W ostatnim tutaj Twoim blogu zauwazylem elegancko rozbudowany traktat ( KLIKNIJ TUTAJ ) na temat Kamila Baczynskiego, ktory byl dla mnie jednym z najbardziej romantycznych poetow, i ktory byl cytowany i wielbiony na porzadku dziennym w naszym domu w Lodzi. Do dzis twierdze, ze nie zdolalem jeszcze ogarnac umyslem wszystkich jego przenosni i aluzji. Zawsze zostaje mi nieco wiecej do zinterpretowania. Zrozumienia.

Ale to dobrze, bo zostawia mi to slodka przestrzen do ciaglych powrotow.

Jako ciekawostke wspomne, ze moja siostra Dina nazwala swojego syna – Kamil jako middle name. I czy byl Zydem? Moja siostra nie zaadoptowala by tego imienia w zadnym innym wypadku. Moglbym mowic o wiele wiecej na ten temat, ale powod dla ktorego pisze do Ciebie nie ma wiele wspolnego z ta anegdota.

Powod, dla ktorego pisze to to, ze w przeszlych latach stworzylem cykl 5 piosenek do poezji Baczynskiego. Pomyslalem, ze moze bylby to ciekawy dodatek jako kontynuacja tego tematu w Twoim blogu.

Kliknij na ponizsze linki jak chcesz posluchac

To zabiera jakas minute zeby zaladowac piosenke po otwarciu linka

’

1. Ballada Zimowa

2. Erotyk

3. Miasto Niewiary

4. Piosenka Sniezna Zolnierza

5. Dzieci Na Mrozie