Uncategorized

Presja USA: test amerykańskiego realizmu i izraelskiego przywództwa


YORAM ETTINGER


Prawdziwi liderzy są gotowi zrezygnować z niepoważnej popularności, jednocześnie wzmacniając trwały szacunek.

Sekretarz Stanu Antony Blinken – główny architekt polityki zagranicznej i bezpieczeństwa prezydenta Joe Bidena – naciska na Izrael, by przyjął jego (klasyczną politykę Departamentu Stanu USA) dotyczącą nieuczciwego reżimu irańskich ajatollahów i Kwestia palestyńska.

Niezależnie od systematycznych osiągnięć irańskich ajatollahów – od czasu ich dojścia do władzy w latach 1978-79 przy aktywnym wsparciu Departamentu Stanu i CIA – sekretarz Blinken opiera się na Izraelu, by zaakceptował myślenie, że ajatollahowie są podatni na pokojowe współistnienie z sąsiednie sunnickie reżimy arabskie; gotowi porzucić swoją podstawową, fanatyczną, imperialistyczną wizję; powstrzymać się od regionalnego i globalnego terroryzmu i wojny w zamian za hojne korzyści finansowe i dyplomatyczne. Blinken uważa irańskich ajatollahów za konstruktywnych partnerów w negocjacjach, godnych rezygnacji z opcji militarnej USA, którą jego zdaniem należy zastąpić dyplomacją.

Niezależnie od systematycznego palestyńskiego rekord toru  i  arabskiej spacer (nie mówić!) W kwestii palestyńskiej, Blinken autentycznie wierzy, że palestyński problem jest podstawowym powodem Bliskiego Wschodu turbulencji, klejnot korony arabskiej polityki i sedno Konflikt arabsko-izraelski.

Dlatego uważa ustanowienie państwa palestyńskiego w Judei i Samarii (Zachodni Brzeg) za warunek wstępny pokoju. Blinken wzywa Izrael do wycofania się do linii zawieszenia broni z 1949 r., które Abba Eban, bardzo gołębi minister spraw zagranicznych Izraela, nazwał „Liniami Auschwitz”.Subskrybuj The JNS Daily Syndicate przez e-mail i nigdy nie przegap naszych najlepszych artykułów

Zgodnie z mapą drogową Blinkena – która ignoruje wpływ proponowanego państwa palestyńskiego na interesy USA – Izrael powinien powrócić do 8-15 milowego odcinka wzdłuż Morza Śródziemnego, w cieniu górskich grzbietów Judei i Samarii, w burzliwym, nieprzewidywalnym, brutalnym, nietolerancyjny Bliski Wschód, który jeszcze nie doświadczył demokracji i wewnątrzarabskiego i wewnątrzmuzułmańskiego pokojowego współistnienia.

Blinken lekceważy frustrujące, dobrze udokumentowane zapisy irańskich ajatollahów i Palestyńczyków, jednocześnie podkreślając bardziej przyjazne, ale całkowicie  spekulacyjne zachowanie w przyszłości. Ignoruje on fakt, że teoria „ziemia za pokój” stworzyła rzeczywistość „ziemia za terror”, czego dowodzą wyniki porozumień z Oslo z 1993 roku i wycofania się z Gazy w 2005 roku. Palestyńska rzeczywistość ziemi za terror nękała również Jordanię od 1968 do 1970 roku, Liban od 1970 do 1983 roku i Kuwejt w 1990 roku.

Presja USA na Izrael: osiągnięcia

Czy presja USA na Izrael jest zgodna z rzeczywistością Bliskiego Wschodu?

Czy presja USA na Izrael sprzyja interesom USA i dążeniu do pokoju?

Czy Izrael może pozwolić sobie na przeciwstawienie się naciskom USA, aby powstrzymać się od krytycznych, niezależnych działań związanych z bezpieczeństwem narodowym (np. w obliczu wyraźnego i aktualnego zagrożenia ze strony Iranu) i wycofać się z ziemi, która jest historycznie i militarnie kluczowa dla przetrwania państwa żydowskiego?

Dobrze udokumentowana historia presji prezydenta USA na Izrael w latach 1948-2016 pokazuje, że presja USA była napędzana przez światopogląd Departamentu Stanu, który systematycznie błędnie odczytuje Bliski Wschód (np. dźgnięcie w plecy szacha Iranu, „Policjant USA z Zatoki”, obejmując ajatollaha Chomeiniego, Saddama Husajna i Jasera Arafata). Nacisk USA na Izrael zmusił Arabów/Palestyńczyków do oskrzydlenia Stanów Zjednoczonych z radykalnej strony, nasilił terroryzm palestyński, podkopał amerykańskie interesy i nie przyczynił się do osiągnięcia pokoju.

Na przykład:

W 1948 r. Departament Stanu – wraz z Pentagonem, CIA, The New York Times i The  Washington Post – poprowadził dyplomatyczną, wojskową (embargo) i ekonomiczną presję na Davida Ben-Guriona (jednego z ojców założycieli Izraela), aby powstrzymał się od ogłaszając niepodległość i akceptując Powiernictwo ONZ. Departament Stanu i CIA twierdziły, że Izrael będzie sojusznikiem bloku sowieckiego, zostanie zamordowany przez Arabów („drugi holokaust za mniej niż 10 lat”) i podważy stosunki amerykańsko-arabskie, ryzykując dostęp Ameryki do Zatoki Perskiej olej.

Podczas i po izraelskiej wojnie o niepodległość 1948/49 Stany Zjednoczone naciskały na Ben Guriona, aby wycofał się z „okupowanej ziemi” w Galilei, Negewie, równinie przybrzeżnej i zachodniej Jerozolimie, zaakceptował internacjonalizację Jerozolimy i wchłonął 75 000 palestyńskich uchodźców (którzy brali udział w wojnie arabskiej z Izraelem).

To właśnie nieposłuszeństwo premiera Davida Ben-Guriona wobec amerykańskiej presji przekształciło Izrael z ciężaru w wyjątkowego strategicznego sojusznika Stanów Zjednoczonych. W 1950 roku gen. Omar Bradley, przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów, zalecił, aby Izrael był uważany za głównego sojusznika strategicznego ze względu na jego osiągnięcia wojskowe. Zalecenie zostało wprost odrzucone przez Departament Stanu i Biały Dom.

W 1967 r., w przededniu wojny sześciodniowej, kiedy skoordynowane siły egipsko-syryjsko-jordańskie miały dokonać inwazji na Izrael, prezydent Johnson ostrzegł premiera Eszkola przed prewencyjnym uderzeniem: „Jeśli działasz sam, pozostaniesz sam ”.

Jednak Eszkol odpierał naciski USA i uprzedzał wspierany przez Sowietów arabski atak militarny, który miał na celu unicestwienie Izraela i ułatwienie prosowieckiej hegemonii egipskiej w świecie arabskim oraz obalenie proamerykańskich reżimów wydobywczych ropy naftowej w czasie, gdy Stany Zjednoczone były silnie uzależnione od importu ropy z Zatoki Perskiej. Opór Izraela wobec nacisków USA spowodował dewastację armii Egiptu i oszczędził Stanom Zjednoczonym przerażającego bezpieczeństwa narodowego i komplikacji gospodarczych. Wzmocnił stabilność bardzo wrażliwych proamerykańskich reżimów arabskich i pozbawił ZSRR dramatycznej regionalnej i globalnej bonanzy.

To właśnie oporność premiera Eszkola wobec amerykańskiej presji przekształciła Izrael z petenta w unikalny mnożnik sił dla Stanów Zjednoczonych, pełniąc rolę największego amerykańskiego lotniskowca, bez ani jednego amerykańskiego żołnierza na pokładzie, rozmieszczonego w krytycznym regionie świat. To oszczędziło Stanom Zjednoczonym konieczności wytworzenia, rozmieszczenia i utrzymania kilku prawdziwych lotniskowców i kilku dywizji naziemnych na Oceanie Indyjskim, w Zatoce Perskiej i Morzu Śródziemnym.

W 1981 roku Stany Zjednoczone brutalnie naciskały na premiera Menachema Begina przeciwko zbombardowaniu reaktora jądrowego w Iraku. Zignorował naciski, a zbombardowanie reaktora jądrowego w Iraku oszczędziło Stanom Zjednoczonym traumatycznej konfrontacji z nuklearnym Saddamem Husajnem w latach 1990-1991. Doktryna wyprzedzająca Begin została przyjęta w 2007 roku przez premiera Ehuda Olmerta, który nakazał zbombardowanie syryjskiego reaktora jądrowego – za przyzwoleniem Stanów Zjednoczonych – oszczędzając w ten sposób światu plagi znuklearnej wojny domowej w Syrii.

W 1981 r. premier Begin zastosował izraelskie prawo na Wzgórzach Golan – położonych na trójstronnej granicy Izraela, Syrii i Jordanii – niezależnie od brutalnej presji USA, co doprowadziło do zawieszenia ważnej umowy o współpracy obronnej między USA a Izraelem. Jednak izraelska kontrola Wzgórz Golan przyniosła korzyści Stanom Zjednoczonym, odgrywając kluczową rolę w ograniczaniu manewrowości Iranu, Rosji, Syrii i islamskich terrorystów. Podpiera także proamerykański reżim Haszymidzki w Jordanii.

W latach 1989-1992 premier Icchak Shamir był celem kampanii oszczerczych nacisków Departamentu Stanu i Białego Domu, mającej na celu zepchnięcie Izraela z powrotem do linii sprzed 1967 roku. Gdyby Shamir ugiął się pod presją, wycofując się z górskich grzbietów Judei i Samarii, zdegradowałby Izrael z amerykańskiego aktywa bezpieczeństwa narodowego do zobowiązania dla bezpieczeństwa narodowego.

Izrael zostałby zdegradowany z wiarygodnego „agenta ubezpieczeniowego na życie” dla proamerykańskich reżimów arabskich do sprawy „podtrzymywania życia”, w pełni zależnej od armii amerykańskiej. Zburzyłoby to postawę odstraszania Izraela, która była krytyczną linią obrony dla jordańskiego reżimu haszymidzkiego. Uniemożliwiła antyamerykańskiej lawinie pochłonięcie proamerykańskich reżimów arabskich i dramatycznemu ogonowi regionalnego i globalnego terroryzmu islamskiego.

Najważniejsze!

Presja USA była papierkiem lakmusowym przywództwa dla izraelskich premierów, których wyzwaniem było przezwyciężenie, a nie uniknięcie presji, przy jednoczesnym trzymaniu się podstawowych ideologii i celów strategicznych, powstrzymywaniu się od poświęcenia głęboko zakorzenionej ideologii i długofalowych działań narodowych. bezpieczeństwo na ołtarzu krótkotrwałej, wątłej wygody. Prawdziwi liderzy są gotowi zrezygnować z niepoważnej popularności, jednocześnie wzmacniając trwały szacunek.

W deszczowy dzień Stany Zjednoczone wolą raczej buntowniczy niż chwiejny Izrael po swojej stronie. Pod koniec w 1991 roku spotkania premiera Szamira i senackich przywódców większości i mniejszości, senatora George’a Mitchella i Boba Dole’a, w którym uczestniczyłem, ten ostatni (który był ogólnie krytyczny wobec Izraela) powiedział: „Pan. Panie premierze, czy wie pan, dlaczego przywódca większości i ja absolutnie się z panem nie zgadzam, ale ogromnie pana szanuję? Ponieważ jesteś twardy!”

Równolegle z systematyczną presją prezydencką w latach 1948-2016 i okazjonalnym wstrzymaniem dostaw ważnych systemów wojskowych, w zawrotny sposób rozszerzyła się wzajemnie korzystna współpraca strategiczna amerykańsko-izraelska. Rozwijał się dzięki systematycznemu wsparciu państwa żydowskiego przez większość Amerykanów i ich przedstawicieli w Izbie i Senacie, a także wyjątkowej wiarygodności i wyjątkowej skuteczności technologicznej i militarnej Izraela, a także rosnącej świadomości, że wkład Izraela w Stany Zjednoczone przeważa nad obcymi. pomoc dla Izraela.

Czy Biden będzie się uczyć na błędach z przeszłości, unikając autodestrukcyjnej presji na swojego najbardziej niezawodnego, efektywnego, demokratycznego i bezwarunkowego sojusznika – państwa żydowskiego?

Czy premier Naftali Bennett pójdzie w ślady premierów Ben-Guriona, Eszkola, Goldy Meir, Begina i Szamira, którzy nie szukali popularności i wygody, oparli się naciskom USA i w ten sposób zdobyli długoterminowy szacunek geostrategiczny i katapultowali bezpieczeństwo narodowe Izraela i obopólnie korzystna współpraca amerykańsko-izraelska na bezprecedensowe wyżyny?

Yoram Ettinger jest byłym ambasadorem i szefem Second Thought: A amerykańsko-izraelska inicjatywa.

Presja USA: test amerykańskiego realizmu i izraelskiego przywództwa

Angielska wersja

Przetlumaczyl Sir Google Translate

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.