Uncategorized

„Śmierć Zygielbojma”,


Przyslal Heniek Lewkowicz

Misiu,

Zapewne wiesz ze podczas premiery filmu „Śmierć Zygielbojma”, reżyser filmu, Ryszard Brylski, wygarnął polskiej władzy uzurpację filmu do polskiej narodowościowej propagandy.

Przesyłam cale przemówienie Ryszarda Brylskiego .

Usciski

Heniek

—————

Zapraszając na premierowy pokaz filmu „Śmierć Zygielbojma” chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do jego powstania. Przede wszystkim producentowi Włodzimierzowi Niderhausowi, który nie doczekał tej premiery, ale także współproducentom, dzięki którym po latach starań Włodzimierz Niderhaus zamknął budżet filmu i zdążył go jeszcze przed śmiercią wyprodukować.

Szczególnie gorąco dziękuję twórcom filmu – całej naszej ekipie – zarówno polskiej jak i angielskiej. Tym, którzy są tu dzisiaj z nami i tym, którzy z różnych względów nie mogli się tu pojawić. Realizując ten film, od samego początku mieliśmy poczucie, że powstaje coś bardzo ważnego. Niektórzy z nas, myślę tu szczególnie o naszych angielskich kolegach, nie słyszeli wcześniej o Szmulu Zygielbojmie i poznawali tę wyjątkową postać dopiero w trakcie realizacji filmu. Byli podobnie jak my poruszeni determinacją, z jaką Zygielbojm próbował zapobiec zagładzie Narodu Żydowskiego i tak samo przejęci i zawstydzeni jego osamotnieniem, a także obojętnością z jaką się spotkał. Niezwykłą wagę miało dla nas przesłanie, jakie swoim czynem ten prawy i odważny człowiek pozostawił potomnym. Dlatego praca nad filmem przebiegała w szczególnej atmosferze i wielkim skupieniu. Dziękuję Wam za to.

Historyczna ranga postaci Szmula Zygielbojma sprawiła, że premiera naszego filmu odbywa się pod patronatem Prezydenta RP. Taki patronat to zwykle także wyraz uznania dla filmu i jego wartości. A jednak powagę tego wydarzenia i wartość samego filmu poddano dzisiaj trudnej próbie. Tuż przed wejściem na ekrany film „Śmierć Zygielbojma” został na stronie Polskiej Fundacji Narodowej, która współfinansowała jego produkcję, opatrzony kłamliwymi treściami, które w nim nie istnieją. Są one podszyte wyjątkową nonszalancją w traktowaniu historii i chęcią manipulowania prawdą.

W żadnej ze scen, które za chwilę obejrzymy, nie znajdą państwo ignorujących historię stwierdzeń ani sugestii, że „w Holokauście ginęli Polacy”, a tym bardziej, cytuję: że „żaden czynny udział Polaków w zagładzie Żydów nie był możliwy”. Te zagadnienia nie są w ogóle w naszym filmie poruszane. Zgadzam się w pełni z oburzonymi tym wpisem historykami, którzy uważają, że wykorzystywanie najwyższej ofiary, jaką złożył Zygielbojm do takich politycznych manipulacji, to niegodziwość. W swoim pożegnalnym liście Zygielbojm napisał: „Życie moje należy do narodu żydowskiego w Polsce, więc je daję”. To znalazło się w naszym filmie i jest jego kwintesencją.

Jest jeszcze jeden akcent upolityczniania filmu. W końcowych napisach znajdą państwo informację brzmiącą: „Pomysł filmu Piotr Gliński”. Wpis taki pojawił się ostatnio w pokazowych kopiach i chciałbym zaznaczyć, że jest on dla mnie zaskakujący i niezrozumiały. To prawda, że biografia Szmula Zygielbojma znalazła się w puli tematów historycznych Ministerstwa Kultury i między innymi dzięki temu mogliśmy film zrealizować. Ale przymierzając się do tego tematu od dawna, a od pięciu bez mała lat dokumentując go wraz ze współscenarzystą filmu, korzystałem ze źródeł Centrum Dialogu im. Marka Edelmana i Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. To była moja główna inspiracja. Na żadnym etapie tworzenia filmu nigdy nie słyszałem, jakoby jego pomysłodawcą był Pan Minister Piotr Gliński. Nie kierowałem się też jakimikolwiek sugestiami Pana Ministra, ani innych polityków.

Wspieranie filmowej twórczości historycznej jest powinnością państwa. Bez tego wsparcia filmy historyczne nie mogłyby zaistnieć. Nie możemy jednak mylić finansowania filmu z jego zawłaszczeniem – próbą wypaczenia jego intencji i podporządkowania jego treści doraźnym politycznym celom. W takiej sytuacji film zostaje zdegradowany do najgorszej kategorii kina – kina rządowej propagandy. Nie trudno się domyślić, że film obarczony takim piętnem nie zyska zaufania widzów ani w Polsce, ani na świecie.

Realizując „Śmierć Zygielbojma” pracowaliśmy wszyscy ciężko i uczciwie, zdając sobie sprawę z wagi tematu, który po tylu dziesiątkach lat nie stracił swojej aktualności. Dramat Zygielbojma należy co prawda do historii, ale jego przesłanie nie umarło wraz z nim. Oglądajcie państwo ten film uważnie.

Ryszard Brylski

Kategorie: Uncategorized

1 odpowiedź »

  1. Słowa uznania dla mojego przyjaciela – Ryszarda Brylskiego .
    Może gdyby więcej ludzi z uporem walczyło o swoją dusze i twarz w społeczeństwie, to zapędy niszczenia demokracji malałby , a nie rosły z dnia na dzień.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.