Site icon REUNION 69

NASZE MIENIE „POŻYDOWSKIE”

Przyslala Rimma Kaul

 

Karmiona antysemickimi kliszami chciwość spotkała się z dokonywaną przez Niemców demonstracją, że Żydów można bezkarnie zabijać w majestacie prawa.


Od kilkunastu lat badaczki i badacze związani z warszawskim Centrum Badań nad Zagładą Żydów nadrabiają powojenne dekady zaniedbań w tej dziedzinie naukowych dociekań. Pracę zbiorową zatytułowaną Klucze i kasa. O mieniu żydowskim w Polsce pod okupacją niemiecką i we wczesnych latach powojennych 1939-1950 bez wątpienia można uznać za kolejną publikację Centrum uzupełniającą „białe plamy” w dotychczasowej polskiej historiografii. Przede wszystkim jednak dotyka ona istotnego problemu, budzącego wciąż żywe emocje i nieustannie organizującego zbiorową wyobraźnię Polaków obawiających się powrotu Żydów „po swoje”.

Wprawdzie nazistowskie Niemcy stały się głównym beneficjentem Zagłady i to przede wszystkim do Rzeszy transferowane było ruchome mienie ofiar, to jednak skorzystało na niej także wielu innych mieszkańców Europy. „Doświadczenie to – pisze Jan Tomasz Gross – przybiera inne formy w Trzeciej Rzeszy niż w krajach okupowanych lub zależnych od Niemiec. Inaczej wygląda w Polsce, a inaczej we Francji, na Węgrzech czy w Grecji, ale w odbiorze społeczeństw lokalnych ma tę przyjmowaną z zadowoleniem cechę wspólną, że jest mechanizmem »przewłaszczenia« i redystrybucji żydowskiego stanu posiadania na korzyść Aryjczyków”. Nadto, co odnotowuje Frank Bajohr, „[b]ył to jeden z największych transferów własności na oczach współczesnych”.

Transfer, którego pole podstawy wyznaczył antysemityzm, ale także spotęgowana okolicznościami chciwość, usypiająca moralną czujność i konstytuująca milczenie wobec ludobójstwa. „W świetle znanych dziś badaczom niepodważalnych faktów – zauważa Saul Friedlander – nie sposób już zakwestionować prawdziwości poniższego stwierdzenia: ani jedna grupa społeczna, ani jedna wspólnota wyznaniowa, ani jedna instytucja akademicka bądź zrzeszenie zawodowe, zarówno w Niemczech, jak i w całej Europie, nie zadeklarowało swojego poparcia dla Żydów (…). Dawało się zaobserwować zjawisko dokładnie odwrotne: popychani chciwością przedstawiciele licznych grup społecznych, w tym reprezentanci środowisk decyzyjnych, byli zaangażowani w proces wywłaszczania Żydów, których całkowite zniknięcie było im na rękę”.

Calosc TUTAJ

Exit mobile version