HASYDZKA FILOSOFIA MICHALA SEGALA – PO WIELU MARATONACH

NA POCZATKU MAJA TEGO ROKU PRZYSTAPILEM DO EGZAMINU W IZBIE ADWOKACKIEJ W JEROZOLIMIE. DWA TYGODNIE PRZED TERMINEM BYLA LEKCJA PRZYGOTOWAWCZA. DOWIEDZIALEM SIE, ZE TE TRUDNE PYTANIA SA NA POCZATKU, MAJA ONE NA CELU SPRAWDZIAN “ODPORNOSCI” PSYCHICZNEJ STUDENTA – CZY ZALAMIE SIE, STRACI PEWNOSC SIEBIE, KIEDY PRZED NIM SA NAJTRUNIEJSZE PYTANIA NA SAMYM POCZATKU.

TEN “TRICK” MA NA CELU SPRAWDZIAN DLA STUDENTA, ZE JEZELI BEDZIE SKUPIONY I ZDETERMINOWANY BEDZIE W STANIE ODPOWIEDZIEC.  (OKRES PRZYGOTOWAWCZY BYL BARDZO INTENSYWNY A MATERIAL  OLBRZYMI)

RABI NACHMAN Z BRESLAWIA https://en.wikipedia.org/wiki/Nachman_of_Breslov PODKRESLA WIELE RAZY W SWOICH DZIELACH “CZLOWIEK POWINIEN SKONCENTROWAC SIE NA CZASIE TERAZNIEJSZYM”, KIEDY POSTANAWIA “NAPRAWIC” SIEBIE SAMEGO.

BO TAK NAPRAWDE CZLOWIEK NARADZA SIE KAZDEGO DNIA NA NOWO. NAJWAZNIEJSZE JEST ABY MIAL “SPOKOJ UMYSLU” (PO HEBRAJSKU “ISHUV HADAAT” – PIECE OF MIND) – ABY DOSWIADCZYL, ZE JEST TO NOWY DZIEN, NIEPOWTARZALNY Z PRZESZLOSCIA. TYLKO “TY” MOZESZ TO DOSWIADCZYC, A CZASAMI W TYM DNIU BEDZIESZ MUSIAL KILKAKROTNIE ZACZAC TEN POCZATEK OD NOWA. TEN POGLAD RABI NACHMAN ROZWIJA DALEJ. NIE TYLKO KAZDY DZIEN ALE KAZDA CHWILA JEST DLA NAS NOWYM POCZATKIEM…I JEZELI JEST “UPADEK”/NIEPOWODZENIE – ZARAZ PO TYM NALEZY WSTAC I ZACZAC OD POCZATKU.

TO PODEJSCIE DAJE NAM MOZLIWOSC STALEJ KONTYNUACJI – BO WYNIK NASZEJ PRACY I DETERMINACJI KSZTALTUJE SIEZA KAZDYM RAZEM OD NOWA I NIE JEST ZALEZNY OD PRZESZLOSCI, MOZE BYC POPRAWIONY I ZMIENIONY ZA KAZDYM RAZEM OD NOWA.

TO PODEJSCIE DO ZYCIA JEST NIE TYLKO METODA DO ZWALCZANIA  DESPERACJI I ROZPACZY, KIEDY “CIAGNIEMY” ZLE DOSWIADCZENIA Z PRZESZLOSCI DO SYTUACJI OBECNEJ I PRZEKONYWUJEMY SIEBIE “PO CO PROBOWAC JESZCZE RAZ? PRZECIEZ JUZ PROBOWALEM I NIC NIE WYSZLO!” – ALBO NA ODWROT –“JUZ TO RAZ ZALICZYLEM I NIE  BYLO ZADNYCH PROBLEMOW” – PRZESADZONA PEWNOSC SIEBIE.

PRZYTOCZE JESZCZE JEDEN PRZYKLAD FILOZOFII STOSOWANEJ RABI NACHMANA. W ZESZLYM ROKU UCZESTNICZYLEM W NOCNYM MARATONIE W RAMAT HAGOLAN. PO DZIEWIECIU GODZINACH BIEGU (GORY I DOLINY) BYLEM WYCZERPANY. POZOSTALO JESZCZE 15 KILOMETROW DO METY. MYSLALEM, ZE JUZ NIE DAM RADY. ALE NAGLE ZDALEM SOBIE SPRAWE, ZE JEDYNA MOZLIWOSC ZAKONCZENIA TEGO BIEGU TO SKONENTROWAC SIE NA MOICH BUTACH, NASTEPNY KROK I NIE MYSLEC O “DALEKICH HORYZONTACH”. POWIEDZIALEM SOBIE, ZE JEDYNE CO MAM ROBIC – KROK ZA KROKIEM, ODDYCHAC GLEBOKO, NIE BIEGAC!. KRYZYS PRZESZEDL. PO DWOCH GODZINACH SKONCZYLEM MARATON Z WIELKIM USMIECHEM I ZADOWOLENIEM.

W RAMACH MOICH PRZYGOTOWAN DO EGZAMINOW ADWOKACKICH I ZMAGANIA ZE 100. PYTAN, WIEDZIALEM Z GORY ZE NA DUZA ILOSC PYTAN NIE BEDE MIAL PELNEJ ODPOWIEDZI – JEDY SPOSOB TO BYLO PODZIELIC EGAZMIN N A 100 ROWNYCH CZESCI, PRZED KAZDYM PYTANIEM ROBILEM GLEBOKI WDECH I MOWILEM DO SIEBIE: “MICHAL, PAN B-G Z TOBA. TYLKO JEDNO PYTANIE. POWODZENIA”.

W  TEN MAGICZNY/CHASYDZKI SPOSOB BYLEM W STANIE CALKOWITEGO SPOKOJU, CO POZWOLILO MI W SPOSOB INTUICYJNY I SWIADOMY ZNALEZC WLASCIWE ODPOWIEDZI. ….Z D A L E M  E G Z A M I N!

MOJE DWA OPISY TRUDNYCH SYTUACJI WZMACNIA MOJE PRZEKONANIE, JAKA JEST OGROMNA WAZNOSC KONCENTRACJI “NA OBECNYM” STALE ODNAWIANIE, BEZ ROZPACZY I NIEPOTRZEBNEJ DUMY.

HAG SUKOT SAMEACH DLA WSZYSTKICH CZYTELNIKOW.

TLUMACZENIE Z HEBRAJKIEGO – ZOSIA BRAUN