(z Washington Post 24.02.2023)
W ciągu ostatnich sześciu tygodni rosyjski minister spraw zagranicznych Ławrow był witany w dziewięciu krajach Afryki i Bliskiego Wschodu, m.in. w Afryce Południowej, gdzie minister Naledi Pandor określiła spotkanie z nim jako „cudowne” (wonderful) i nazwała Afrykę Południową i Rosję „przyjaciółmi”. Południowo-afrykańska marynarka wojenna weźmie udział w manewrach z Rosją i Chinami na Oceanie Indyjskim.
Indie oznajmiły w zeszłym tygodniu, że od czasu inwazji ich wymiana handlowa z Rosją wzrosła o 400 procent. […] Większość świata narzeka na sankcje narzucone przez Zachód, twierdzi były indyjski minister spraw zagranicznych Sibal. […] Indie korzystają z okazji, by przeciwdziałać inflacji, kupując rosyjską ropę po zniżkowej cenie.
Rosji udało się przedstawić wojnę ukraińską jako wojnę z NATO, wojnę Zachodu z resztą świata.
Tylko 33 kraje nałożyły sankcje na Rosję.
Afryka Południowa, Indie i Brazylia odmówiły przystąpienia do globalnej koalicji Bidena.
Dwie trzecie ludności świata żyje w krajach, które nie potępiły Rosji.
Gdy Zachód się wycofał, Rosja i Chiny wypełniły próżnię […] z alternatywą dla zachodniej hegemonii.
Wszyscy Arabowie w tej części świata popierają Putina i jesteśmy szczęśliwi na wieść, że zdobywa terytoria w Ukrainie.
Afryka stoi na stanowisku, że Rosja broni się przed NATO. Rosja nigdy nie uczestniczyła w kolonizacji [sic].
Rosja nigdy nie uczestniczyła w kolonizacji Afryki, przyznaje ukraińska ambasador w Afryce Południowej. Ale Ukraina też nie.
PS Rosja rzeczywiście nie uczestniczyła w kolonizacji Afryki. Była zbyt zajęta kolonizowaniem połowy Azji.
PS2 Wszyscy Arabowie popierają Putina, a wszyscy antysemici popierają wszystkich Arabów…
Kategorie: Uncategorized
Dla dobra Izraela zostawmy emocje, które nie dotyczą nas. Patrząc na to bardziej pragmatycznie zauważmy, że porozumienie (choćby tajne) z Rosją – nasza technologia w cichej współpracy, dałaby sznasę na zabezpieczenie naszych północnych granic, a irańskie koło zostałoby zasandalone. Wolałbym parasol rosyjski (też w ONZ), niż amerykański. Dla Amerykanów, mentalnie, jedynym źródłem godności jest mamona. Wbrew pozorom, to jedyne państwo, w którym korupcja jest rzeczą normatywną. Co (już) zrobili z Izraelem? Amerykanie wszędzie się wp… W Izraelu mamy to, co mamy, Była Korea, Wietnam, Jugosławia, Gruzja Czeczenia, a teraz Ukraina i Polska, ograbiana z jej zasobów mineralnych (bardzo bogatych, jak się okazuje). Amerykanie stanowili i stanowią czynnik destabilizacyjny na świecie, bo to nakręca im koniunkturę gospodarczą – kosztem całego świata.
Nawiasem, Rosja nie wzmocniła się ale osłabła. Jej udział w produkcji światowej spadł z około 3% do około 1.7% od roku 2013 . Rosja także traci setki tysięcy rocznie w wyniku niskiej dzietności, spadku jakości życia i emigracji.
Broń produkuje dalej, i owszem, ale jej udział w globalnym bilansie handlu bronią też spada.
Trudno przewidzieć przyszłość tego imperium, ale dzisiaj różowo nie wygląda.
W rzeczy samej USA przez ostatnie trzydzieści lat były jedynym supermocarstwem, które poczynało sobie nie oglądając się na innych, ten hegemonialny stosunek pozostał ale w międzyczasie Rosja się skonsolidowała i wzmocniła i to samo stało się z Chinami. Wojna na Ukrainie ma bezpośrednio z tym do czynienia: jest to próba USA skaptowania Ukrainy i przyłączenia jej do Zachodu, do NATO. Że Rosja nie przyjmie tej opcji z otwartymi rękoma było do przewidzenia.
Może Izrael powinien zmienić definicję przyjaciół i przyjaźni. Popatrzmy na Saudię i uczmy się.