Pisze Gabriel Wroblewski ze Sztockholmu
Niewiele mówi się i pisze na temat roli emigracji `68 w powstawaniu opozycji demokratycznej w PRL. Warto byłoby tę lukę wypełnić, zwłaszcza że zbliża się 50 -ta rocznica marca. W formie krótkiego wspomnienia lub relacji napiszcie do nas o Waszych związkach z KOR- em i Solidarością, o Waszym udziale w ruchu opozycyjnym.
Mozna pisać w komentarzach lub bezpośrednio do Gabrysia na adres
Kategorie: Uncategorized
Gabrysiu, Polin trochę próbowało w tym kierunku. Pierwsze spotkanie z cyklu “Obcy w Domu” było własnie z Blumsztajnem i Jankiem Lityński i innymi. Oczywiście tytuł “obcy w domu” budzi kontrowersje jak i cały program obchodów 50-lecia marca ’68. Ale im bardziej zbalansowana reprezentacja tego okresu: wydarzeń i odczuć z tamtego czasu tym lepiej. I ma to dotyczyć nie tylko tych, którzy wyjechali, ale także wszystkich dotkniętych polityczna sytuacja i antysemicka nagonka. Dyrektor Stępiński chciałby w drugim etapie przetworzyć informacje z wystawy na program edukacyjny dla młodzieży w Polsce
Seweryn Blumsztajn w marcu 1968 r. zostal aresztowany, a w grudniu tegoz roku skazany na dwa lata wiezienia za udzialw wydarzeniachmarcowych.Wyszedl na wolnosc na mocy amnestii w lipcu 1969 r. i wlasnie po opuszczeniu wiezienia musial stawic czolo wyjatkowo ciezkiej probie.W atmosferze antysemickiej nagonki cala jego rodzina opuscila Polske.Sewek zostal zupelnie sam: bez rodzicow, bez krewnych, bez mieszkania ,bez zrodel utrzymania, bez perspektyw zyciowych.Wladze PRL dawaly mu do zrozumienia, ze ma przed soba tylko jedna droge; otworzy ja tzw.dokument podrozy, czyli paszport emigracyjny do Israela , po czym jechac sobie moze do kazdego zachodniego kraju, nie moze tylko wrocic do Polski, ktorej obywatelstwa musi sie zrzec przy wyjezdzie.Blumsztajn wolal jednak zostac w Polsce.Podobna probe w pewnym sensie przeszedl Seweryn Blumsztajn w latach osiemdziesiatych.Stan wojenny zastal go w Paryzu; mial to byc krotki pobyt, ale przyszedl 13 grudnia i Sewek zostal jednym z glownych animatorow paryskiego biura zdelegalizowanej ” Solidarnosci”.W styczniu 1985 r. postanowil wracac do kraju.Mial polski paszport uprawniajacy do powrotu.Spodziewal sie aresztowania.Na warszawskim lotnisku rzeczywiscie czekala na niego bezpieka, nie po to jednak, by go aresztowac, lecz po to, by go deportowac.Funkcjonariusze wsadzili go do samolotu i ekspediowali z powrotem do Paryza.W stosunku do polskiego obywatela bylo to razace bezprawie, ale nie takie rzeczy sie wtedy robilo.
Profesor Karol Modzelewski
”Zajezdzimy kobyle historii.Wspomnienia poobijanego jezdzca ”Nagroda literacka Nike
Ciekawe dlaczego poza trzema osobami ktore napisaly bezposrednio do mnie nikt wiecej .
Bezimiennie ze Sztokholmu
Gabrys imiennie