Joanna Fligiel
1941, Radziłów
Stasiu, będzie bolało, jak będziesz mnie strzelał?,
zapytał pewien młynarz, Żyd, gdy kopał sobie grób,
gdzieś u nas, na Podlasiu. Sądząc po „Stasiu”,
zapytał przyjaciela.
Pogrom w Radziłowie – masakra żydowskiej ludności z okolic Radziłowa na Podlasiu dokonana przez Polaków 7 lipca 1941 r., w której zginęło ok. 800 osób, z czego 500 spalono żywcem.
„Kiedy przyszedłem pod stodołę, widziałem, jak obecni mordercy zabijali kolejnych Żydów. Mordował Stanisław L. Był to krawiec, który mieszkał chyba na ulicy Nadstawnej. Przed wojną terminował u krawca żydowskiego M., tego samego, w którego okna strzelał ksiądz Kamiński. Oprócz Stanisława L. był tam ten milicjant z czasów radzieckich Sz. oraz niejaki Cz. Było tam jeszcze dwóch młodych dwudziestolatków, których nazwisk nie znam. Mieszkali w Radziłowie. (…)
Także Stanisław L., Sz. i Cz. zabijali Żydów. Doprowadzali tych Żydów różni Polacy. Spomiędzy tych doprowadzających ja znałem swojego kuzyna, nieżyjącego już Teofila S. z Radziłowa. (…) On przyprowadzał Żydów w okolice stodoły. W tym czasie widziałem, jak żydowski młynarz kończy kopać rów. Pytał przy tym Stanisława L.: „Stasiu, czy mnie będzie bolało, jak będziesz strzelał?”. Stanisław L. kazał mu dalej kopać. Potem któryś z morderców, nie wiem, który, zastrzelił tego młynarza w trzecim grobie.’ – Opis: relacja Henryka P., Polaka, mieszkańca Radziłowa.
• Źródło: Akta śledztwa S15/01/Zn ws. zabójstwa w dniu 7.07.1941 r. w Radziłowie 800 osób narodowości żydowskiej (postępowanie zawieszone), IPN Białystok; cyt. za: Mirosław Tryczyk, Miasta śmierci. Sąsiedzkie pogromy Żydów, Wyd. RM, Warszawa 2015, s. 247.
Kategorie: Uncategorized
Ponad 1050 lat krzewienia chrzescijanstwa w Polsce, dalo i dalej daje tragiczne rezultaty