Uncategorized

Gross straci polski order? Prezydent Andrzej Duda chce mu go odebrać

Prezydent Andrzej Duda poprosił MSZ o opinię ws. odebrania prof. Janowi Tomaszowi Grossowi ważnego państwowego odznaczenia – Krzyżu Kawalerskiego Orderu Zasługi RP – dowiedział się Onet.pl. Gross słynie z antypolskich wypowiedzi i publikacji szkalujących Polaków. Decyzja prezydenta jest więc jak najbardziej słuszna.

Kancelaria Prezydenta zwróciła się do MSZ ws. Grossa 14 stycznia – dowiedział się Onet. Gross odznaczony został postanowieniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z 6 września 1996 r. właśnie na wniosek ministra spraw zagranicznych – „za osiągnięcia naukowe”.Resort spraw zagranicznych potwierdził, że prezydent Duda wyszedł z inicjatywą odebrania Grossowi orderu. „Do MSZ wpłynęło pismo szefa Kancelarii Prezydenta w przedmiotowej sprawie. Aktualnie sprawa jest przedmiotem pogłębionej analizy w ministerstwie” –taką odpowiedź otrzymał Onet.pl.

Jak przypomina portal – odebranie Grossowi orderu postulował w listopadzie 2015 r. Maciej Świrski – były wiceszef Polskiej Agencji Prasowej i były współpracownik prof. Piotra Glińskiego. Świrski zwrócił się wtedy do prezydenta Andrzeja Dudy, by głowa państwa pozbawiła Grossa Krzyża Kawalerskiego. Podstawą do takiej decyzji może być – według pomysłodawcy – zapis w ustawie o orderach i odznaczeniach stanowiący, że jeśli „odznaczony dopuścił się̨ czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu lub odznaczenia”, to można taki honor odebrać.

A niegodnych czynów w działalności Grossa ostatnio nie brakuje. Najpierw socjolog ten napisał wyjątkowo jednostronną, pełną przekłamań i manipulacji książkę „Sąsiedzi” o pogromie w Jedwabnem. Kolejne antypolskie publikacje Grossa „Strach. Antysemityzm w Polsce po Auschwitz” oraz „Złote żniwa. Rzecz o tym, co się działo na obrzeżach zagłady Żydów”. W tej ostatniej książce pisał:

można by powiedzieć, że mieszkańcy polskich wsi i miasteczek przestali uważać Żydów za ludzi i zaczęli traktować ich jak „nieboszczyków na urlopie”.

Niedawno w niemieckim „Die Welt” Gross stwierdził, że Polacy są narodem antysemickim, który „podczas wojny zabił więcej Żydów niż Niemców”. Wcześniej w jednym z wywiadów mówił zaś:

Odpowiedzialność Polaków za Holocaust polega na przyzwoleniu społecznym na tę zbrodnię, uznaniu ją za rzecz pozytywną, a w licznych przypadkach współuczestniczeniu w niej i odnoszeniu z tego korzyści materialnej.

Antoni Zambrowski, dziennikarz „Gazety Polskiej”, w PRL działający w opozycji, tak wspomina rolę Grossa w czasach komunizmu („Tygodnik Katolicki Niedziela”, 2011):

Jan Tomasz Gross był w 1968 r. więźniem marcowym, załamał się w śledztwie i obciążył swoich kolegów. Czytałem jego zeznania w materiałach własnego śledztwa i pamiętam obrzydliwości, jakie ze strachu opowiadał przesłuchującym go oficerom. Dziś odreagowuje swoje frustracje, obciążając odpowiedzialnością za ówczesny komunistyczny antysemityzm Bogu ducha winny naród polski.

Kategorie: Uncategorized

3 odpowiedzi »

  1. Gross nie powinien przejmowac sie tym. Nie jest wielkim zaszczytem nosic order takiego kraju. Pis nie wiele rozni sie od NSDAP. Co ciekawe ze zona prezydenta posiada zydowskie korzenie.

  2. Pomysł haniebny.Z Grossem można polemizować ale odbieranie odznaczeń świadczy jedynie o małości ludzi to postulujących i wykonujących.Jak Gross pisał o zsyłkach na Sybir to był dobry,jak pisze o polskim antysemityzmie to jest zły.
    Cała ta afera to wyjątkowa obrzydliwość.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.