Drugiego pazdiernika 2010 odbyla sie 45 zabawa emigracji68 w Sztockholmie
**
A zaczelo sie to pierwsza zabawa w 1979 roku. Bedac zastepca przewodniczacego w najwiekszym klubie szermierczym w Skandynawi mialem bezplatny dostep do lokali
nalezacych do miasta Sztockholmu. W jednym z takich lokali spotkalismy sie na 10 leciu pobycia w Szwecji. Lokal skromny bo tylko dwie sale, pare stolow i troche krzesel.
Danka Biterman zrobila salate, Jedrek Bette przygotowal dyskoteke . Nie wiedzielismy kto przyjdzie i ile osob przyjdzie . Przyszlo ponad 100 osob ktore cieszyly sie ze spotkania i zobaczenia innych “wycieczkowiczow”. Jedzenia nie straczylo dla wszystkich ale do tanca
bylo wielu chetnych. Ktos kogos poderwal ktos z kims zerwal ale w sumie bylo super.
**
W 1989 zabawa z okazji 20 lecia pobytu.
W olbrzymim lokalu “ Maria Hissen” zebralo sie ponad 300 osob.
Staly proste lawy i stoly z nieocheblowanego drzewa, dwie olbrzymie patelnie o srednicy
okolo 2 m dwoch kucharzy ktory robili PAELJE. Kolejki byly dlugie i bylo bardzo wesolo.
Wiekszosc juz sie znala albo widzila wczesniej wiec i usciski i calusy , zarty i dowcipy.
Piwo i woda minerlna troche chleba zaokroglily ten posilek.
Adam Letzter wyglosil przemowienie emigarcyjne i 22 osobowa orkiestra Lassego ( meza Joli Widen ( Zarzyckiej ) ) zaczela grac do tanca
**
W 1990 roku Michal Zytomierski wprowadzil sie do domu w ktorym byl lokal do zabaw/spotkan.
Pierwsza zabawa sylwestrowa odbyla sie w domu Michala. Pozniej wiosenna zabawa i nastepny Sylwester gdzie Michal poznal swoja obecna zone. Zabawy w tym lokalu byly super. Bylo ciasno, jedzenie robilismy sami wiec nikt nie odwazyl sie krytykowac. W tych czasach jeszce nie bylo wyrobionych “smakow” na dobra muzyke. Jaka muzyka jest najlepsza to zaczelo sie pare lat pozniej. Michal zakonczyl wspolurzadzanie zabaw a ja dostalem “cynk” o dobrej restauracji ktora prowadzil Zyd z Austri. Od 1993 roku do 2005 odbywaly sie 2 – 3 zabawy rocznie w lokalu ktory nazywal sie “Da Capo”. Zbieralo sie zawsze miedzy 90 – 120 osob.
Z czasem ludzie brali na zabawy tez swoich przyjaciol nie tylko z emigracji68 i towarzystwo
sie poszerzalo, nowe twarze, nowe milosci i nowe malzenstwa.
**
Pozniej przenioslem zabawy do lokalu w srodku miasta. Elegancki lokal z dobrym kucharzem.
Dalej zbiera sie 90 – 130 osob. Od paru lat mamy tylko dyskoteke bo bylo za duzo specjalistow od gitar, perkusji, spiewu, muzyki, wiec orkiestry odpadaly jedna za druga.
**
Muzyka dalej z lat 60, 70 i 80-tych nadaje ton zabaw. Teraz tez tanczy sie salse i tango argentynskie.
**
Oglosilem ze juz nie chce mi sie robic zabaw i to jest ostatnia. Na zabawie okazlo sie ze zabawy to bardzo wazny socjalny punkt zycia emigarcyjnego i namawiano zeby ciagnac dalej. Do wiosny jeszcze daleko wiec moze jeszce mi ochota przyjdzie
**
2 pazdziernika bylo nas ponad 90 osob . Byli ludzie z Malmo, Lundu , Uppsali i z Polski .
Tance mialy sie zaczac o 21 i mimo ze muzyka grala to wszyscy byli zajeci rozmowami.
Biegano od stolu do stolu , kazdy z kazdym chial rozmawiac. Do tanca ruszono gdzies
okolo 21.40 ale jak ruszono to na parkiecie bylo tloczno az do 0.30. Pozniej pierwsi goscie zaczeli wybywac i ostatni taniec o 1 pierwszej zakonczyl 45 zabawe.
wiosena zabawa ( patrz wpis ponizej ) to 50 zabawa
Miszabawynieoddzis
Kategorie: Uncategorized