Izraelscy dziennikarze zachwycają się Krakowem. Nie tylko samym miastem, ale także całym regionem Małopolski. — Coraz więcej amerykańskich Żydów odwiedza Polskę. Historycznie rzecz biorąc, przyjeżdżali tu, żeby dowiedzieć się o stracie, pojechać do Auschwitz (…). Teraz zdają sobie sprawę, że istnieje tu odrodzona społeczność żydowska — mówi dyrektor Centrum Społeczności Żydowskiej w Krakowie Jonathan Ornstein.

W artykule zwrócono szczególną uwagę na Kazimierz, niegdyś osobne miasto, dziś jedną z dzielnic Krakowa. Miejsce, które dla żydowskich gości jest szczególnie ważne. Jest tu siedem odrestaurowanych synagog, mnóstwo restauracji z kuchnią żydowską, a także działający Dom Społeczności Żydowskiej.

Jak mówi dyrektor Centrum Społeczności Żydowskiej w Krakowie, Jonathan Ornstein:

„Coraz więcej amerykańskich Żydów odwiedza Polskę. Historycznie rzecz biorąc, przyjeżdżali tu, żeby dowiedzieć się o stracie, pojechać do Auschwitz, może do fabryki Schindlera. Teraz zdają sobie sprawę, że istnieje tu odrodzona społeczność żydowska”.

Ale w Centrum pojawia się coraz więcej osób, rocznie odwiedza to miejsce około 140 tys. Ornstein zauważa: — Mówiliśmy, że to Auschwitz i kropka. Teraz mówimy, że to Auschwitz, przecinek.

Perłą w koronie dla entuzjastów kultury żydowskiej jest letni festiwal, jeden z najstarszych tego typu w Polsce. Początkowo w koncertach Festiwalu Kultury Żydowskiej uczestniczyło 100 osób, obecnie na jednym koncercie gości aż 15 tys. widzów.

Ale to nie wszystko, na co zwracają uwagę izraelscy dziennikarze. Bo poza Krakowem, który ma bardzo bogatą ofertę turystyczną, jest jeszcze cały region małopolski. Od Kopalni Soli w Wieliczce po Zakopane, które zachwyca górską architekturą.

Izraelscy dziennikarze zachwyceni polskim miastem. Wyliczają atrakcje