Marian Marzynski Po powrocie z syberyjskiego zesłania rodzina carskiego leśniczego Witalisa Jankowskiego osiedliła się w Radomiu. Tam, w roku 1935 pobrali się przyszli rodzice Grażyny — Alfred Jankowski i Zofia Mackiewicz. Za swoją całą nauczycielską pensję, w prezencie ślubnym, Zofia […]
Ożeniony ze szlachcianką (8)
Marian Marzynski Rok 1927. Mój przyszły ojciec, student politechniki Bolesław Kuszner i jego siostra, studentka stomatologii Zofia Wleklińska (polsko-żydowski mezalians w rodzinie Kusznerów), znaleźli się w obiektywie ulicznego fotografa w Warszawie. Za trzy lata Bolek skończy wydział mechaniczny Politechniki Warszawskiej, a jednocześnie zaliczy […]
Ożeniony ze szlachcianką (7)
Marian Marzynski Z Karpowiczów szlachcianka Aniela Mackiewicz, babcia Grażyny, nie doczekała niepodległej Polski. Tuż przed planowanym powrotem, w 1921 roku, pochowano ją na syberyjskiej wsi, pod Czelabińskiem. Dziadek Klemens Mackiewicz, z rodziny zesłańców po Powstaniu Styczniowym, 60-letni wdowiec z pięciorgiem dzieci, wrócił na kresy. To, że Konstytucja 1921 roku pozbawiła go […]
Ożeniony ze szlachcianką (6)
Marian Marzynski Moi żydowscy dziadkowie Hermanowie, Przedborscy i Kusznerowie, osiedlili się w staropolskiej Łęczycy.Wywodzących się z polskiej szlachty kresowej — Jankowskich, spotkał los zesłańców. Zaczęło się od pradziadka Grażyny Bartłomieja Jankowskiego, podpułkownika wojsk carskich (na guzikach munduru jest numer 22. […]
Ożeniony ze szlachcianką (5)
Marian Marzyński Łęczyca, małe miasto pod Łodzią, jedna z siedmiu polskich prowincji po wprowadzeniu chrześcijaństwa, miejsce urodzenia żony króla Bolesława Krzywoustego, siedziba Księstwa Łęczyckiego, a potem województwa — łączy moje trzy żydowskie rody: Hermanów, Przedborskich i Kusznerów. W roku 1804 roku Szmul Herman zakłada w Łęczycy dwa interesy: handel win i wódek i drukarnię. […]
Ożeniony ze szlachcianką (4)
Marian Marzynski Grażyna nie zna rodowodu Klemensa Mackiewicza, swego dziadka od strony matki, ale pamięta opowiadania o herbie Ślepowron, który miał oznaczać szlacheckie pochodzenie Mackiewiczów z Litwy. Nosicieli tego herbu o nazwisku Mackiewicz jest w herbarzu 992. Znalezienie wśród nich rodu Klemensa jest niemożliwe. Ale wiadomo, że Klemens Mackiewicz był z rodziny zesłańców […]
Ożeniony ze szlachcianką 3
Marian Marzynski W swoich dziennikach z podróży do Polski w roku 1656 francuski pisarz i poeta Charles Ogier tak opisuje polską szlachtę: … Podczas czytania Ewangelii, szlachta często wyjmuje szable. Niektórzy szlachcice dają cudzoziemcom swe szable do pocałowania. Zdarza się, […]
Ożeniony ze szlachcianką (2)
Marian Marzynski Jak to się dzieje, że jednych nie interesuje historia przodków, a drugich pasjonuje? W szlacheckiej rodzinie Grażyny był Adam Jankowski, niedawno zmarły historyk i zawodowy archiwista, którego nigdy nie udawało się namówić na szperanie w rodzinnych archiwach. Inny nieżyjący kuzyn […]
Ożeniony ze szlachcianką (1)
Marian Marzynski Jedno wiedziałem: panna Grażyna Jankowska, z którą 9 marca 1963 roku, w Pałacu Branickich, siedzibie Urzędu Stanu Cywilnego Warszawa — Śródmieście, inaczej zwanym Pałacem Ślubów, zawarłem związek małżeński — była szlachcianką. Po latach tuż przed naszą […]
Wszyscy jesteśmy sędziami (3)
Marian Marzynski 16-letni Janusz K., uniewinniony wyrokiem Sądu Najwyższego od zarzutu pomocy kochance Krystynie T. w zatruciu arszenikiem jej męża, milicjanta Janusza T., dołączył do korespondencji z programem WSZYSCY JESTEŚMY SĘDZIAMI swój pamiętnik, podpisany „Jean”. Oto fragmenty, bez poprawek: […]
Wszyscy jesteśmy sędziami (2)
Marian Marzynski Wracam do jednego z listów telewidzów z archiwum „Wszyscy jesteśmy sędziami” (1960- 1964), serii programów prowadzonych przeze mnie wspólnie z niezapomnianym Witoldem Zadrowskim. Widzę w nim rzeczywistość Polski Ludowej opisaną w dramacie trzech osób. Rzecz […]
Z deszczu pod rynnę
Marian Marzynski . Donald Trump ma w naszej rodzinie przydomek „wieprza”, a to z powodu grymasu twarzy, gdy jego usta składają się w kształt świńskiego ryjka. Od czasu, kiedy trzy i pół roku temu rozpoczął kampanię prezydencką zjeżdżając ze swoją modelką […]
Wybuch wojny
Marian Marzynski Rocznica wybuchu 2 Wojny Światowej. Czytam wydane w 1972 roku „Pamiętniki chirurgów”. Jeden nich zaczyna się w sierpniu 1939 roku w Paryżu, gdzie młody polski chirurg Stefan Wesołowski odbywa praktykę urologiczną, przerwaną pogłoskami […]
Wszyscy jesteśmy sędziami (1)
Marian Marzynski 60 lat temu, w lutym 1960 roku, pojawił się w polskiej telewizji program, w którym obywatele mogli oceniać procesy karne, poprzednio osądzone przez socjalistyczny wymiar sprawiedliwości. Byliśmy na etapie „odwilży” politycznej, „socjalizmu z ludzką twarzą”. […]
Nadzieja w beznadziei (15)
Marian Marzyński Po trzech latach zesłania w Woroneżu poeta Osip Mandelsztam i jego żona Nadieżda wracają do Moskwy. gdzie na facjacie Domu Pisarzy zostawili maleńkie mieszkanko. Zamieszczam kolejny odcinek monodramu, który piszę dla Anny Moskal, aktorki Teatru Dramatycznego […]
Karnawał wenecki minus śmierć
. Marian Marzynski Na Beacon Street, głównej ulicy Brookline, gdzie mieszkamy (dzielnica Bostonu, coś jak warszawski Żoliborz, ale o statusie historycznego miasteczka, bo tutaj rozegrała się American Revolution i ludność ma fioła na punkcie niepodległości), ale także na wszystkich bocznych, willowych […]
Nadzieja w beznadziei (13)
. Marian Marzynski Dlaczego na początku bratobójczego dwudziestego wieku, dano mi imię Nadieżdy — nadziei? Słyszę teraz od przyjaciół i znajomych tylko jedno: żebym porzuciła nadzieję na pracę, na to, że ktoś przeczyta mój list, ukłoni się przy spotkaniu, poda mi […]
Ile waży ta krowa?
Marian Marzynski . Jak to się dzieje, że ludzie, którzy mają na jakiś temat diametralnie różne zdania, gdy się zliczy ich glosy i wyciągnie z nich przeciętna, osiągają coś bardzo zbliżonego do prawdy? W tym przypadku nie chodziło o wybory prezydenta, a tylko o wagę pewnej […]
Trzej Tadziowie
Marian Marzynski. Najwcześniej pojawił się Tadeusz Proć. Byłem dziewiętnastoletnim, początkującym reporterem, gdy poznaliśmy się w redakcji radiowej „Na warszawskiej Fali”. Starszy o 9 lat Tadeusz, słynny „załatwiacz” – od cielęciny do talonu na samochód, uwodziciel co najmniej dwóch […]
Nadzieja w beznadziei (12)
Marian Marzynski śród książek czytanych w areszcie domowym Covid-19 jedna wywarła na mnie niezatarte wrażenie. Są to wydane w Polsce 40 lat temu — wspomnienia Nadieżdy Mandelsztam, żony wybitnego poety rosyjskiego, który za wiersz […]
W łóżeczku z wikarym
Marian Marzynski Przeczytałem ostatnio listę instytucji kościelnych, którym rząd przyznał ponad milion złotych dotacji na szerzenie kultury: Diecezja Warszawsko-Praska – 55 000,00 zł Stowarzyszenie – „Słowo i Muzyka u Jezuitów” – 88 000,00 zł Parafia […]
Nadzieja w beznadziei (11)
Marian Marzyński Cudem zwolnieni z syberyjskiego zesłania, Nadieżda i jej mąż – poeta Osip Mandelsztam, otrzymali prawo wybrania sobie miejsca na trzyletnie, „dobrowolne” zesłanie. Wybrali Woroneż. Poniżej dalszy ciąg mojego monodramu „Nadzieja w beznadziei” opartego na wspomnieniach Nadieżdy […]
Nadzieja w beznadziei (10)
Marian Marzynski Za napisanie latem 1934 roku wiersza krytykującego Stalina, rosyjski poeta Osip Mandelsztam i jego żona Nadieżda, zesłani zostali na Syberię, do małego miasteczka Czerdyń. Pisze monodram oparty na wspomnieniach […]
Wybory po przyjacielsku
Marian Marzynski Zwróciłem się do przyjaciół w Polsce i w Stanach, żeby o wyborach napisali mi coś od siebie. Na razie odpowiedziało czworo. Moją siostrę, mieszkającą w małym mieście w poznańskim, przygnębia perspektywa wygranej PiS. Nasi rodzice będą głosować na Dudę. W rozmowie […]
Nadzieja w beznadziei (9)
Marian Marzynski 1934. Kolejny rok stalinowskiej zarazy. Za wiersz o dyktatorze — poeta Osip Mandelsztam skazany jest na zesłanie. On, jego żona Nadieżda i my, czytelnicy tej przerażającej opowieści, jesteśmy w pociągu, który wiezie nas na Syberię. 86 lat później, w świecie […]
Humorem w ponuraka Dudę!
. Marian Marzynski Ojciec Rafała, Andrzej Trzaskowski, skomponował w 1965 roku muzykę do mojego krótkiego filmu WYŚCIG. Spędziliśmy wspólnie intensywny tydzień na montażu w Studio Filmów Dokumentalnych w Warszawie. Andrzej, którego Rafał jest niemal sobowtórem, był nie tylko świetnym kompozytorem […]
Nadzieja w beznadziei ( 8 )
Marian Marzynski Dalszy ciąg mojego monodramu: „Wiersz o Stalinie, za który mój mąż oddał życie, nigdy nie został opublikowany”, wspomina Nadieżda Mandelsztam. Zastanawiałam się komu, poza rodziną, mógł Mandelsztam ten wiersz […]
Polsko-amerykańska parada kłamców
. Marian Marzynski Miejsce: różany ogród od południowej strony Białego Domu. Na trawie kilkanaście krzesełek ogrodowych z dużymi między nimi odstępami, wszystkie zajęte, bo te, co były wolne — usunięto, żeby nie zwrócić uwagi na małe zainteresowanie dziennikarzy wydarzeniem, […]
Nadzieja w beznadziei (7)
Marian Marzynski Korona jest trzecią zarazą w moim życiu. Pierwszą była zagłada polskich Żydów. Tylko moja matka, jej siostra i brat, siostra ojca i ja, uszliśmy z życiem, resztę naszych najbliższych wchłonęła zaraza. Polska Ludowa była […]
Przerwa na wydarzenia
. Marian Marzynski „Słucham wystąpień Dudy z Opola i tak się zastanawiam” pisze do mnie przyjaciel z Wrocławia, czy my aby w tym samym kraju żyjemy? Nagle okazuje się, że tradycyjne polskie rodziny są zagrożone, bo oto jakieś LGBT usilnie z nimi […]
Nadzieja w beznadziei (6)
Marian Marzyński W Paryżu jestem już od pół wieku, wyjechałem wkrótce po marcu 68, bo nie mogłem znieść tej ohydy, pisze nasz przyjaciel, polsko-francuski prawnik, Kuba Winnicki. Ciebie mogę czytać od rana do wieczora. Zawsze znajdzie się słowo czy zdanie, […]
Nadzieja w beznadziei (5)
Marian Marzyński Każda konstrukcja dramatyczna jest końcem w poszukiwaniu początku. Szukając zachęty do czytania, często zaczynam książkę od tyłu, szczególnie gdy wiem, jak w przypadku „Nadziei w beznadziei” Nadieżdy Mandelsztam, że bohater na końcu umiera. Szukając okoliczności tej śmierci, Nadieżda […]
Nadzieja w beznadziei (4)
Marian Marzynski Ja do Ani Moskal, aktorki monodramu „Nadzieja w beznadziei”: Anka, ja będę przeplatał Nadieżdę moimi refleksjami o zarazie. Jedną z moich obserwacji jest to, że kapitalizmowi z wywieszonym ozorem przyda się lekki odpoczynek, demokracja i inicjatywa ludzi ożyją, […]
Nadzieja w beznadziei (3)
Marian Marzyński Zanim wrócę do nadziei, przytoczę odpowiedź na moje refleksje o „Zabawie w chowanego”, dziennikarki wrocławskiej „Gazety Wyborczej”, znanej mi od jej dzieciństwa Madzi, nazywającej mnie „wujkiem”: Świetne wujku, aż zęby bolą w czytaniu. Żyjąc poza Polską — tracimy idiomy […]
Nadzieja w beznadziei (2)
Marian Marzynski Codzienny spacer dookoła wyspy w Miami Beach. Tu będziemy się chronić do końca maja, z nadzieją, że w Bostonie, dokąd wracamy, zmniejszy się liczba zakażeń, która dotąd trzykrotnie przewyższała Florydę. Na wyspie nie nosi się masek. Pieszo, […]
Zabawa w chowanego
Marian Marzynski Grażyna wstała o szóstej rano i zaczęła oglądać nowy film Sekielskich, a jak tylko skończyła, obudziła mnie i przywiodła do tabletu. Zanim napiszę o filmie, kilka słów o wychowanej w katolickiej rodzinie Grażynie, która z młodości pamięta, jak katecheta sadzał sobie […]
Nadzieja w beznadziei ( 1)
Marian Marzynski Pod niebem wirusa wracam do dawno przeczytanych książek. Dzisiaj w nocy była świetnie przetłumaczona przez mojego zmarłego przyjaciela, Andrzeja Drawicza, opowieść o życiu (1891-1938) zakatowanego w sowieckich łagrach genialnego poety Osipa Mandelsztama, napisana przez jego […]
Z wirusem w chowanego
. . Marian Marzynski Kończąc śniadanie, za oknem widzimy zbliżającego się listonosza. Nie nosi ani maski, ani plastykowych rękawiczek. Gołymi rękami z torby wyciąga paczkę listów. Segreguje je, a potem wrzuca do […]
Amerykański sąd skorupkowy
Marian Marzynski Ostrakon (polski ostracyzm) pochodzi od słowa skorupa, od którego nazwano sąd skorupkowy: starożytni Grecy przynosili na miejski plac skorupy z wypisanymi nazwiskami osób, którzy ich zdaniem nie zasłużyli na obywatelstwo, gdy naliczono 6 tysięcy skorup z tym samym nazwiskiem, oskarżonego wyrzucano z kraju. To, co się […]
Z walizeczką brylantów
Marian Marzynski Jerzy Dynin pisał swój pamiętnik jako 20-letni młodzieniec, zaraz po zakończeniu wojny. Dlaczego przez 75 lat trzymał te kartki w ukryciu? Czy taka była cena wojennej traumy ocalonego […]
Indyk, życie…
Marian Marzynski Zanim zasiedliśmy do stołu na ekranie pojawił się nasz błazen — prezydent, darujący życie puszystej parze indyków. Ich pióra kojarzyły się z jego fryzurą. Zaraz potem swoją powietrzną […]
Smutne wiadomosci
Czytajac Einsteina pomysl o tych co odesli „Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los…” „Śmierć nie jest kresem naszego istnienia, żyjemy w naszych dzieciach […]
Ukrainegate
Marian Marzyński Maria Yovanovitch urodziła się w rodzinie ukraińskich emigrantów w Kanadzie. Miała dwa lata, gdy rodzina przeniosła się do Stanów. Po 30 latach kariery dyplomatycznej, w 2016 roku objęła jedną z najtrudniejszych placówek amerykańskiej dyplomacji. Obama mianował […]
Żyć, nie umierać
. Marian Marzynski Z moim starym przyjacielem przez wiele lat pisaliśmy w Polsce scenariusze, którymi umilaliśmy sobie życie. Były one o tym, co chcielibyśmy, żeby było, bo to jak było naprawdę – nie bardzo nas interesowało. Ja opuściłem […]
Zamek pełen filmów
Marian Marzynski kończyła się druga wojna światowa. Ktoś w Poznaniu miał piekielny pomysł: zamek w Poznaniu jest symbolem hitleryzmu, powinno się podłożyć dynamit i wysadzić go w powietrze. „Po pierwsze nie mamy tyle dynamitu, po drugie […]
Diabeł Donald
Marian Marzynski . Republikanie, którzy doskonale wiedzą, że udowodnienie prezydentowi przestępstwa nie jest warunkiem odstawienia go od władzy przez Kongres, powtarzają swoją mantrę: Donald nie jest przestępcą. Clinton, który nie zapiął […]
Kanclerka miała rację
Marian Marzynski W poznańskim hotelu „Altus” zbudowanym na żelbetonowych filarach PRL-owskiego „Społem”, spółdzielczej konkurencji socjalistycznego handlu, przerzucam kanały telewizyjne: Polskę i resztę Europy dominują seksualne ruchy w biodrach miejscowej młodzieży, głównie damskiej i dennie pustosłowie polityków […]
Z trumpowego na nasze
Marian Marzynski Spodobało mi się, gdy ktoś na tych stronach z przymiotnika „nasz”, ukuł rzeczownik „naszyzm”. Naszyzm był poprzednikiem niemieckiego faszyzmu. Najpierw wódz miał pomysł ludowego samochodu; przez szyby Volkswagenów prujących […]
Grobowa cisza wyborcza
Marian Marzynski niedzielę, 13 października, w Warszawie świeciło słońce. Ujeżdżacze bateryjnych hulajnóg, nadużywający, jak to w Polsce, każdej nowości cywilizacyjnej, zagrażali życiu kierowców (taksówkarze mówią o nich „mordercy ruchu kołowego”). Wczesnego rana na Nowy Świat wysypali […]
Głosowanie w Kościanie
Marian Marzynski Gdy lecąc do Stanów na spotkanie z amerykańską narzeczoną 16 lat temu, Piotr opuszczał Kościan, na pewnym forum internetowym popisywał się Centaur: Sprzedawczyki Polski !!!!!! Bezbożnicy, szatański pomiot !!!! Cały kraj wyprzedadzą obcemu kapitałowi […]
Dzień Ukrainy
Marian Marzynski Lotnisko w Waszyngtonie, DC. W salonie — poczekalni dla pierwszoklasistów czeka na samolot do Kijowa dwóch ukraińskich biznesmenów. Dzień wcześniej obaj sfotografowali się do fejsbuka ze swoim adwokatem Rudim Giulianim i innym jego klientem, Donaldem Trumpem, na kolacji […]
Trumpobicie
.Marian Marzynski . Na okładce ostatniego New Yorkera dwóch gangsterów, Trump i jego mafijny adwokat Giulliani, wyrzucają za burtę, amerykańską demokrację. New Yorker leżał na stole śniadaniowym w naszym Bed and Breakfast, gdy zasiadła przy nim para spod Cincinnati, Ohio, a vis–a–vis – ja. […]
Cud nad Wisłą
Marian Marzynski Przerywam robotę w archiwum, bo za dużo się wokół mnie dzieje. Ogłaszając proces Trumpa w Kongresie, Nancy Pelosi przypomniała słowa Benjamina Franklina: „jeżeli tylko uda nam się ją utrzymać, […]
Kosz pamięci (1)
. Marian Marzynski . W języku filmowym mówi się „odrzuty”. Są to ujęcia, które nie zmieściły się w montażu. W czasach celuloidu nawijało się je na szpule i wkładało do pudełek; […]
.Anita i Aleksander (15)
Marian Marzynski Zanim w roku 2013 w wieku lat 96 Anita wydała: „Kissed by Picasso”, zostawiła w archiwum setki stron swoich literackich próbek. Oto dwie z nich: 5 kwietnia 1992 […]
.Anita i Aleksander (14)
Marian Marzynski Specjalne miejsce w archiwum Anity i Aleksandra zajmują listy od Neli i Natka Wertzchajzerów, Pod nazwiskiem Michał Tonecki Natan był w Polsce wybitnym autorem słuchowisk radiowych i sztuk […]
.Anita i Aleksander (13)
Marian Marzynski Z setek listów zostawionych w pośmiertnym archiwum Anity i Aleksandra Leyfllów, w którym na prośbę ich spadkobiercy szperaliśmy z Grażyną przez kilka tygodni, wybieram kilka. List Ireny Dobosz, warszawskiej przyjaciółki Anity, pisany z Genewy na początku roku […]
.Anita i Aleksander (12)
Marian Marzynski W roku 1983 Anita kończy 66 lat. Polski biznesmen w Bostonie dowiaduje się o jej przeszłości radiowej w warszawskiej „Trójce” i proponuje wspólne uruchomienie programu polskiego radia dla bostońskiej Polonii. Przeznacza na to 3 tysiące […]
.Anita i Aleksander (11)
Marian Marzynski Po krótkim pobycie u brata w Nowym Jorku Leyfllowie wyjeżdżają do Bostonu, gdzie Aleksander dostaje prace bibliotekarza w MIT (Massachusetts Institute of Technology) z pensją trzynastu tysięcy dolarów. Z pomocą finansową przychodzi zamożny brat, były dyplomata […]
.Anita i Aleksander (10)
Marian Marzynski Aleksander Leyfell ma 94 lata, gdy na prośbę Anity nagrywam z nim rozmowę. Dostajemy zaledwie strzępy jego pamięci. Na pytanie o dyscyplinę partyjną w momencie usuwania go z […]
Najnowsze komentarze