
Calosc TUTAJ Wszystkie wpisy Mariana TUTAJ
Calosc TUTAJ Wszystkie wpisy Mariana TUTAJ
Marian Marzynski Poprosiłem Mirka Śmiłowicza, mojego bliskiego kolegę z Liceum Batorego, późniejszego wybitnego chirurga – ortopedę, żeby napisał coś o naszej przyjaźni z tych lat. Przysłał mi rozdział swojej autobiografii, z której cytuję fragment: Utrzymywaliśmy z Marianem bliskie koleżeńskie kontakty, uczyliśmy […]
Car Rosji przedstawiał się jako Najjaśniejszy, Wszechmogący, Umiłowany, Wielkorządca Absolutny Całej Rosji. Na jego rozkaz zesłano na Syberię pradziadków Grażyny po Powstaniu Styczniowym 1863-1864. Naszym „carem” był Józef Stalin, zbrodniarz komunistyczny, odpowiedzialny za prześladowania i śmierć milionów […]
Marian Marzynski Opuszczając Stołpce, miasto rodzinne Kusznerów, rodziny mojego ojca, oglądamy z Rywką przywiezione przez nią z Izraela zdjęcia jej matki, sióstr i kuzynek – nad Niemnem. Rywka, najmłodsza, jest pierwsza po lewej. – Żydzi są bardzo smutnymi ludźmi […]
Marian Marzynski Mieczysław Starkiewicz był bratem ciotecznym Zofii Jankowskiej, matki Grażyny. Oboje urodzeni na zesłaniu w Czelabińsku, wrócili do Wilna w roku 1921. Mieczysław miał siostrę Jadwigę (ur. 1910) i brata Zenona. Ich ojciec Bolesław Starkiewicz, który w Czelabińsku był ślusarzem kolejowym, w Kownie został konduktorem. […]
Marian Marzynski Nechama Kuszner i jej mąż Abram Kantorowicz, rodzice Rywki, siostrzenicy mojego ojca Bolka, mieli w Stołpcach, miasteczkuna przedwojennej granicy polsko-rosyjskiej, duży dom – hotel z restauracją, kawiarnią i piwiarnią. Po 70 latach nieobecności. Rywka wraca do Stołpców, dziś na Białorusi. Podjeżdżamy do ich […]
Marian Marzynski Na zdjęciu poniżej babcia Grażyny, szlachcianka Aniela Karpowiczówna, która po Powstaniu Styczniowym, w roku 1865 zesłana była z rodzicami do Czelabińska, gdzie wyszła za mąż za szlachcica z Litwy, Klemensa Mackiewicza herbu Ślepowron – dziadka Grażyny. W Czelabińsku mieszkała też siostra babci Anieli, Wanda Tekla […]
Marian Marzynski Tak wyglądało w latach dwudziestych polsko – żydowskie miasteczko Stołpce, położone na przedwojennej wschodniej granicy. Stąd pochodzili Kusznerowie, rodzina mojego ojca. Ze Stołpców przeniósł się do Łęczycy jego ojciec, mój dziadek – dentysta Moshe Kuszner. Po śmierci ojca, […]
Marian Marzynski Droga Grażyno, na mojej ścianie wisi portret Konstantego Jankowskiego, brata naszych pradziadów Bartłomieja i Napoleona. Nie dawało mi spokoju, że poza tym, że jego żona nazywała się Michalina Ratyńska, nie wiele o nim wiemy. Tak wyglądał. Wąsy obowiązkowe. Zapisaną w drzewie rodzinnym, […]
Stołpce nad Niemnem, miasto w dawniej guberni mińskiej, po wojnie światowej włączone do Polski, dziś Białoruś, jest w naszej rodzinnej legendzie. Było to miasto, z którego pochodziła rodzina mojego ojca Kusznera. Do śmierci matki w 1987 roku wiedziałem tylko tyle, że dziadek Mosze Kuszner, opuścił […]
Marian Marzynski Pradziadek Grażyny, Bartłomiej Jankowski, szlachcic herbu „Ogończyk”, urodzony w roku 1814 w powiecie bobrujskim, guberni mińskiej, pułkownik armii carskiej, pozbawiony majątku i zesłany po Powstaniu Styczniowym w głąb Rosji,nie przestaje nas intrygować. Za jakie przewinienia go zesłano i dlaczego na zdjęciu […]
Marian Marzynski Jednoroczna Grazyna, szlachcianka herbu „Ogończyk”, na zdjęciu ze swoim ojcem Alfredem, synem carskiego leśnika Witalisa, wnukiem carskiego pułkownika Bartłomieja. Alfred ożenił się w roku 1935 z Zofią Mackiewicz, córką syberyjskich zesłańców po Powstaniu Styczniowym, matką […]
wiadomosci z Izraela dzien po dniu 30.1 – 31.1 Zjednoczone Emiraty Arabskie poinformowały, że w ciągu pięciu miesięcy od normalizacji w sierpniu stosunków dyplomatycznych z Izraelem wartość wymiany handlowej między oboma krajami […]
Marian Marzynski Daniel Marzyński zaadoptował mnie w roku 1948, gdy miałem 11 lat. Po nazwisku Kuszner i imieniu mojego ojca Bolka nie pozostał ślad w nowym akcie urodzenia. Nazwisko Marzyński brzmiało ładnie po polsku. Powojenni Żydzi polscy mieli obsesję „dobrego” […]
Marian Marzynski Odkrywamy nowych przodków Grażyny Jankowskiej, mojej szlachcianki. Oto fragment korespondencji z Jackiem Jankowskim, jej „pradziadkowym” kuzynem. Drogi Jacku, dzięki za portrety twoich pradziadków: Napoleona Jankowskiego (1814 – 1891) i Marii Okołow. Jej siostra-bliźniaczka Ewelina Okołów wyszła za brataNapoleona, Bartłomieja Jankowskiego, […]
Marian Marzynski W marcu 1945 roku, moja matka prowadziła magazyn chleba dla pracowników Społecznego Przedsiębiorstwa Budowlanego, odgruzowujących teren zniszczonego warszawskiego Szpitala Ujazdowskiego, naprzeciwko Sejmu. Sowieckie ciężarówki wojskowe z czerwonymi gwiazdami, przywoziły tam z Dworca Gdańskiego […]
Marian Marzynski Wiosną 1945, po moim przyjeździe do Warszawy z sierocińca Braci Orionistów w Łaźniewie, matka powiedziała mi, że czekamy na powrót ojca z wojny, ale szybko zorientowałem się, że z wojny wszyscy wrócili i Bolka wśród nich nie było. Mieszkaliśmy w jednym z ocalałych budynków […]
Marian Marzynski Inna szlachcianka, Monika Minkiewicz i jej mąż Wiktor Markowicz, sponsorzy muzeum „Polin”, są od lat naszymi przyjaciółmi. Monika jest córką aktorki Janiny Gosławskiej i poety — satyryka, Janusza Minkiewicza. Urodziła się w tragicznym czasie: na miesiąc przed wybuchem […]
Marian Marzynski Miałem siedem lat, gdy Niemcy przegrywali wojnę. Wycofując się z frontu, w lecie 1944 roku, rozbili obóz przed kościołem naszego sierocińca w Łażniewie pod Warszawą i częstowali nas czekoladą. Potem odwiedzili nas zwycięzcy: obdarci i głodni rosyjscy żołnierze, […]
.Joanna Preizner Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego Nie wierzyłam, że to możliwe, jak to możliwe i dlaczego. Nie wierzyłam, że pojadą. […] Zniknęli wszyscy. I ona, i Danek, i stary jamnik […]
Marian Marzynski Napisała do nas Ola: Dzień dobry kochana rodzinko!moja matka Alina Szafrańska była kuzynką Grażyny. Urodziła się 07.07.1926 r. w majątku Adamarynie, pow. Mołodeczno, woj. wileńskie. Jej matką, a moją babcią, była Bronisława Niemczynowicz, jej ojcem Witold Ejsymont, burmistrz miasta […]
Marian Marzyński Warszawa. Wrzesień 1940. Skończyłem trzy lata. Z mieszkania na Wilanowskiej 4 przeprowadzamy się do getta — na Sienną 59. W czterech pokojach będzie nas 13 osób: ojciec, matka, ja, babcia Jecia i prababcia Salomea, Hermanowe, Dela Goldstein-Przedborska żona brata […]
Marian Marzynski Po powrocie z syberyjskiego zesłania rodzina carskiego leśniczego Witalisa Jankowskiego osiedliła się w Radomiu. Tam, w roku 1935 pobrali się przyszli rodzice Grażyny — Alfred Jankowski i Zofia Mackiewicz. Za swoją całą nauczycielską pensję, w prezencie ślubnym, Zofia […]
Marian Marzynski Rok 1927. Mój przyszły ojciec, student politechniki Bolesław Kuszner i jego siostra, studentka stomatologii Zofia Wleklińska (polsko-żydowski mezalians w rodzinie Kusznerów), znaleźli się w obiektywie ulicznego fotografa w Warszawie. Za trzy lata Bolek skończy wydział mechaniczny Politechniki Warszawskiej, a jednocześnie zaliczy […]
Marian Marzynski Z Karpowiczów szlachcianka Aniela Mackiewicz, babcia Grażyny, nie doczekała niepodległej Polski. Tuż przed planowanym powrotem, w 1921 roku, pochowano ją na syberyjskiej wsi, pod Czelabińskiem. Dziadek Klemens Mackiewicz, z rodziny zesłańców po Powstaniu Styczniowym, 60-letni wdowiec z pięciorgiem dzieci, wrócił na kresy. To, że Konstytucja 1921 roku pozbawiła go […]
Marian Marzynski Moi żydowscy dziadkowie Hermanowie, Przedborscy i Kusznerowie, osiedlili się w staropolskiej Łęczycy.Wywodzących się z polskiej szlachty kresowej — Jankowskich, spotkał los zesłańców. Zaczęło się od pradziadka Grażyny Bartłomieja Jankowskiego, podpułkownika wojsk carskich (na guzikach munduru jest numer 22. […]
Marian Marzyński Łęczyca, małe miasto pod Łodzią, jedna z siedmiu polskich prowincji po wprowadzeniu chrześcijaństwa, miejsce urodzenia żony króla Bolesława Krzywoustego, siedziba Księstwa Łęczyckiego, a potem województwa — łączy moje trzy żydowskie rody: Hermanów, Przedborskich i Kusznerów. W roku 1804 roku Szmul Herman zakłada w Łęczycy dwa interesy: handel win i wódek i drukarnię. […]
Marian Marzynski Grażyna nie zna rodowodu Klemensa Mackiewicza, swego dziadka od strony matki, ale pamięta opowiadania o herbie Ślepowron, który miał oznaczać szlacheckie pochodzenie Mackiewiczów z Litwy. Nosicieli tego herbu o nazwisku Mackiewicz jest w herbarzu 992. Znalezienie wśród nich rodu Klemensa jest niemożliwe. Ale wiadomo, że Klemens Mackiewicz był z rodziny zesłańców […]
Marian Marzynski W swoich dziennikach z podróży do Polski w roku 1656 francuski pisarz i poeta Charles Ogier tak opisuje polską szlachtę: … Podczas czytania Ewangelii, szlachta często wyjmuje szable. Niektórzy szlachcice dają cudzoziemcom swe szable do pocałowania. Zdarza się, […]
Marian Marzynski Jak to się dzieje, że jednych nie interesuje historia przodków, a drugich pasjonuje? W szlacheckiej rodzinie Grażyny był Adam Jankowski, niedawno zmarły historyk i zawodowy archiwista, którego nigdy nie udawało się namówić na szperanie w rodzinnych archiwach. Inny nieżyjący kuzyn […]
Marian Marzynski Jedno wiedziałem: panna Grażyna Jankowska, z którą 9 marca 1963 roku, w Pałacu Branickich, siedzibie Urzędu Stanu Cywilnego Warszawa — Śródmieście, inaczej zwanym Pałacem Ślubów, zawarłem związek małżeński — była szlachcianką. Po latach tuż przed naszą […]
Marian Marzynski 16-letni Janusz K., uniewinniony wyrokiem Sądu Najwyższego od zarzutu pomocy kochance Krystynie T. w zatruciu arszenikiem jej męża, milicjanta Janusza T., dołączył do korespondencji z programem WSZYSCY JESTEŚMY SĘDZIAMI swój pamiętnik, podpisany „Jean”. Oto fragmenty, bez poprawek: […]
Marian Marzynski Wracam do jednego z listów telewidzów z archiwum „Wszyscy jesteśmy sędziami” (1960- 1964), serii programów prowadzonych przeze mnie wspólnie z niezapomnianym Witoldem Zadrowskim. Widzę w nim rzeczywistość Polski Ludowej opisaną w dramacie trzech osób. Rzecz […]
Marian Marzynski . Donald Trump ma w naszej rodzinie przydomek „wieprza”, a to z powodu grymasu twarzy, gdy jego usta składają się w kształt świńskiego ryjka. Od czasu, kiedy trzy i pół roku temu rozpoczął kampanię prezydencką zjeżdżając ze swoją modelką […]
Marian Marzynski Rocznica wybuchu 2 Wojny Światowej. Czytam wydane w 1972 roku „Pamiętniki chirurgów”. Jeden nich zaczyna się w sierpniu 1939 roku w Paryżu, gdzie młody polski chirurg Stefan Wesołowski odbywa praktykę urologiczną, przerwaną pogłoskami […]
Marian Marzynski 60 lat temu, w lutym 1960 roku, pojawił się w polskiej telewizji program, w którym obywatele mogli oceniać procesy karne, poprzednio osądzone przez socjalistyczny wymiar sprawiedliwości. Byliśmy na etapie „odwilży” politycznej, „socjalizmu z ludzką twarzą”. […]
Marian Marzyński Po trzech latach zesłania w Woroneżu poeta Osip Mandelsztam i jego żona Nadieżda wracają do Moskwy. gdzie na facjacie Domu Pisarzy zostawili maleńkie mieszkanko. Zamieszczam kolejny odcinek monodramu, który piszę dla Anny Moskal, aktorki Teatru Dramatycznego […]
. Marian Marzynski Na Beacon Street, głównej ulicy Brookline, gdzie mieszkamy (dzielnica Bostonu, coś jak warszawski Żoliborz, ale o statusie historycznego miasteczka, bo tutaj rozegrała się American Revolution i ludność ma fioła na punkcie niepodległości), ale także na wszystkich bocznych, willowych […]
. Marian Marzynski Dlaczego na początku bratobójczego dwudziestego wieku, dano mi imię Nadieżdy — nadziei? Słyszę teraz od przyjaciół i znajomych tylko jedno: żebym porzuciła nadzieję na pracę, na to, że ktoś przeczyta mój list, ukłoni się przy spotkaniu, poda mi […]
Marian Marzynski . Jak to się dzieje, że ludzie, którzy mają na jakiś temat diametralnie różne zdania, gdy się zliczy ich glosy i wyciągnie z nich przeciętna, osiągają coś bardzo zbliżonego do prawdy? W tym przypadku nie chodziło o wybory prezydenta, a tylko o wagę pewnej […]
Marian Marzynski. Najwcześniej pojawił się Tadeusz Proć. Byłem dziewiętnastoletnim, początkującym reporterem, gdy poznaliśmy się w redakcji radiowej „Na warszawskiej Fali”. Starszy o 9 lat Tadeusz, słynny „załatwiacz” – od cielęciny do talonu na samochód, uwodziciel co najmniej dwóch […]
Marian Marzynski śród książek czytanych w areszcie domowym Covid-19 jedna wywarła na mnie niezatarte wrażenie. Są to wydane w Polsce 40 lat temu — wspomnienia Nadieżdy Mandelsztam, żony wybitnego poety rosyjskiego, który za wiersz […]
Marian Marzynski Przeczytałem ostatnio listę instytucji kościelnych, którym rząd przyznał ponad milion złotych dotacji na szerzenie kultury: Diecezja Warszawsko-Praska – 55 000,00 zł Stowarzyszenie – „Słowo i Muzyka u Jezuitów” – 88 000,00 zł Parafia […]
Marian Marzyński Cudem zwolnieni z syberyjskiego zesłania, Nadieżda i jej mąż – poeta Osip Mandelsztam, otrzymali prawo wybrania sobie miejsca na trzyletnie, „dobrowolne” zesłanie. Wybrali Woroneż. Poniżej dalszy ciąg mojego monodramu „Nadzieja w beznadziei” opartego na wspomnieniach Nadieżdy […]
Marian Marzynski Za napisanie latem 1934 roku wiersza krytykującego Stalina, rosyjski poeta Osip Mandelsztam i jego żona Nadieżda, zesłani zostali na Syberię, do małego miasteczka Czerdyń. Pisze monodram oparty na wspomnieniach […]
Marian Marzynski Zwróciłem się do przyjaciół w Polsce i w Stanach, żeby o wyborach napisali mi coś od siebie. Na razie odpowiedziało czworo. Moją siostrę, mieszkającą w małym mieście w poznańskim, przygnębia perspektywa wygranej PiS. Nasi rodzice będą głosować na Dudę. W rozmowie […]
Marian Marzynski 1934. Kolejny rok stalinowskiej zarazy. Za wiersz o dyktatorze — poeta Osip Mandelsztam skazany jest na zesłanie. On, jego żona Nadieżda i my, czytelnicy tej przerażającej opowieści, jesteśmy w pociągu, który wiezie nas na Syberię. 86 lat później, w świecie […]
. Marian Marzynski Ojciec Rafała, Andrzej Trzaskowski, skomponował w 1965 roku muzykę do mojego krótkiego filmu WYŚCIG. Spędziliśmy wspólnie intensywny tydzień na montażu w Studio Filmów Dokumentalnych w Warszawie. Andrzej, którego Rafał jest niemal sobowtórem, był nie tylko świetnym kompozytorem […]
Marian Marzynski Dalszy ciąg mojego monodramu: „Wiersz o Stalinie, za który mój mąż oddał życie, nigdy nie został opublikowany”, wspomina Nadieżda Mandelsztam. Zastanawiałam się komu, poza rodziną, mógł Mandelsztam ten wiersz […]
. Marian Marzynski Miejsce: różany ogród od południowej strony Białego Domu. Na trawie kilkanaście krzesełek ogrodowych z dużymi między nimi odstępami, wszystkie zajęte, bo te, co były wolne — usunięto, żeby nie zwrócić uwagi na małe zainteresowanie dziennikarzy wydarzeniem, […]
Marian Marzynski Korona jest trzecią zarazą w moim życiu. Pierwszą była zagłada polskich Żydów. Tylko moja matka, jej siostra i brat, siostra ojca i ja, uszliśmy z życiem, resztę naszych najbliższych wchłonęła zaraza. Polska Ludowa była […]
. Marian Marzynski „Słucham wystąpień Dudy z Opola i tak się zastanawiam” pisze do mnie przyjaciel z Wrocławia, czy my aby w tym samym kraju żyjemy? Nagle okazuje się, że tradycyjne polskie rodziny są zagrożone, bo oto jakieś LGBT usilnie z nimi […]
Marian Marzyński W Paryżu jestem już od pół wieku, wyjechałem wkrótce po marcu 68, bo nie mogłem znieść tej ohydy, pisze nasz przyjaciel, polsko-francuski prawnik, Kuba Winnicki. Ciebie mogę czytać od rana do wieczora. Zawsze znajdzie się słowo czy zdanie, […]
Marian Marzyński Każda konstrukcja dramatyczna jest końcem w poszukiwaniu początku. Szukając zachęty do czytania, często zaczynam książkę od tyłu, szczególnie gdy wiem, jak w przypadku „Nadziei w beznadziei” Nadieżdy Mandelsztam, że bohater na końcu umiera. Szukając okoliczności tej śmierci, Nadieżda […]
Marian Marzynski Ja do Ani Moskal, aktorki monodramu „Nadzieja w beznadziei”: Anka, ja będę przeplatał Nadieżdę moimi refleksjami o zarazie. Jedną z moich obserwacji jest to, że kapitalizmowi z wywieszonym ozorem przyda się lekki odpoczynek, demokracja i inicjatywa ludzi ożyją, […]
Marian Marzyński Zanim wrócę do nadziei, przytoczę odpowiedź na moje refleksje o „Zabawie w chowanego”, dziennikarki wrocławskiej „Gazety Wyborczej”, znanej mi od jej dzieciństwa Madzi, nazywającej mnie „wujkiem”: Świetne wujku, aż zęby bolą w czytaniu. Żyjąc poza Polską — tracimy idiomy […]
Marian Marzynski Codzienny spacer dookoła wyspy w Miami Beach. Tu będziemy się chronić do końca maja, z nadzieją, że w Bostonie, dokąd wracamy, zmniejszy się liczba zakażeń, która dotąd trzykrotnie przewyższała Florydę. Na wyspie nie nosi się masek. Pieszo, […]
Marian Marzynski Grażyna wstała o szóstej rano i zaczęła oglądać nowy film Sekielskich, a jak tylko skończyła, obudziła mnie i przywiodła do tabletu. Zanim napiszę o filmie, kilka słów o wychowanej w katolickiej rodzinie Grażynie, która z młodości pamięta, jak katecheta sadzał sobie […]
Marian Marzynski Pod niebem wirusa wracam do dawno przeczytanych książek. Dzisiaj w nocy była świetnie przetłumaczona przez mojego zmarłego przyjaciela, Andrzeja Drawicza, opowieść o życiu (1891-1938) zakatowanego w sowieckich łagrach genialnego poety Osipa Mandelsztama, napisana przez jego […]
. . Marian Marzynski Kończąc śniadanie, za oknem widzimy zbliżającego się listonosza. Nie nosi ani maski, ani plastykowych rękawiczek. Gołymi rękami z torby wyciąga paczkę listów. Segreguje je, a potem wrzuca do […]
Najnowsze komentarze