekach – które są głęboko niebezpieczne i szkodliwe dla społeczności żydowskiej”.

Wiesel odrzucił oszczercze oskarżenia, jakie Barber wysunął przeciwko żołnierzom IDF i wybielił minione stulecie palestyńskiego terroru i przemocy wobec Żydów. Wyjaśniając, że rodzina Wiesel nie była zaangażowana w decyzję Zanka, by zaprosić Barbera na wygłoszenie pamiątkowego wykładu dla Elie Wiesela, Elisha Wiesel nie skrytykowała tej decyzji. Zamiast tego zminimalizował problem.

„Chcielibyśmy skorzystać z okazji, aby wyciągnąć rękę do wielebnego Barbera, jednocześnie oferując pomoc naszej rodzinie w jego potężnej pracy tutaj w Stanach Zjednoczonych, a także rozpoczynając rozmowę o tych wcześniejszych komentarzach. Chcielibyśmy towarzyszyć mu w wycieczce do regionu, aby przyjrzeć się rzeczywistości w terenie zarówno dla Izraelczyków, jak i Palestyńczyków”.

Wysiłki Elisha Wiesela, by wyrównać krąg wokół bigoteryjnych oświadczeń Barbera przeciwko państwu żydowskiemu, znalazły odzwierciedlenie w wypowiedziach izraelskiego ministra spraw zagranicznych Yaira Lapida z zeszłego tygodnia w sprawie sześciu palestyńskich organizacji pozarządowych, które minister obrony Benny Gantz wyznaczył jako terrorystyczne grupy frontowe PFLP dwa tygodnie temu. Akcja Gantza została potępiona przez administrację Bidena, Unię Europejską, Radę Praw Człowieka ONZ oraz szereg międzynarodowych i izraelskich organizacji pozarządowych. Został również ostro skrytykowany przez koalicjantów rządzących Gantza i Lapida ze skrajnie lewicowych partii Partii Pracy i Meretza.

Podobnie jak Elisha Wiesel w swoim oświadczeniu o wykładzie fryzjerskim w pamięci ojca, Lapid próbował poruszać się bezpiecznym kursem przez burzę w swoim oświadczeniu o frontowych grupach terrorystycznych LFWP. Z jednej strony Lapid uzasadnił wyznaczenie przez Gantza sześciu kontrolowanych przez LFWP organizacji pozarządowych jako organizacji terrorystycznych. „To była decyzja, którą trzeba było podjąć” – powiedział. Z drugiej strony Lapid usprawiedliwiał krytyków Gantza, mówiąc: „W tych organizacjach są bardzo dobrzy ludzie i bardzo źli ludzie”.

Problem zarówno z odpowiedzią Elisha Wiesela na zaproszenie Uniwersytetu Bostońskiego na Barbera, jak iz odpowiedzią Lapida na międzynarodowy atak na wyznaczenie przez rząd sześciu organizacji pozarządowych jako grup terrorystycznych polega na tym, że nie ma dwóch jednakowo akceptowalnych stron tych historii. Między nimi nie może być kompromisu.

Fryzjer używa swojej potężnej „chrześcijańskiej ambony” do rozpowszechniania oszczerstw przeciwko żołnierzom IDF. Odrzuca prawo państwa żydowskiego do istnienia i przepisał historię ruchu syjonistycznego i wojny palestyńsko-arabskiej przeciwko niemu. Słowa fryzjera to jego zawód. A jego słowa ujawniają, że jest antysemitą, niczym nie różniącym się od oszczerstw krwawych w Europie w minionych stuleciach. Jako antysemita Barber nie jest godny zaszczytu wygłoszenia Wykładu Pamięci Elie Wiesela.

Zank i Boston University okazywali głęboką pogardę dla pamięci Wiesela, rodziny Wieselów, uniwersyteckiej społeczności żydowskiej i całej amerykańskiej społeczności żydowskiej, kiedy zaprosili antysemitę do wygłoszenia wykładu.

To prowadzi nas do Lapida i sześciu frontowych grup PFLP, które zostały wyjęte spod prawa dwa tygodnie temu. Dla ministra spraw zagranicznych Izraela powinno być oczywiste, że członkowie morderczych grup terrorystycznych nie są „bardzo dobrymi ludźmi”. Dobrzy ludzie nie zostają dobrowolnie terrorystami. Nie finansują terrorystów. Nie służą jako przykrywki i organizacje słomiane do prania pieniędzy terrorystom ani do prowadzenia komórek terrorystycznych.

Jak mamy rozumieć patentową niezdolność Lapida i Wiesela do zajęcia zdecydowanego stanowiska wobec antysemitów i terrorystów?

Paraliż moralny, który obaj mężczyźni wykazali w tym tygodniu, jest funkcją ich tożsamości politycznej i ideologicznej: obaj mężczyźni są centrolewicowymi postępowcami.

Relacja obozu lewicowo-postępowego z rzeczywistością jest w najlepszym razie ambiwalentna i najczęściej patologiczna. Dla postępowców liczy się raczej narracja niż rzeczywistość. Według lewicowo-postępowej narracji antysemityzm w Ameryce jest pochodzeniem politycznej prawicy, a nie lewicy. W rezultacie Fryzjer jedynie „rozbrzmiewał” europejskimi oszczerstwami o krwi, które są głęboko niebezpieczne i szkodliwe dla społeczności żydowskiej. Nie tworzył i nie rozpowszechniał umyślnie oszczerczych oświadczeń, aby zaszkodzić państwu żydowskiemu i jego zwolennikom w Ameryce.

Wiesel dał Barberowi przepustkę dla jego antysemickiej inicjatywy nie dlatego, że jest jakaś wątpliwość co do jego poglądów – stwierdził je wprost i publicznie. Wiesel dał mu korzyść z wątpliwości, ponieważ Barber jest postępowym. A jako postępowiec Barber nie może być antysemitą. Może być tylko ignorantem. A jego ignorancję można naprawić poprzez „rozmowę”, a może podróż do Izraela.

W podobny sposób, w lewicowo-postępowej narracji, Palestyńczycy są ofiarami „syjonistycznych kolonialistów”. Dla postępowców orędownicy palestyńskiej walki przeciwko Izraelowi muszą być dobrymi ludźmi, ponieważ stoją po stronie uciskanych. Z drugiej strony ci, którzy sprzeciwiają się Palestyńczykom i stają po stronie Izraela, muszą być źli, ponieważ Izrael jest ciemiężcą.

Zarówno Lapid, jak i Wiesel są miękkimi progresywistami. Jako takie starają się być jednocześnie po stronie rzeczywistości i po stronie narracji. Ale zawodzą, ponieważ nie ma między nimi związku.

Barber nie jest zainteresowany poznaniem prawdy o stuletniej wojnie Palestyńczyków z ruchem syjonistycznym i narodem żydowskim. Interesuje go atakowanie państwa żydowskiego. A Zank i Uniwersytet Bostoński chcą mu pomóc osiągnąć swój cel, dając mu ambonę z wytłoczonym imieniem jednego z największych mistrzów Izraela.

Podobnie Unia Europejska, Fundacja Forda, Instytut Społeczeństwa Otwartego, ONZ i państwa członkowskie UE nie finansują organizacji ułatwiających palestyńską wojnę przeciwko Izraelowi, w tym grup terrorystycznych, ponieważ nie znają swoich celów. Darczyńcy finansują te organizacje, ponieważ wspierają ich cel zniszczenia państwa żydowskiego.

Lider związkowy i minister transportu Merav Michaeli, szef Meretza i minister zdrowia Nitzan Horowitz oraz ich koledzy ministrowie ostro krytykują wyznaczenie przez Gantza sześciu grup palestyńskich jako organizacji terrorystycznych z dwóch powodów. Po pierwsze, ich partnerzy na dalekiej lewicy Izraela od B’Tselem, Yesh Din, Breaking the Silence, Peace Now, Association for Civil Rights in Israel i innych są finansowani przez tych samych darczyńców, którzy finansują grupy terrorystyczne. Po drugie, skrajnie lewicowi politycy Izraela krytykują posunięcie Gantza, ponieważ przyjęli narrację obozu postępowego o wiktymizacji Palestyńczyków z rąk ich rodaków.

W zeszłym tygodniu American Jewish Committee opublikował nowe badanie na temat stanu antysemityzmu w Ameryce w 2021 roku. Badanie wykazało, że 90 procent amerykańskich Żydów postrzega antysemityzm jako problem w dzisiejszych Stanach Zjednoczonych; 72 procent amerykańskich Żydów czuje się mniej bezpiecznie niż w przeszłości; 40 procent stwierdziło, że podjęło kroki w celu ukrycia swojej żydowskiej tożsamości z obawy o swoje bezpieczeństwo i dobrostan. Jedna czwarta amerykańskich Żydów powiedziała, że ​​w zeszłym roku była celem antysemityzmu. Prawie wszyscy amerykańscy Żydzi postrzegają kampanię bojkotu, dezinwestycji i sankcji przeciwko Izraelowi jako antysemicką. I prawie wszyscy amerykańscy Żydzi postrzegają antysyjonizm jako formę nienawiści do Żydów.

Jednak pomimo gwałtownego wzrostu poczucia strachu i strachu oraz pomimo faktu, że to lewicowo-postępowy obóz, przy wsparciu czołowych polityków i polityków Demokratów, promuje BDS i legitymizuje antysyjonizm, większość amerykańskich Żydów jest nie przejmuje się faktem, że ich polityczna siedziba — Partia Demokratyczna — wzmacnia dziś najbardziej wypowiadane antysemickie głosy w amerykańskiej polityce i społeczeństwie.

Tylko 40 procent amerykańskich Żydów jest rozczarowanych podejściem Partii Demokratycznej do antysemityzmu (45 procent jest zadowolonych z działań partii). Z drugiej strony dwie trzecie amerykańskich Żydów jest rozczarowanych postępowaniem Partii Republikańskiej z antysemityzmem. Dzieje się tak pomimo faktu, że nie ma prominentnych republikanów, którzy głosiliby antysemickie poglądy. Co więcej, chociaż nie ma republikanów, którzy zrobiliby karierę polityczną demonizując Izrael i jego amerykańskich żydowskich zwolenników, liczba demokratów, którzy zbudowali się dzięki swojej nienawiści do Żydów, rośnie każdego roku.

Konsekwencje tego wszystkiego są jasne. Zarówno w Ameryce, jak iw Izraelu postępowi Żydzi woleliby raczej bronić postępowych antysemitów niż bronić Żydów przed postępowymi antysemitami.

Caroline Glick jest wielokrotnie nagradzaną felietonistką i autorką „The Israeli Solution: A One State Plan for Peace in the Middle East. 

Postępowcy nie radzą sobie z niewygodnymi prawdami

Angielska wersja

Kategorie: Uncategorized

6 odpowiedzi »

  1. Najbardziej skutecznym sposobem zwalczania postepowo-lewicowych antysemitow jest porownywanie ich do Hitlera, ktory stworzyl i oparl swoja dzialalnosc na parti narodowosocjalistycznej ludzi pracy (NSDAP).

  2. Leon Ungier, masz racje ze „ postępowość „ brzmi obiecująco, choc fałszywie.
    Nie ma nic pozytywnego w nazwie „ postepowa lewica”, tak jak nie było nic pozytywnego w nazwie „bolszewizm”, wręcz przeciwnie. Lewica uzurpowała sobie termin „postępowości” i wypełniła go sfabrykowana na swoje potrzeby treścią złożona z pakietu ideowego zawierającego takie tematy jak : gender i jego pochodne jak np idiotyczna pisownia inkluzywna, promocja LGBT, szantaż ocieplaniem klimatu, terror covidowy, wojujący feminizm niestety ograniczony tylko do zachodnich kobiet, histeria selektywnego rasizmu wobec Czarnych, przemilczając rasizm wobec Bialych ( czego dowodem jest termin White Male Supremacist jako najgorszego rodzaju człowieka), nienawisc ideową, globalizacje pojętą jako zatarcie tożsamości narodowych i terytorialnych, polityczna poprawność i cenzurę i wiele innych perwersyjnie zmanipulowanych idei odbierających ludziom rozum i odwage samodzielnego myślenia. Nie mówiąc już o trendach woke i cancel culture oraz reinterpretacji faktów historycznych w propagandzie USA.
    Lewica bardzo umiejętnie opanowała media i system edukacyjny i skutecznie pierze mózgi całemu społeczeństwu, a najbardziej młodemu pokoleniu.
    Jest to dosc przerażajace zjawisko i nie wiadomo czym się skończy. Oby nie bolszewizmem.

  3. Jedna z wielu rzeczy ktora mnie inrytuje,to że wszystkie środki przekazu i my wszyscy pozostali zgodnie używamy termin Postępowa Lewica lub po angielsku Progressive Left. To jest zupełnie absurdalne. Nie ma w tych środowiskach nic postepowego. Dlaczego się wszyscy zgadzają na takie coś co w tzeczywistości jest skrajnie radykalną lewicą? Termin Postepowa lewica brzmi bardzo pozytywnie dla niedoopoinformowanych. A takich jest dużo. Ponad sto lat temu, podobny chwyt zastosowali komuchy nazywając siebie bolszewikami a pozostałą lewice mienszewikami.

  4. MEF masz racje, ale na dole tłumaczonych googlem artykulow jest najczęściej link do angielskiej wersji ktora dużo lepiej się czyta.

  5. „Fryzjer” to chyba dosłowne tłumaczenie z „Barber”, nazwiska tego „postępowego” rasisty.
    Z czego dwa wnioski:

    1. Wujcio Google nie taki intelligently jak mu się przypisuje. Ale uczy się, a raczej uczą go setki ludzkich redaktorów zatrudnionych przez agencje „Alfabet”’u, w prawie wszystkich językach świata. Olbrzymi zakład, który robi na rzecz poprawy bytu ludzkości dużo więcej niż zamykanie kopalń węgla i wrzaski na placach.

    2. Warto przeglądnąć tekst po automatycznym przekładzie.

  6. To wazny artykuł o smutnym problemie zydowskim który drazy nasza społeczność i prowadzi ja do haniebnej zguby. Goraco go polecam szczególnie tym ktorzy utozsamiaja się z postepowa lewica.
    Oby ta lektura przywróciła im jasność umysłu.
    Bo nas Żydow nie stać na luksus głupoty.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.