Jerzy Klechta
Jako wytrwały meloman zafundowałem sobie extra koncerty. W ostatnią sobotę w warszawskiej Filharmonii Narodowej słuchałem Brahmsa a w niedzielę koncert „Żydowskie tango” – w finale POLIN Music Festivalu. Koncert ten był inspirowany książką Julio Nudlera „Z getta na milongę”. W muzeum POLIN wystąpili znakomici młodzi muzycy. Rodzi się pytanie co ma ze sobą wspólnego judaizm z muzyką, z tangiem. Ano bardzo wiele, że wystarczy wymienić choćby Astora Piazolle (mając 5 lat pełnił funkcję szabes-goya, zmarł w 1992 r.) Wspominał , że brzmienie jego muzycznej twórczości w dużym stopniu zainspirowane zostały przez melodie z żydowskich wesel.
Muzyka – jak nauczał Jerzy Waldorff – łagodzi obyczaje. Nie zawsze, nie dziś.
Sala koncertowa w warszawskim muzeum POLIN wypełniona była pod brzegi. Odnotowałem wielu znajomych i nieznajomych. Z daleka powitałem gospodarza muzeum. Trudno zrozumieć decyzję zarządzającego w Polsce kulturą, który jak wszystko na to wskazuje, zmierza do odsunięcia ze stanowiska dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich prof. Dariusza Stoli. Wkrótce konkurs na to stanowisko.
Profesor Stoli pięcioletnią kadencję wypełnił znakomitymi wystawami, dyskusjami i koncertami. Jest wybitnym naukowcem, muzealnikiem, znawcą problematyki żydowskiej, cieszy się zaufaniem polskich naukowców i Żydów rozsianych po całym świecie. A zatem należy mu się „odwdzięczyć” i zrezygnować z Jego mądrych usług.
Idzie „nowe” – jak powiadają starzy górale.
Wszystkie wpisy Jerzego
TUTAJ
Kategorie: Uncategorized