Helena Szmuness

Po pierwsze zycze Ci Wesolych Swiat ustanowionych na pamiatke narodzin Twojego Syna, Pana Jezusa/. Mam nadzieje, ze beda to swieta zdrowe i radosne, a pogoda sloneczna.
Po drugie zas, mam do Ciebie ogromna prosbe. Nie prosze nigdy o cuda, nie naprzykrzam sie nawet gdy mam powazne powody, wiec mam nadzieje, ze mi nie odmowisz, bo przychodze w wieliej pokorze . Juz wyluszczam.
Spotkasz dzis przed swym oltarzem t.zw. najwazniejszych ludzi w polskim Panstwie: prezydenta, premier, dwoch marszalkow i jednego szeregowego posla. Z nich najwazniejszy to jest ten posel, reszta to figuranci bez wlasnej woli, zdania i bez najmniejszego znaczenia w Polsce. Sa czysta dekoracja. Takie kwiatki do kozucha, bo nie wypada dzis miec samego Heroda, bez szambelanow..
Otoz chodzi mi o tego posla, ktory jest przychopata i naprawde zlym czlowiekiem. Ale ma ogromna i nieograniczona wladze.
Czy moglabys mu poslac jakis Znak? Mozesz mu wyslac wedle uznania – zaplakac krwawymi lzami, albo ukazac swoje oblicze na pniu drzewa albo w kaluzy, mozesz mu tez spuscic cegle na glowe albo i dwie Nieraz juz takie Znaki posylalas, wiec wybor nalezy do Ciebie. Chodzi mi natomiast o to, zeby ten Posel sie zdrowo przestraszyl – jeszcze bardziej niz pod Wawelem gdzie pchal sie ze swa limuzyna, szoferem i ochrona glowna brama, a ludzie chceili mu zablokowac droge wlasnymi cialami – pewnie juz o tym slyszales, bo sporo bylo w gazetach.
Niechaj dostanie pietra na widok Twojegoo Znaku. Niech poczuje Bojazn Boza i oddpinkwoli sie od Polski, bo Polska przez niego ciwrpi, a wielu ludzi, zamiast lepic uszka i przyrzadzac karpia po zydwsku, ktorego tak lubisz od dziecka, musi na mrozie i w otorzeniu wojsk Heroda pilnowac Knes…. tego… Sejmu.
Mam nadzieje, ze mi nie odmowisz w tej prosbie.
Przyjm prosze moja prosbe i wybacz, ze Ci zawracam glowe.
Pozostaje z wyrazami szacunku
Helena Szmuness z Londynu.

Wielce Szanowna Pani Beato!
Miedzy nami dziewczynami, to uwazam, ze nie powinna sie Pani godzic aby Dziadyga tak Pania publicznie pomiatal i upokarzal.
Dzisaj kiedy usiedliscie wszyscy za tym stolem na tle satynowych flag Polski, to wozny sejmowy w oficjalnym powitaniu Waszego grona na pierwszym miejscu wymienil Dziadyge, a dopiero na drugim Pania i reszte. To jest nie tyle naruszeniem savoire -vivre’u, co naruszeniem protokolu i nawet naruszeniem Konstytucji, bowiem Dziadyga zadnej roli konstytucyjnej w Panstwie nie pelni, wiec formalnie zadne pierwsze miejsce w powitaniu mu sie nie nalezy.
Jego Oredzie do Narodu (bo przeciez nie zadna 'konferencja prasowa’) ogladane bylo nie tylko w Polsce, ale sledzone uwaznie w swiecie. Dzis Dziadyga oficjalnie przyklepal to co my wiemy od dawna: ze nie premier, nie prezydent, nie parlament sprawuja rzady w Polsce, ale on, nasz maly nedzny dyktatorek z zaniedbanym uzebieniem. Co on tam Wam wklada do glow gdy jestescie w swoim gronie to jedno, ale jak wychodzi przed kamery, gdy grzmi i wygraza, to juz zupelnie inna jakosc. Polska reputacja bardzi na takich wystepach traci w swiecie. Rozne Timmermansy i inne CNNy zaczynaja traktowac ja jako jakas bananowa republike, choc Polska jako zywo zadnych bananow nie hodowala i musi je sprwadzac z Bialorusi.
Pani nie powinna swoja twarza tego firmowac. Jako kobieta, jako matka, jako zona, a nade wszystko jako atrapa premiera kraju, nie powinna. Z reka na sercu to Pani mowie.
I jeszcze przy okazji – powinna Pani poprosic o mozliwosc wygloszenia jakiegos innego przemowienia, bo pincset-szminset juz sie przejadlo i ja np przy nim ziewalam.
Wesolych i zdrowych Swiat Pani zycze i zeby nikt Pani pod oknami nie wuwuzelil.
Pozostaje z szacunkiem
Helena z Londynu