Olga Tokarczuk jest autorką znakomitej, nagrodzonej w Polsce książki, monumentalnego dzieła pt “Księgi Jakubowe”. Nie wszystkim się podoba. Przede wszystkim antysemitom.

Mając w swoim gronie, w swoim czyli polskim, autorkę tak wspaniałej książki, ludzie rozumni i ceniący  kulturę i twórców powinni skakać do góry z radości i napawać się dumą. I to czynią. Poza głupcami, bezrozumnymi istotami i zarazem antysemitami.

Oto senator PiS niejaki Bonkowski pozbawił panią Tokarczuk tytułu honorowego  tytułu miasta Nowa Ruda.

To są – jak ten Waldemar Bonkowski – takie typy, które gotowe są palić ” żydowską pisaninę” ze “Starym Testamentem ” włącznie. Typy, które w cywilizowanym świecie znaleźli się przypadkowo, spadli na polską ziemię niczym małpy z drzewa.

Bogu dzięki nie wszyscy stracili rozum. Jest nas zresztą większość. Tyle, że tacy Bonkowscy znaleźli się u władzy. Aczkolwiek taki jeden podły Bonkowski czyni więcej zła, aniżeli pułk aniołów.

Polski Pen Club zareagował ostro. Stanął w obronie pisarki. Właśnie otrzymałem z Pen Clubu pismo  – protest i przekazuję je przyjaciołom.

Jerzy Klechta

Oto  tekst Pen Clubu!

Oświadczenie Polskiego PEN Clubu
17 grudnia 2015

Nadużywając mandatu senatora, p. Waldemar Bonkowski wezwał władze samorządowe Nowej Rudy do pozbawienia Olgi Tokarczuk tytułu honorowego obywatela miasta. Jest to próba nadania urzędowej sankcji publicznej nagonce połączonej z kryminalnymi groźbami wobec pisarki. Za pretekst posłużyła jej sceptyczna wypowiedź o relacjach narodowościowych i społecznych w dawnej Rzeczypospolitej. Apel p. Bonkowskiego o ukaranie tej wypowiedzi infamią usiłuje wymusić w Polsce podmiotową cenzurę ideologiczną w obronie własnych stereotypów. Źle to wróży, kiedy o wolności słowa i myśli usiłuje stanowić ktoś znany głównie z wyroku za nakłanianie do fałszerstwa dokumentów i z manifestowania jarmarcznego patriotyzmu pod obelżywymi transparentami.

Zarząd Polskiego PEN Clubu

Przyslal Jerzy Klechta