Jerzy Klechta
Nie trzeba być Żydem, aby stawać po stronie Żydów. Nie trzeba być Żydem, aby krzyczeć przeciwko antysemityzmowi. Krzyczeć przeciwko temu, co się dzieje. Czy jest jakiś sposób, aby ukręcić łeb tym wszystkim, którzy hańbią imię Polski?
Polska na wielu polach ma się czym szczycić. Takimi postaciami jak prof. Bartoszewski, pani Sendelowa czy – przepraszam za rodzinny wtręt – jak moja babcia Maria Płochocka, która na swojej posesji w Otwocku przy Cybulskiego 14, przez całą wojnę ukrywała swoją przyjaciółkę panią Puszetową (po śmierci babci w 1953 r., pani Puszetowa wyjechała do syna, do Brazylii).
Nienawidzę antysemitów. Nie tylko dlatego, że plują na drugiego człowieka, ponieważ jest Żydem. Także dlatego ich nienawidzę, że hańbią Polskę od świtu do zmierzchu. Winię za to nie tylko głupca – debila, jakiegoś chłopka – roztropka, lecz przede wszystkich tych, którzy szczycą się dyplomami wyższych uczelni, którzy zasiadają za biurkami ministerialnymi, którzy są wciśnięci w poselskie i senatorskie fotele, lecz zamiast rozumu dźwigają w głowach nienawiść. Nie mają ani rozumu, ani serca.
Pocieszam się, że Ojczyzna prędzej czy później od nich się odwróci.
Złudne to pocieszenie. Bezsilne te moje złorzeczenia. „Gorzki to chleb – ta Polskość” (Cyprian Kamil Norwid).
Kategorie: Uncategorized
Kosciol w Polsce w tak latwy sposob manipuluje opinia spoleczna, ze mozna by urzyc go do likwidacji antysemityzmu i ksenofobii w Polsce wyglaszajac z ambony odpowiednie kazania dementujace te dwa zjawiska we wszystkich kosciolach przez stosunkowo krotki okres czasu. Jesli nie uda sie tego dokonac w kilka tygodni to przynajmniej zmniejszy sie to zjawisko w sposob namacalny. Jest to jednak marzenie scietej glowy bo do tego nigdy w Polsce nie dojdzie. Ale pomarzyc mozna.
Ladnie powiedizne panie Jerzy Klechta. I oby bylo takich jak pan miliony. Mam wrazenie ze w Polsce Komunistycznej bylo mniej otwartego antysemizmu anizeli jest dzisiaj. Moze sie myle, nie jestem analista, ale w okresie komunizmu kosciol, najwieksze zrodlo antysemityzmu w Polsce, byl kontrolowanym do pewneg stopnia. Z upadkiem komunizmu kosciol rozwina swoj wplyw na Polskich obywateli, i antysemityzm po prostu wrocil do swych normalnych rozmiarow, podniecany przez katolicka indoktrynacje. Polacy sa wierzacym narodem, i kosciol wie bardzo dobrze jak to wykorzystywac dla siebie, podniecajac nienawisc do cokolwiek jest innym (w warze). To samo zreszta co robi kazda inna religia, czy muzulmanska, czy zydowska, czy Hinduska, To swiat w ktorym my zyjemy.
Wzrost antysemityzmu w Polsce jest wynikiem polityki antysyjonistycznej Polski. Właśnie tak, nie odwrotnie, bo nie można rozdzielić między nimi. Rosja zaraziła Polskę antysemityzmem w czasie rozbiorów i także polityka antysyjonistyczna jest produktem Rosji sowieckiej. Antysyjonistyczna polityka polski jest reliktem komunistycznej przeszłości i ambasada palestyńska w Warszawie sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem. Solidne poparcie Izraela przez oficjalne czynniki polskie i zamknięcie ambasady palestyńskiej wpłyną natychmiast na spadek także antysemityzmu. Antysemityzmu nie można wykorzenić jedną akcją, ale można go zredukować do rozmiarów „naturalnych”, jak w wiekach 14-18 w królestwach polskich.
To samo właśnie czuję.