Uncategorized

Salon jako stan umysłu. Marcel Proust o sprawie Dreyfusa cz. 2/3


Joanna Tokarska-Bakir 

Muzeum Horrorów Belle epoque upamiętniają dwa pokazy wielkości Francji jako potęgi cywilizacyjnej i kolonialnej: Wystawy Światowe roku 1889 i 1900. W ramach pierwszej otwarto Wieżę Eiffla, upamiętniającą stulecie Rewolucji. Druga celebrowała początek nowego XX wieku. Czy to nie dziwne, że właśnie w tym kontekście, na sześć lat przed jego ostatecznym uniewinnieniem, powraca sprawa Dreyfusa? I to jak powraca: w kwietniu roku 1900 na otwarciu Wystawy zaprezentowano kolekcję pięćdziesięciu dwu ręcznie kolorowanych litografii, zatytułowanych Musée des Horreurs, piętnujących sojuszników Dreyfusa

 . 

Autorem rysunków był artysta podpisujący się „V. Lenepveu”. Jego dzieła do dziś osiągają wysokie ceny na aukcjach. Nie znamy takiej Francji. Cykl otwiera potret samego Dreyfusa jako smoka pokrytego zielonoczarnymi łuskami. Z jego głowy wychodzi sześć węży. Ciało smoka przebite jest sztyletem z napisem „zdrajca“ . Kolejny wizerunek przedstawia powieściopisarza Émila Zolę, autora słynnego J’accuse! Wyobrażony jest on jako „świński król“ (Le Roi des Porcs) – czyżby aluzja do świni – „żydowskiej ciotki”? Wieprz w binoklach siedzi na korycie wypełnionym książkami Zoli i pędzlem umoczonym w „międzynarodowym łajnie“ (Caca International) bazgrze po mapie Francji.

 Po prawej stronie tej mapy widać ojczyznę Dreyfusa, Alzację, region który Francja utraciła na rzecz Niemiec w wojnie z Prusami w roku 1871. Karykatura wymierzona jest w „międzynarodowe żydostwo“, które najpierw przyczyniło się do utraty Alzacji, a teraz piórem Zoli oczernia Francję. Następna przedstawia Josepha Reinacha, wybitnego francuskiego polityka popierającego Dreyfusa, autora wielotomowej historii jego procesu. Wyobrażono go jako szczura z małpią głową i potężnie odstającymi uszami – karykatura wyraźnie nawiązuje do skojarzenia Żydów i czarnych, które za chwilę powróci w antropologii nazizmu. Wybór zamyka lisia postać głównego rabina Francji, Zadoca Kahna, z napisem „Kabosh d’Ane“, co można odczytywać zarówno jako „ośla głowa“, jak również w kontekście słowa „bosz“ (‚szkop‘), pejoratywnego określenia Niemca. Kahn, zwolennik Dreyfusa, krytykował narastający francuski antysemityzm, szczególnie założone przez Édouarda Adolphe Drumonta (1844-1917) skierowane do ludu pismo La libre parole illustrée. W jego pierwszym numerze czytamy: „Obraz musi uzupełniać dzieło pióra, zwracać się do ludzi, do których nie dotarło jeszcze słowo pisane”. 1 Zob. Musée des Horreurs Collection, David M. Rubenstein Rare Book & Manuscript Library, Duke University. 

Żydzi 

Jak na podobną atmosferę reagowali francuscy Żydzi? Dopóki można, unikaniem. Następnie gorączkową, posuniętą do śmieszności obiektywizacją. Proust pisał o tym gorzko w opublikowanym pośmietrtnie Jean Santeuil (1896-1900): „W naszym wysiłkach sprostania ideałowi powagi nie śmiemy zaufać własnej opinii, więc skłaniamy się ku opinii najmniej nam przychylnej. Jako Żydzi staramy się rozumieć antysemitów. Jako stronnicy Zoli, staramy się rozumieć sędziów, którzy Zolę skazują”.  Nawet w apogeum antysemityzmu żadna z francuskich organizacji żydowskich nie przemówiła w obronie Dreyfusa. Obawiano się, że zaangażowanie, uznane za stronniczość, rozpali antysemityzm i postawi pod znakiem zapytania ich status w ramach Republiki, utrudni kariery. Miarą osiągniętej równości były, odnotowane przez Prousta w powieści, osobne „nieobrotowe drzwi”, którymi Żydów wpuszczano do paryskich restauracji. 

Jak napisał późniejszy premier Leon Blum, „choć związek pomiędzy Dreyfusem i antysemityzmem Żydzi rozpoznali poprawnie, element pierwszy byli raczej skłonni uznawać za źródło drugiego”. Niewielu miało odwagę zgodzić się z Zolą, który dowodził zależności odwrotnej. Zola był gojem. Żydzi ryzykowali zbyt wiele. Jednym z najbardziej zaskakujących wielbicieli antysemity Drumonta był przyszły twórca koncepcji państwa żydowskiego, Teodor Herzl, przebywający wówczas w Paryżu jako korespondent wiedeńskiej „Neue Freie Presse”. Jego notatkę w dzienniku chciałoby się odczytywać jako ironię, którą niestety nie jest: ” Wiele z mojej wolności konceptualnej zawdzięczam Drumontowi jako artyście”. Artysta Drumont wdzięczność odwzajemnił, wysoko oceniając Judenstaat, dzieło opublikowane przez Herzla w roku 1896 i przychylnie zrecenzowane w wydawanym przez Drumonta La libre parole illustrée. Trudno się dziwić: dzięki idei Herzla Francja miała w końcu szansę przestać być żydowska. Konkurentem La libre parole było składające się wyłącznie z rysunków pismo Psst…!, założone kilka lat później, pomyślane jako odpowiedź na „J’accuse!“. Protesty przeciwko Zoli nie ograniczyły się do sztuk pięknych. 

Według Jean-Denis Bredina, nazajutrz po publikacji rozpętały się w kraju zamieszki antysemickie, które przyciągnęły tysiące uczestników. Żydów, żydowskie sklepy i synagogi atakowano w Nantes, Nancy, Rennes, Bordeaux, Moulins, Montpellier, Angoulême, Tours, Poitiers, Toulouse, Angers, Rouen, Châlons, Saint-Mâlo, a także w Paryżu. W trakcie procesu Zoli założyciel Ligi Antysemickiej Jules Guérin zorganizował rozruchy na lewym brzegu Sekwany, niedaleko Palacu Sprawiedliwości. „Ciągle mam przed oczami tę rozwścieczoną kobietę, która mnie goni, usiłując zerwać mi wstążkę Legii Honorowej, podczas gdy tłum woła «Śmierć Żydom! Śmierć zdrajcom!«” – pisał Joseph Reinach, ten sam, którego w Muzeum Horrorów przedstawiono jako szczura. Dreyfus w powieści Sprawa Dreyfusa, od początku „ciemna jak butla atramentu”, dość przypadkowo zakończyła się happy endem. Proust umieszcza w powieści zdanie, świadczące o jego głębokim wglądzie w mechanizm skandalu politycznego.

 „Otóż nawet kiedy prawda polityczna zawiera dokumenty, rzadko się zdarza, aby one miały większą wartość niż rentgenowska klisza pacjenta. Ogół sądzi, że choroba wypisana jest na niej wszystkimi głoskami, gdy w istocie klisza ta dostarcza jednego z elementów, który, obok wielu innych, stanie się substratem wniosków lekarza i przesłanką jego diagnozy”.

cdn

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.