Uncategorized

Czy to nowy świt dla więzi szwedzko-izraelskich? 


Daniel Schatz

Przyslal Leon Schatz

Przetlumaczyl Sir Google Translaye

Zobaczymy, czy wizyta minister spraw zagranicznych Ann Linde w tym tygodniu w Izraelu przyczyni się do nowego, długotrwałego rozdziału w historycznie burzliwych stosunkach szwedzko-izraelskich.

Minister spraw zagranicznych Yair Lapid i szwedzka minister spraw zagranicznych Ann Linde przemawiają w poniedziałek do mediów w Jerozolimie.  (zdjęcie: Jorge Novominsky)
Minister spraw zagranicznych Yair Lapid i szwedzka minister spraw zagranicznych Ann Linde przemawiają w poniedziałek do mediów w Jerozolimie.(zdjęcie: Jorge Novominsky)

Szwedzka minister spraw zagranicznych Ann Linde wylądowała w Izraelu w niedzielę, podczas pierwszej oficjalnej wizyty w Izraelu na tym szczeblu od 10 lat. Jej izraelski odpowiednik, Yair Lapid, oświadczył po spotkaniu, że zmieniła się nowa strona w stosunkach szwedzko-izraelskich. „W ostatnich latach nieporozumienia spowodowały, że się rozeszliśmy. Dziś to zmieniamy” – dodał Lapid.Stosunki między Izraelem a Szwecją gwałtownie spadły po objęciu urzędu przez centrolewicowy rząd mniejszościowy szwedzkiego premiera Stefana Löfvena w 2014 roku, kiedy Szwecja – mały i pokojowy kraj skandynawski, który nie brał bezpośredniego udziału w żadnych konfliktach zbrojnych od zakończenia wojen napoleońskich – stał się pierwszym państwem członkowskim Unii Europejskiej, które oficjalnie uznało państwo palestyńskie , pomimo tego, że niektóre kraje Europy Wschodniej uczyniły to w czasie zimnej wojny. 

Po serii publicznych nieporozumień z Izraelem była szwedzka minister spraw zagranicznych Margot Wallström została jedynym ministrem spraw zagranicznych w UE, który nie jest mile widziany w Izraelu w jej oficjalnym charakterze dyplomatycznym.Uznanie, które w oczach Sztokholmu miało na celu pogłębienie procesu pokojowego, spotkało się z powszechnym potępieniem w Jerozolimie, która chciała odstraszyć inne kraje od pójścia w ich ślady. Isaac Bachman, ambasador Izraela w Sztokholmie, został tymczasowo odwołany na konsultacje, podczas gdy ówczesny minister spraw zagranicznych Avigdor Liberman szyderczo ostrzegł, że „Szwecja musi zrozumieć, że stosunki na Bliskim Wschodzie są znacznie bardziej skomplikowane niż meble do samodzielnego montażu w Ikei”.Posunięcie to było zgodne z historycznym podejściem Szwecji do dyplomacji na Bliskim Wschodzie. 

Szwedzcy urzędnicy zaczęli odgrywać wiodącą rolę w wysiłkach na rzecz podziału Mandatu Palestyny, kiedy Emil Sandström, były członek szwedzkiego Sądu Najwyższego, został mianowany przewodniczącym Specjalnego Komitetu ONZ ds. Palestyny ​​w 1947 roku.Uznanie Izraela de iure przez Szwecję zostało odroczone do 1950 r. po zabójstwie przez Grupę Sterna w 1948 r. hrabiego Folke Bernadotte ze Szwecji – pierwszego mediatora ONZ w konflikcie arabsko-izraelskim – aby zapobiec jego wysiłkom zmierzającym do zmiany planu podziału Palestyny. Wkrótce jednak pamięć o morderstwie zniknęła, a Szwecja nawiązała wyjątkowo bliskie stosunki z powstającym państwem żydowskim.Szwedzka flaga jest widoczna na Gamla Stan, Starym Mieście w Sztokholmie, Szwecja, 7 maja 2017 r. (kredyt: INTS KALNINS / REUTERS)Szwedzka flaga jest widoczna na Starym Mieście w Sztokholmie, Szwecja

W nadchodzących dwóch dekadach Sztokholm zaczął wyrażać sympatię ideologiczną dla Izraela, co odzwierciedlało postawy innych krajów europejskich i skandynawskich. Decydenci polityczni postrzegali ten kraj jako, mówiąc słowami Księgi Izajasza, „światło dla narodów”, w którym zachodnie wartości demokratyczne zostały połączone z ideałami socjalistycznymi i egalitarnymi przez naród, który omal nie wygasł w Holokauście i cudownie podniósł się z prochy.Podobnie sympatia polityczna została wyrażona dla państwa żydowskiego jako słabszej partii w konflikcie, podczas gdy odpowiedzialność za wrogość została obarczona sąsiednimi krajami arabskimi, generowanymi przez postrzeganie demokratycznego „Dawida” walczącego z potężnym i dyktatorskim „Goliatem”.

 Powiązania te zostały wzmocnione przez wymianę między Szwedzką Konfederacją Związków Zawodowych a federacją związkową Histadrut.Ta polityka przeszła radykalną zmianę na początku lat 70. wraz z dojściem do władzy Olofa Palme, socjalistycznego premiera Szwecji w latach 1969-1976 i od 1982 roku do jego zabójstwa w 1986 roku. w tym wspieranie samozwańczych ruchów niepodległościowych i narodowowyzwoleńczych. Został pierwszym zachodnim premierem, który nawiązał bezpośrednie kontakty z OWP w 1974 roku, spotykając się z Jaserem Arafatem w czasie, gdy organizacja była izolowana, a przywódca palestyński był uważany za terrorystę w całym świecie zachodnim.IZRAEL, poprzednio walczący Dawid, był teraz postrzegany jako nowy Goliat i główna przeszkoda na drodze do rozwiązania konfliktu. Zmiana wynikała z tego, co premier określił jako „etyczny obowiązek” kraju wobec Palestyńczyków. 

Wkrótce Sztokholm stał się jednym z głównych międzynarodowych zwolenników OWP i był jedynym krajem Europy Zachodniej, który głosował wraz z krajami bloku arabskiego, komunistycznego i Trzeciego Świata za rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 3326 (1974) i rezolucją Rady Bezpieczeństwa nr 3327 ( 1975), w którym uznano palestyńskie samostanowienie i OWP za prawowitego przedstawiciela Palestyńczyków. Minister spraw zagranicznych Yigal Allon stwierdził, że ruch ten stanowił poddanie się arabskiemu embargo na ropę, twierdząc, że jest to równoznaczne z zachęcaniem do terroryzmu.Podczas gdy rosnąca koncentracja Szwecji na prawach Palestyny ​​odzwierciedlała zainteresowanie innych krajów europejskich po zakończeniu wojny sześciodniowej, jej zaangażowanie było silniejsze i bardziej intensywne, co zadecydowało o polityce Sztokholmu na następne ćwierćwiecze. Stopniowo Szwecja zaczęła być postrzegana jako jeden z najgłośniejszych krytyków państwa żydowskiego w Europie Zachodniej, jeśli nie najostrzejszy poza światem arabskim i jego zwolennikami w bloku wschodnim. 

Stały przedstawiciel Izraela przy ONZ, Chaim Herzog, nazwał tę orientację polityczną „haniebną zdradą zasad”, podsumowując: „Czuliśmy się, jakbyśmy zostali dźgnięci nożem w plecy przez przyjazny kraj, który nie miał nawet mieć noża ”.Po zabójstwie Palme’a orientację tę podtrzymał Sten Andersson, długoletni, wpływowy sekretarz Partii Socjaldemokratycznej (1962-1982) i minister spraw zagranicznych (1985-1991). Utrzymywała się ona raczej na stałym poziomie, z niewielkimi korektami, aż do czasu, gdy socjalistyczny premier Göran Persson znormalizował stosunki Szwecji z Izraelem w latach 1999-2001, wyrażając większe zrozumienie stanowiska Jerozolimy w konflikcie.Rewizja polityki Perssona – kwestionująca opozycję w jego własnej partii i rządzie – została wdrożona w 1999 roku, poprzez pierwszą oficjalną wizytę szwedzkiego premiera w Izraelu od 1962 roku, która okazała się ostatnią jak dotąd. Kolejne inicjatywy wzmocniły historycznie napięte stosunki, podczas gdy Szwecja utrzymywała jednocześnie tradycyjnie silne stosunki z Palestyńczykami.Odmrażające stosunki dyplomatyczne przyniosły pewien postęp. Szwecja ułatwiła dwie rundy tajnych izraelsko-palestyńskich negocjacji wysokiego szczebla, kierowanych przez Shlomo Ben-Ami i Ahmeda Qurei w 2000 roku, w procesie prowadzącym do nieudanego szczytu Camp David, którego gospodarzem był ówczesny prezydent USA Bill Clinton. To zbliżenie było krótkotrwałe i definitywnie zatrzymało się, gdy Sztokholm powrócił do tradycji Palme w 2014 roku poprzez uznanie państwa palestyńskiego.

Stosunki Szwecji z Izraelem pozostawały napięte podczas kadencji sztokholmskich centroprawicowych rządów, które obaliły administrację Perssona w 2006 roku i pozostały u władzy do 2014 roku, z powodu propalestyńskiego zaangażowania konserwatywnego ministra spraw zagranicznych Carla Bildta. Zobaczymy, czy wizyta minister spraw zagranicznych Ann Linde w tym tygodniu w Izraelu przyczyni się do nowego, długotrwałego rozdziału w historycznie burzliwych stosunkach szwedzko-izraelskich.

Pisarz jest politologiem, pisarzem zajmującym się sprawami międzynarodowymi i naukowcem wizytującym na Uniwersytecie Georgetown, badającym stosunki szwedzko-izraelskie. Pracował jako wizyktujacy naukowiec w Centrum Spraw Międzynarodowych Uniwersytetu Harvarda, Freeman Spogli Institute for International Studies na Uniwersytecie Stanforda, jako wizytujący naukowiec w Instytucie Europejskim na Uniwersytecie Columbia oraz jako stypendysta Programu Bezpieczeństwa Międzynarodowego w Nowej Ameryce.

Czy to nowy świt dla więzi szwedzko-izraelskich?  Versja angielska

Kategorie: Uncategorized

2 odpowiedzi »

  1. W czasie wizyty Ann Linde w Izraelu potwierdzila ona uznanie panstwa palestyniskie. Poniewaz istnieje juz panstwo palestynskie Gaza, a innego nie ma to powinna podkreslic, ze to uznanie dotyczy Gazy. W zwiazku zblizajacymi sie wyborami do Riksdagu proponuje glosowac na partie, ktora takie uznanie bedzie dotyczyc Gazy.

  2. Poczekamy aż Szwecja przestanie być luterańskim państwem skandynawskim i pogadamy znowu, tym razem szczerze. Z muzułmanami umiemy rozmawiać lepiej. Powinno zająć jeszcze jakieś 50 lat.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.