Site icon REUNION 69

Znowu ten Andrzejczak czyli Joram Shaaf

Napisala i Przyslala

Amalia Reisenthel

Drodzy przyjaciele, koledzy , koleżanki i ludzie ze zdrowym rozsądkiem.

Zostałam skonfrontowana z problemem, którego nie potrafię sama“przetrawić“, zwracam się więc do was publicznie z prośbą o zdanie.


Początkiem tego roku zwrócił się do mnie kolega Jurek Andrzejczak= Joram Shaaf z prośbą o przeprojektowanie jego mieszkania. Budynek w którym mieszka będzie poddany generalnemu remontowi, chciał wiec, korzystając z bałaganu budowy, przeprowadzić renowacje własnego mieszkania. Mieszkanie to nie było remontowane ponad 20 lat a po śmierci jego żony a naszej koleżanki Ani, funkcja i zapotrzebowania również uległy zmianie.

Jurek gościł u mnie w Monachium, zna moje mieszkanie w Hajfie jak i dom moich przyjaciół w Cesarei, wie, że możne polegać na moich kwalifikacjach. Z jego strony nie była to prośba o pomoc czy poradę, tylko zlecenie z wynagrodzeniem.

W lutym dostał pierwsze rysunki potrzebne wykonawcy do oszacowania zakresu i kosztów prac w jego mieszkaniu.

Plany te przekazałam osobiście temu to wykonawcy omawiając się, ze w szczegółach i przy wykonaniu będę konsultować architekta budowy. Mój projekt dotyczył tylko wnętrz.

Jurek otrzymał bardzo korzystny kosztorys.

Ponieważ nie rozumie nic na temat budowy, przebudowy, remontu itp, (jego słowa) wydzwaniał do mnie wielokrotnie dzieląc się wszystkimi wątpliwościami. Niezaleznie czy akurat parkowałam auto czy lezałam w łozku z kochankiem, odpowiadałlam mu cierpliwie na wszystkie pytania. W koncu przyjechałam do niego wyjaśniając na miejscu problemy. Przy tym zwiększył się zakres prac, które narysowałam mu ponownie.

Podczas zlotu w Naharyji poprosił mnie o narysowanie wszystkich detali tak, zeby wykonawca nie musiał o nic pytać. Zwiększyłam więc precyzję i skalę rysunków, dodałam szczegóły, wszystkie przekroje i elewacje, spisałam zakres prac.

20.czerwca oddalam mu 5 planszy A3 z rysunkami dla wykonawcy i taki sam pakiet dla niego. Zakres prac zawierał 35 pozycji, m.i. :       Przerobienie jednego balkonu na łazienkę, zmodernizowanie drugiej łazienki, zerwanie starych pawlaczy i zrobienie nowych sufitów, przebudowę kuchni, zaplanowanie nowej, nowe drzwi i okna do dobudowanego balkonu, nowe miejsce pracy, wyburzenie ściany z salonu  i połączenie go z nowo-wybudowanym pokojem-schronem,  garderoba, przeplanowanie dwóch sypialni.                                           Miały dojść nowe podłogi, kolorystyka ścian, elektryka, instalacje i wiecej- co na tym etapie było jeszcze nie potrzebne, ale wymienione w zakresie robót dla wykonawcy.

Wyceniłam mu moja prace na tym etapie na 6000,- NIS (niecałe 1,5oo €), cena jaką się bierze w Israelu za zaprojektowanie łazienki.

Dostałam oburzony list na temat wygórowanej ceny. Ponieważ jesteśmy kolegami od lat, myślałam, ze ma akurat inne wydatki – odpisałam, że zgodzę się za ten etap również na 4000,- .

Poprosił o dane mojego konta bankowego, aby “przekazać odpowiednia sumę”.

Wczoraj otrzymałam przelane na konto 2500,-NIS.

Na moje zapytanie, czy ma kłopoty, to mogę jeszcze trochę poczekać, odpisał – cytuje:

Zapytałem o dane konta aby przelać sumę pieniędzy, która uważam za stosowna,
co tez zrobiłem.
Jurek“

Poczułam się gorzej, niż jakby mi napluł w twarz. Albo gdyby powiedział- wypchaj się ze swoimi planami i rachunkami – i oddal prace.

Ale prace przywłaszczył a cenę jej ustalił samolubnie. Przecież moja praca jest jak towar –  do pełnego zapłacenia pozostaje moją własnością. Jako architekt, mam również do niej prawa autorskie.

Co wy o tym sadzicie?

Nie piszcie, ze powinnam się była omówić na cenę albo ja jemu wymienić przed rozpoczęciem rysowania. Nie znałam jeszcze jej zakresu, wiec czekałam na zakończenie pierwszej fazy. Poza tym byłam przekonana, ze darzymy się obopólnym zaufaniem.

Serdecznie,

Amalia Reisenthel

amaliareisenthel@aol.com

Exit mobile version