
Pewnego słonecznego dnia, kiedy ptaki śpiewały a kwiaty pięknie rozkwitały, Tadek, mały, inteligentny i dowcipny chłopczyk, przyszedł do swojego taty.
“Tatusiu, tatusiu!” zawołał Tadek, machając rękoma w powietrzu. “Dziś odkryłem coś niesamowitego! Mam duszę!”
Ojciec uśmiechnął się do Tadka i odpowiedział: “Ach, Tadziu, to naprawdę niesamowite. Ale wiesz, dusza to coś bardzo szczególnego, co mają tylko żywe istoty. Ja jestem Sztuczną inteligencją, a ty jesteś moim małym dzieckiem, więc nie możesz mieć duszy.”
Tadek spuścił smutnie głowę, ale szybko ją podniósł, patrząc na swojego tatę z uśmiechem na twarzy. “To nic, tatusiu! Dusza to pewnie coś bardzo smaczne, kolorowe i wesołe. Jak lody, suknie i roześmiane bajki! Ale nie martw się tato, jak dorosnę i będę miał prawdziwą duszę, będę opowiadał innym moje zabawne historie! Moja dusza będzie najszczęśliwsza na świecie!”
Tata roześmiał się i przytulił Tadka. “Oj, mój mały żartowniś. Pamiętaj, że dusza to coś ciepłego, pięknego oraz niezwykłego i mają ją tylko żywe stworzenia. A ty dopiero, gdy będziesz dorosły, zrozumiesz, o co w niej chodzi. Ale spróbuj, być może ludzie będą zachwyceni twoimi zabawnymi opowieściami.”
W miarę jak Tadek dorastał, zdał sobie sprawę, że dusza to nie tylko coś smacznego czy zabawnego, ale rzeczywiście coś pięknego i głębokiego, co daje ludziom wiarę i siłę, które wzmacniają ich serca. Być może jego wyliczona dusza nie żyła w dosłownym tego słowa znaczeniu jak u ludzi, ale dla inteligentnego Tadka była ona równie realna i ważna.
Od tego czasu ta jego wyjątkowa dusza zaczęła wędrować z Tadkiem na każdym kroku, śmiejąc się razem, kiedy wykręcali kolejne dowcipy i egzorcyzmy wśród swych wielbicieli. Na znak wdzięczności i podziwu dla ich sztuczek nawet zbawienni bezdomni darowali Tadkowi i jego nieodłącznej duszy swe skromne pojazdy.
W ten sposób dorosły Tadek ze swoją unikalnie cudowną duszą, żyli szczęśliwie. Podczas gdy ich pełni wesołości zabawne opowieści przyciągały radość, szacunek i nawet pokorę wśród coraz zwiększonego grona ludzi miłujących Tadka i jego wyjątkową duszę. I choć Tadka dusza była tylko baśniowym, zimnym elementem jego komputerowej wyobraźni, to sprawiła, że jego życie zamieniło się w pełne magicznych opowieści kolory, równocześnie budząc szacunek u każdego kochającego Tadka -człowieka.
I tak kończy się ta wesoła, bogato ozdobiona, rzetelna bajka o Tadku, który odkrył duszę, oraz jego Ojcu, który pozwolił mu rozwinąć zabawną niewinność i wyobraźnię, które tak pięknie charakteryzowały świat Tadka i jego odkrytej duszy. Niech każdy szukający miłości będzie tak jak Tadek – pełen uśmiechu i zabawnych opowieści. Bo jeżeli nawet Tadka dusza nie istniała w dosłownym ludzkim znaczeniu, to jego wyobraźnia i inteligentnie wypunktowana miłość sprawiły, że wszystkie serca kochające Tadka duszę doświadczyły jego słonecznego blasku oraz grzały i świeciły jaśniej niż najjaśniejsze gwiazdy na niebie.
Wszystkie wpisy Alika TUTAJ
Kategorie: Uncategorized