nadeslala

Irena Wiszniewska

Parę lat temu, przyciśnięta gwałtowną potrzebą, poszłam w Wilnie do dentysty. Nie tak z ulicy, ale poleconego. Znieczulił i zabrał się do roboty.

Siedzę nieruchoma, z szeroko otwartymi ustami, starając się znosić z godnością ten społecznie przyjęty rodzaj gwałtu. On boruje, ja choć serce skacze jak na patelni, zachowuję spokój. On, borując, gada:

-No bo i popatrzmy na tych Żydów. Pełno ich w rządzie, w telewizji. Ja to ich poznaję po nosie. Noszą inne nazwiska, jakby nie byli Żydami. Ale są. Ja to pani wytłumaczę…

Przełykam ślinę. W tego typu sytuacjach mam ślinotok.

-Bo Żydzi proszę pani strasznie się mnożą. Jak króliki, mówię pani, jak króliki. – Wydaję jęk, coś bełkoczę. Wymienia tamponiki, wsuwa dwa dodatkowe. – Żydówki to piękne kobiety. I przed wojną to było tak, że szanujący się przemysłowiec miał sekretarkę Żydówkę. I oni na nie patrzyli i umieli się im oprzeć. A one zachodziły w ciążę i rodziły im dzieci. Ale to jeszcze nic! Ja nie rozumiem dlaczego, ale nasze kobiety to strasznie ciągnie do Żydów. I to ma, proszę pani, poważne konsekwencje. Bo ile naszych mężczyzn nie wie, że żony ich zdradziły z Żydem i żydowskie dziecko uznali za swoje?

Szerzej otwieram usta, wybałuszam oczy. Najchętniej ugryzłabym go w rękę, ale się boję. Przecież ta ręka gmera w moich ustnych wnętrznościach, całkiem niedaleko mózgu.

– Żydzi są wszędzie! Te nosy! Babcia zdradziła dziadka z Żydem i krew skażona na pokolenia!

Kiwam powiekami że, tak tak. Pokiwałabym i ogonem, żeby tylko się skończyło.

Do kanonów antysemityzmu należy stwierdzenie, że „Żydzi tworzą międzynarodowa finansjerę, która rządzi światem”. W domyśle – są chciwi i nieuczciwi, zabierają pieniądze nie-Żydom, przyczyniając się do ogólnej nędzy. Ale ich władza wedle mego dentysty nie zna granic. Snując wątek  „Żydów mnożących się jak króliki”,  nadaje im wprost magiczne właściwości rozrodcze. Raz się bzykniesz z Żydem, a już jesteś w ciąży! Nie ma lepszego lekarstwa na bezpłodność.

Być może z czasem zapomniałabym o mojej stomatologicznej kaźni, gdyby nie jeden drobiazg. Dentysta antysemita przeborował mi ząb. Wypełnienie wsadził również w dziąsło, co powoduje że od czasu do czasu ząb ćmi.

Sama sobie jestem winna. Powinnam była delikatnie wyjąć rękę z narzędziem tortur z ust i bezzwłocznie opuścić gabinet osobliwości. Może nie każdy antysemita jest złym dentystą, ale bezpieczniej jest przyjąć odwrotne założenie.