CHARLES BYBELEZER

Izrael jest gotów „posunąć się daleko”, aby zapewnić uwolnienie zakładników, ale nie tak daleko, aby zaakceptować porażkę, jakiej domaga się Hamas, powiedział izraelski premier.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu obiecał we wtorek, że nie ugnie się pod międzynarodową presją domagającą się zawieszenia broni w wojnie z Hamasem.

„Istnieje znaczna presja na Izrael w kraju i za granicą, aby przerwać wojnę, zanim osiągniemy wszystkie jej cele, w tym porozumienie za wszelką cenę w celu uwolnienia zakładników” – powiedział Netanjahu podczas wizyty w jednostce IDF Sky Rider w bazie Zikim przy granicy ze Strefą Gazy.

„Bardzo chcemy doprowadzić do kolejnego uwolnienia i jesteśmy gotowi posunąć się daleko, ale nie jesteśmy gotowi zapłacić żadnej ceny, a już na pewno nie tej urojonej ceny, której domaga się od nas Hamas, a której sensem jest klęska państwa Izrael” – dodał.

Netanjahu powtórzył swoje zobowiązanie do kontynuowania wojny, dopóki Izrael nie osiągnie wszystkich swoich celów: Wyeliminowania Hamasu, uwolnienia wszystkich zakładników i zapewnienia, że Gaza nigdy więcej nie będzie stanowić zagrożenia dla Izraela.

„Nie ma żadnej presji, która mogłaby to zmienić” – powiedział premier.

Podczas wizyty Netanjahu został poinformowany o osiągnięciach jednostki i obsługiwał drona monitorującego niebo nad Strefą Gazy.

W sobotnim przemówieniu do narodu Netanjahu powiedział, że ci, którzy wzywają Jerozolimę do zakończenia walk przed rozpoczęciem operacji w najbardziej wysuniętym na południe mieście Gazy, Rafah, skutecznie wzywają państwo żydowskie do przegranej z Hamasem.

„Codziennie rozmawiam ze światowymi przywódcami. Mówię im zdecydowanie: Izrael będzie walczył, dopóki nie osiągniemy całkowitego zwycięstwa. I rzeczywiście, obejmuje to działania w Rafah, oczywiście po tym, jak pozwolimy cywilom znajdującym się w strefach walk na ewakuację do bezpiecznych obszarów” – powiedział Netanjahu.

Ktokolwiek chce uniemożliwić nam działania w Rafah, w efekcie mówi nam, że przegramy wojnę. Nie pozwolę na to…. Nie poddamy się żadnej presji. Nie poddamy się, ponieważ jesteśmy narodem bohaterów. Nie poddamy się, ponieważ jesteśmy narodem, który pragnie życia. Nie poddamy się, ponieważ musimy – musimy – pokonać zło” – dodał.

Komentarze te pojawiły się po tym, jak prezydent USA Joe Biden zażądał w piątek tymczasowego zawieszenia broni w celu uwolnienia zakładników w Strefie Gazy, twierdząc, że porozumienie „musi” zostać osiągnięte, zanim Izrael rozpocznie operację wojskową w Rafah.

Według Izraela w Rafah, wzdłuż granicy z Egiptem, znajdują się cztery bataliony Hamasu. W Rafah populacja wzrosła do około 1,5 miliona, czyli ponad połowy całkowitej liczby 2,3 miliona mieszkańców Gazy, po tym jak Siły Obronne Izraela skierowały północnych mieszkańców Gazy do strefy humanitarnej, gdy w październiku rozpoczęły się walki.

Netanjahu wezwał w niedzielę społeczność międzynarodową do zwiększenia presji na Katar w celu uwolnienia pozostałych zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy.

Uwagi te pojawiły się w momencie, gdy trwające od tygodni rozmowy wspierane przez Amerykanów za pośrednictwem katarskich i egipskich pośredników w celu osiągnięcia porozumienia w sprawie uwolnienia pozostałych 134 zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy utknęły w martwym punkcie z powodu żądań Hamasu. Uważa się, że około 100 zakładników żyje.

CHARLES BYBELEZER

Netanjahu: Izrael nie zgodzi się na zawieszenie broni „za wszelką cenę”