Organizowal , jadl , bawil sie ,robil zdjecia i opisal

Misiu

Zazwyczaj przychodze pol godziny zanim zjawiaja sie pierwsi goscie i czekala mnie niespodzianka bo przedemna przyszlo conajmniej 10 osob. Dzien wczesniej spedzilem 6 godzin na strojeniu sali i pytanie bylo czy balony wytrzymaja , czy ozdoby na scianach beda siedziec czy i czy ….. Ale juz pierwszy rzut okiem uspokoil mnie. Wszystko bylo tam gdzie powinno byc.Moglem sie poswiecic witaniu gosci   od 19.30 do 20.30 ( o dziwo ) zebralo sie cale towarzystwo. Bylo nas prawie 140 osob.

Towarzystwa siedzialy razem wolni panowie i panie tez razem , narciarze razem, acrhitekci razem i szwedzkomowiacy tez razem. Po krotkim przywitaniu to dradycyjnie pokierowalem stolami w drodze do bufetu. I znowu sie udalo bo po 20 min. wszyscy juz jedli . A ze bufet byl obfity to starczylo dla wszystkich aby obrucic pare razy zanim zaserwowano deser.

Od 22 zaczely sie tance i tak prawie do 23. 50. Wtedy zapalono swiatla rozniesiono szampany i o polnocy zaczeto zyczyc sobie wszystkiego najlepszego. Pierwszy taniec po zyczeniach to abba “happy new year “a potem znowu przeboje lat 60. – 90 . O drugiej w nocy jag puszcono ostatni taniec to bylo nas jeszcze z 60 osob.

Mozna powiedziec ze sylwester byl na 5 deserow z jednego mozliwego

chcesz zobaczyc wszystkie zdjecia to

KLIKNIJ TUTAJ