
Podczas gdy izraelskie pojazdy wojskowe wjeżdżają do Strefy Gazy, Izrael i USA dyskutują o tym, jak poradzić sobie z tym terytorium, jeśli Hamas zostanie pokonany. Według Bloomberga, rozważane są trzy opcje.
- “W każdym razie Izrael nie jest zainteresowany ponowną okupacją Strefy Gazy – opuścił ją w 2005 roku nie bez powodu” – mówi profesor Isabell Schierenbeck.
USA, Izrael i UE to niektóre z międzynarodowych podmiotów, które na różne sposoby wyrażają przekonanie, że Hamas, napiętnowany jako terrorysta, jest całkowicie wykluczony jako część przyszłości Strefy Gazy. To, jak to będzie wyglądać, jest przedmiotem napiętych rozmów, które są obecnie szczególnie intensywne, odkąd Izrael rozpoczął ofensywę lądową.
Według Bloomberga, który rozmawiał ze źródłami mającymi dostęp do rozmów, bliscy sojusznicy, USA i Izrael, rozważają zasadniczo trzy opcje. Jedną z nich byłoby utworzenie sił wielonarodowych, które mogłyby również obejmować wojska amerykańskie.
Podobną opcją byłoby utworzenie sił pokojowych podobnych do tych, które nadzorowały traktat pokojowy między Egiptem a Izraelem z 1979 r. Trzecią opcją byłoby umieszczenie Strefy Gazy pod tymczasowym nadzorem ONZ, według źródeł Bloomberga.
- Niektóre z tych rozwiązań są uzasadnione. “Potęgi regionalne, takie jak Egipt, Arabia Saudyjska i być może Jordania, są zdeterminowane, aby wnieść jakiś wkład w stabilizację i upewnić się, że coś takiego się nie powtórzy” – powiedział Jan Hallenberg, starszy doradca ds. badań w Szwedzkim Instytucie Spraw Międzynarodowych.
Isabell Schierenbeck, profesor nauk politycznych na Wydziale Studiów Globalnych Uniwersytetu w Göteborgu, zauważa, że wszyscy pytają, jak stworzyć bardziej długoterminową autonomię. Często wspomina się o Autonomii Palestyńskiej w Pensylwanii, która stwierdziła, że nie ma to znaczenia, ale także, że mogłaby zaproponować bardziej kompleksowe rozwiązanie, które poprawiłoby również życie na Zachodnim Brzegu.
- Trudno byłoby Autonomii Palestyńskiej przejąć Strefę Gazy, ale jednocześnie wymagałoby to zmian dla wszystkich Palestyńczyków, w tym tych na Zachodnim Brzegu. Zachętą byłoby wtedy jednoczesne uzyskanie naprawdę dużego pakietu wsparcia finansowego na odbudowę, większą swobodę przemieszczania się i poprawę bezpieczeństwa, w tym w odniesieniu do sytuacji przemocy osadników” – mówi Isabell Schierenbeck.
Jan Hallenberg, specjalista ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa USA, zwraca uwagę, że administracja prezydenta Bidena generalnie chce rozwiązania dwupaństwowego. Mając na uwadze ten cel, obecnie nie widzi on nic poza jakąś formą Autonomii Palestyńskiej, choć “z bardzo wątpliwą legitymacją”.
- “Istnieje silna świadomość, że w takim przypadku może to być słaby rząd przejmujący kolejne 2 miliony mieszkańców na podstawie mandatu opartego na izraelskiej sile militarnej i umowach międzynarodowych, a nie na woli ludzi” – mówi Hallenberg.
Na przykład w Libanie strach przed wciągnięciem kraju w wojne jest niezwykle wysoki.
Amerykańskie lotniskowce USS Gerald Ford i USS Dwight Eisenhower, wraz z dużą liczbą innych okrętów, są zaparkowane u wybrzeży Izraela. Pani Hallengren opisuje tę obecność przede wszystkim jako środek odstraszający Iran i jego sojusznika Hezbollah w Libanie.
- “Jeśli siły amerykańskie staną się bardziej narażone i wielu z nich zginie, a stanie się jasne, że stoi za tym Iran, wówczas zaatakują Iran. “Nie sądzę, by istniało jakiekolwiek ryzyko wojny światowej, ale może dojść do poważnej wojny regionalnej, a to byłoby wystarczająco przerażające”, mówi Hallengren.
Isabell Schierenbeck nie wierzy, że wojna się rozprzestrzeni, choć istnieją powody, by twierdzić, że już tak się stało. Uważa, że nie ma żadnego zainteresowanego nią aktora.
- “Na przykład w Libanie strach przed wciągnięciem kraju w wojnę jest niezwykle wysoki. Wiadomo, że Izrael bardzo by ucierpiał, gdyby poszedł w tym kierunku, i nie sądzę, by Iran był tym zainteresowany, ponieważ osłabiony Hezbollah byłby dla niego bardzo problematyczny zarówno w Libanie, jak i w Syrii”.
Amerykańskie i izraelskie plany dla Strefy Gazy po Hamasie
Kategorie: Uncategorized
Author nie qzial pod uwage ”milosnikow pokonu” z pod gwiazdy ”Bog Nam To Dal”. A jak nie Wie co movie, niech pr,eczyta Swieta Tore.
BOG NAM TO DAL. Niech z nim porozmawia
@ml
”Swoboda poruszania sie ”= pal korytarz przecinajacy Izrael na 2 czesci.
Tylko idiota by sie zgodzil, ale Hayoredy jak Olmert i Barak juz to ofiarowali palestyncom.
—
Yossi HaYored w zadnym wypadku sie nie zgodzi – zadnego kompromisu, tylko bombardowac, bombardowac, bombardowac, najlepiej bomba atomowa. Nie zwracac zadnej uwagi na opinie swiatowa, a szczegolnie amerykanska. Jak Ameryka zacznie podskakiwac to i w Ameryke…
..
Jak pisal poeta:
Cóż, że nieraz smakował gorzko
z Dizingowej piekarni chleb?
Za tę dłoń podniesioną nad Bibim –
kula w łeb!
Jest pewne że jak zniszczy się Hamas w Gazie to trzeba tam utrzymywać wojska okupacyjne. Nie przeszkadza to aby w Gazie wybrali władze Autonomii Gazy, bez własnej armii, bez ministerstwa spraw zagranicznych. I wówczas będzie spokój na góra 50 lat, bo Iran wyśle Hezbollah do walki. Czyli…trzeba zaatakować Iran, wylęgarnię terrorystów.
”Swoboda poruszania sie ”= pal korytarz przecinajacy Izrael na 2 czesci.
Tylko idiota by sie zgodzil, ale Hayoredy jak Olmert i Barak juz to ofiarowali palestyncom.
Za nic sie nie zgadzac na US ” plany”, mieli plany na ”Dzien Pozniej” w Syrii, Iraku, Afganistanie-i jak sie to skonczylo ?!